dnia 04.12.2009 21:36
Kapusta kiszona na szkorbut! A na kierunek mamy kompas i wiosełko :)
Pozdrawiam |
dnia 04.12.2009 21:58
No taaak. Na kierunek to może i wystarczy.
A kapusta kiszona pomaga na szkorbut dziąseł.
Na szkorbut mózgu - ani kapusta, ani kompas, ani tym bardziej wiosełko za chuja nie pomogą.
Pozdrowienia! |
dnia 04.12.2009 22:05
No to może przeszczep? :)
Pozdrawiam |
dnia 04.12.2009 22:11
Ano może.
I don't give a stinking monkey shit.
Niech się poeci głowią. |
dnia 04.12.2009 22:19
Tak na żywioł. Ale bym zaczerpnął coś z Biblii, nic z "chuja". Zaprawdę. |
dnia 04.12.2009 22:25
Lirze. Mój Bóg jest dowcipny.
On zrozumie. |
dnia 05.12.2009 08:19
czy tytul jest celowo z błedem ortograficznym??? żeglowanie a rzeglowanie to chyba dwie rózne rzeczy...a wiersz pobudza zdrowe zmysly i ...chora wyobraznie:):):). Zatem płyńmy:)
Pozdrawiam :) |
dnia 05.12.2009 09:51
też się zastanawiam nad tym "rzeglowaniem" - zdaje się celowe :). |
dnia 05.12.2009 12:00
śmieszy, tumani, przestrasza,
pozdrawiam
rzeglarstwo? tu- jak najbardziej |
dnia 05.12.2009 22:11
Ale ch.jowe zakończenie. Dosłownie. Tu uzasadniony wulgaryzm - bez niego wiersz nie byłby sobą. Dałeś czadu olszyc, nie ma co! Pozdrawiam |
dnia 05.12.2009 23:10
Świetne.Niejeden rzeglarz z tego morza, gdyby mógł pojąć, o co chodzi, zwinąłby swoją locję nędzną i szybko spać by sie położył.
Pozdrawiam. |
dnia 06.12.2009 14:50
e - dla mnie efekciarstwo tylko |
dnia 09.12.2009 19:23
no dobra. się uśmiałam z puenty:) i zaraz mi się przypomniał bardzo stary wiersz wierszofila, w tytule miał chuja, wiersza nie pamiętam:)
palnij się..bym poczytała serię, której nigdy nie skończyłeś...a przynajmniej nie opublikowałeś na pepsie. rozgoryczonam tym faktem:( |
dnia 09.12.2009 22:30
O!
To musiał być naprawdę ktoś, ten co Ci tej serii nie skończył.
Miło być mylonym z Ktosiami :)
Ja, Droga, nie nie-skończyłem nic. No, bo ja po prostu nic nie zacząłem :)
A z innej beczki... Popatrz, jak to jest, że się chujowe wiersze pamięta, chociaż nie bardzo już się kojarzy o co w nich chodziło...
Smutne, co nie?
P.S.
Żeby Cię na koniec jednak smutnej, Ci dialog taki jeden zacytuję:
-Jesteś głupi.
-Nie możesz powiedzieć, ze jestem głupi, możesz co najwyżej
powiedzieć, że twoim zdaniem jestem głupi.
-Dobra... dobra. Moim zdaniem jesteś głupi.
-Jebie mnie twoje zdanie.
:) |
dnia 09.12.2009 22:34
Rena! Tylko, na Boga, Ty sobie podtekstów nie szukaj, co?
Bo ja nie chciałem dać przez to nic do zrozumienia, się dzielę po prostu tym, co mnie do rechotu doprowadzilo, a Ty - poetka... A poeci - za bardzo myslą...
A mi juz niewielu kumpli zostało...
To nie myśl - się tylko pośmiej.
Ufff...\
Zdążyłem chyba, zanim znadinterpretowano.... |
dnia 10.12.2009 14:35
nie wiem jak należy pisać słowo "chuj" - ale żeglowanie z pewnością nie przez :"rz" |
dnia 10.12.2009 18:31
pierniczysz:)
zdaje się, że na meila kiedyś przedsmak wysłałeś. bo na starym pepsie nie widzę..ale źle patrzem, a po latach to wiesz:) i mi tutaj dziecka w brzuch nie..no wiesz:)
co chujowizny - zarodki najlepsze, pewnikiem dlatemu:))))
a teraz idę się gniewać:)))))
ps. dlatemu "nie myśl" :) |
dnia 10.12.2009 18:32
do* chujowizny
z nerwa chyba:) |
dnia 11.12.2009 16:11
Elafel: Dobrze, że nie wiesz, bo tego słowa się nie powinno pisać.
Chyba, że trzeba.
Co do drugiej Twojej wątpliwości: przez "ż" się żegluje po wodach najprzeróżniejszych.
Po słowach rzegluje się często przez "rz" właśnie.
Pozdrawiam! |
dnia 11.12.2009 18:48
a to co innego - czy mogę się przyłączyć do "rzeglowania"
- Co do pierwszego słowa którego się niepowinno pisać, cyba, że trzeba - to mam pytanie (kurcze znowu czegoś nie wiem) - a musiałeś
no i jeszcze pozdrowić sobie pozwolę |
dnia 12.12.2009 09:39
Oj Ela.. chcesz się przyłączyć?
Jasne, rze morzesz.
Wiesz co? Ty przeczytaj to-to jeszcze raz, dobrze?
Ejj! Slowo ty moje, w podsłowiach niepojete....
Siępozdrawia nazad. |
dnia 12.12.2009 13:39
Zmysły mam chore, wyobraźni przepasanej tłem
tych zgubionych wizyt o głupokowatym poranku
i wcale to nie szkorbut a zgnita dobroć trzymana pod pachą
bo ręce zajętę masztem co udaje Bohemy płaszcz
- czy dobrze odczytałam
pozdrawiam |
dnia 12.12.2009 18:32
Świetnie!!! :):):)))))))))) !!!
Nie będę się rozwodził nad każdym wersem Twojego, ale powiem, że ostatnim - mnie kompletnie rozwaliłaś :)))))))))
Masz to świntuszenie w piórze, czy jak... Ty naprawdę nie musisz "brzydkich" używać. I tak jest przaśno i pieprznie :))))))
Pozdrowienia jakniewiemco! |
dnia 12.12.2009 19:54
W rewanżu przeczytaj moje Dobranoc tuż przed snem i niech mnie jak nie zapragniesz takich słów od ukochanej
pa - do zobaczenia pod nowym |
dnia 12.12.2009 20:27
p.s.
przeleciałam latawcem przez Twoje krótkie |
dnia 22.12.2009 10:58
horyzont leży zdrowych zmysłów.
- leży horyzont zdrowych zmysłów ;)
Parę zdrowych zmysłów bliżej niż horyzont życzę z całego serca na te święta ;)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 25.12.2009 08:03
A, bo to widzisz, ja już tak daleko popłynąłem,że dla mnie "lezy horyzont..." znaczy, że on już naprawdę "leży..."
I stąd ta inwersja. Ale masz rację: niepotrzebna. W sumie życie jest przecież takie proste... tylko je ludzie, cholera, bezmyślnie komplikują.
Para zdrowych jeszcze została;)
Serdeczniości!
P.S.
U mnie Christmas is cancelled.
No snow - no Christmas :) |
dnia 26.12.2009 20:32
kiedy właśnie inwersja ukrywa czasownik podkreślając rzeczownik,który wychodzi na pierwsze miejsce. fajne to leżenie horyzontu :))
co do świąt, to wyobraź je sobie na Jamajce ;)
Pozdrawiam :) |
dnia 27.12.2009 16:48
Czy to coś dobija do jakiegoś portu?Bo ja bym się chętnie zaokrętowała. |