dnia 26.11.2009 22:44
Mocna obietnica. Ale czy do spełnienia?:)
Pozdrawiam |
dnia 27.11.2009 00:09
Bardzo słaby tekst, jęcząco nudnawy.
Pozdrawiam. |
dnia 27.11.2009 00:46
OK.
Znaczy - nie pokropi. |
dnia 27.11.2009 05:37
KROPKU- na miejscu adresatki poczułabym się bezpieczna. Uśmiechnęłam się, czytając Twój wiersz :).(coś mi troszkę zgrzytnęło w 2 wersie pierwsze strofki, a może : "goniąc po ostatnie nocne..." ?)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)) Irga |
dnia 27.11.2009 06:05
KROPKU, do mnie docierasz swoimi wierszami, są takie Twoje, tu wyraźnie pokdreślasz, że na Tobie, jak na Zawiszy.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 27.11.2009 09:08
tym razem nie dla mnie. Pozdrawiam. |
dnia 27.11.2009 09:10
bez burzy? aż jeden dzień?
bardzo fajny wiersz,
pozdrawiam |
dnia 27.11.2009 09:13
wyznanie jest, brak tylko głębszego elementu |
dnia 27.11.2009 11:16
Tym razem dość przeciętnie wyszło, a „po nocne barany" - i moim zdaniem - do wymiany ;)
Pozdrawiam. |
dnia 27.11.2009 14:03
Kropku wlasnie te po nocne barany psuja odbiór. Usunłabym po. Pointa rozbraja. :)
Pozdrawiam:) |
dnia 27.11.2009 15:47
Gdyby powiedzieć językiem autora: "głupie, po prostu." W moim języku brzmiałoby: płytkie, byle coś napisać. Pozdrawiam |
dnia 27.11.2009 20:02
Puentą mnie rozbroiłeś:)) Barany, jako codzienna rzeczywistość, mi nie przeszkadzają, ale po nocne źle się kojarzy i wygląda okropnie; usuń, lub na coś zamień.
Pozdrawiam:) |
dnia 27.11.2009 20:41
goniąc po nocy ostatnie barany - tak i jak dla mnie będzie ok, bez zachwytów ale z lekkim uśmiechem na myśl o tym nieporadnym w swojej troskliwości strażniku ;)
pozdrawiam |
dnia 27.11.2009 23:14
Kropku, taki średni dzisiaj, ale postawa peela jak najbardziej. Podobają mi się trzy pierwsze wersy w drugiej strofie. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 27.11.2009 23:22
pani Fenrir, wiem, że bardzo nie lubi pani wierszy o tematyce miłosnej. drażnią panią. zapewniam, że piszący ten wiersz żyje miłością, ale wbrew pani chęciom, nie jest to miłość ani jęcząca, ani tym bardziej nudna.
od początku mojego wejścia na pp czuje pani atawistyczną niechęć do moich wierszy. nie mam pretensji o to, że nie podobaja się one pani, bowiem i nie wszystkie pani wiersze mnie się podobają. tylko po co ta złośliwość i jad w słowach? po mnie i tak, jak po kaczce, ciurkiem obok spływa.
co do tekstu: może i słaby, ale nie na tyle, by dać pani satysfakcje w reszcie.
nie ma pani racji. złość przysłania pani oczy.
pozdrawiam |
dnia 27.11.2009 23:24
Rosa, a jednak, spełnialna.
pozdrawiam |
dnia 27.11.2009 23:32
nitjer, wiem. tekst przeciętny, ale nie szufladowy. czasami piszę takie wiersze wbrew komentatorom. przeciętni czytelnicy lubią je. znajdziesz je w niemal każdym tomiku poezji, także autorów z piedestału. mężczyzna powinien się wstydzić? bzdura! nie wstydźmy się swoich uczuć, a i świat wtedy zacznie być lepszy,
serdeczności :) |
dnia 27.11.2009 23:34
olszyc, tak, ok. rzeczywiście, nie padało.
pozdrawiam |
dnia 27.11.2009 23:58
IRGO,, możesz czuć sie bezpiecznie.
z tymi baranami to jest tak: są to ostatnie nocne chmury. tamtego akurat poranka jawiły mi się niczym stado baranów wędrujących po niebie. stąd i po nocne barany. ot, i cała tajemnica. goniąc zaś, to gonienie wzrokiem.
dzięki za zrozumienie,
serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 28.11.2009 05:51
KROPKU- dziękuję za wyjaśnienie. Masz rację, przestawienie "po" zmieniłoby przekaz :). Serdeczności. Irga |
dnia 28.11.2009 08:07
witaj W wzejdź dla niej słońcem, zapachem nowego dnia:))
pozadrawiam |
dnia 28.11.2009 09:23
beato, czego to nie robi się... dla niej. wstydzić się tego? przenigdy! na pewno, nie ja!
fajnie, że utrafiłem w chwilę. dzięki,
serdeczności :) |
dnia 28.11.2009 09:32
kropku teraz juz wiem dlaczego po:) Zupelnie inaczej odbieram:) Na wiekszy plus :) |
dnia 28.11.2009 09:33
Jarku, wcale nie są one takie bez sensu. oczywiście, mogę zmienić, wymienić lub zamienić, ale nie jestem przekonany, czy to ma jakieś znaczenie dla tej porannej impresji. jeżeli przekonacie, że jednak warto, zrobię to.
dziękuję i pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 28.11.2009 09:43
atrament, wbrew pozorom lubię kleksy. tyle w nich uroku. nigdy ich nie gumkowałem. dzięki i za takie 'widzenie'. na pewno jest to bardzo ważne, skoro dzielisz się tym ze mną.
powiadasz, płytkie. no cóż, w odróżnieniu od wielu, ja kocham kogoś, a nie siebie. tu właśnie, widzę, tkwi cały problem.
pozdrawiam, pogodnie :) |
dnia 28.11.2009 09:45
Elżbieto, w kontekście tego, co wyjaśniłem wcześniej poczytaj raz jeszcze. może nie będzie aż tak złego wrażenia?
twoje opinie są dla mnie ważne.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 28.11.2009 09:47
nieza, nie jest znów tak źle. on sobie radzi, nie taki nieporadny i ślamazarny. oj, nie!
dzięki, pozdrówka :) |
dnia 28.11.2009 09:50
ursula, a zdarzył sie któryś raz, dla ciebie?
mowa, oczywiście, o moich tforach.
lubię żarty,
pozdrawiam :) |
dnia 28.11.2009 09:52
mastermood, przepraszam ,ale źle odczytujesz. to nie jest żadne wyznanie. spróbuj odczytać, jako wczesno poranną impresję. tylko tak.
pozdrawiam :) |
dnia 28.11.2009 09:55
Janeczko, masz rację. tak, średni, ale dla mnie ważny. a ponieważ zwykle wszystkim ważnym dzielę się z innymi, tamtym momentem postanowiłem podzielić się z wami. przecież nikt nie musi tego dźwigać.
fajnie, że znalazłaś dla siebie chociaż kilka słów. to miłe,
pozdrawiam cieplutko :) |
dnia 28.11.2009 10:02
witaj bodku, ta znajomość ma dla mnie istotne znaczenie.
możesz pełnym imieniem, nie krępuj się. takim też i tutaj mnie znają.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 28.11.2009 13:52
Twój wiersz+ moja reakcja+komentarz Niezapominajki+Twoje odpowiedzi....
Bezcenne!
:) |
dnia 29.11.2009 08:59
"Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje...".
Nic podobnego że nadmiar snu wszystko niweczy, a wprost przeciwnie,
"śpiochy" to ludzie wygodni, zrzędliwi...egocentryczni.
Więc trzeba lać ich wodą by wypędzić tego "diabełka", a nie przyglądać się którą nogą dzisiaj wstaną.
:) |
dnia 29.11.2009 16:36
Spoks, dobry humor nie opuszcza cię, to dobrze.
mój młodszy przyjaciel mawia, że najważniejsze w życiu to: być wyspanym, mieć czyste nogi i dobry humor.
w tym co piszesz, hm..., coś jest!
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 29.11.2009 16:38
wszystkim przyjaciołom przekazuję pozdrowienia z Montpelier, od naszego Bronka |
dnia 29.11.2009 17:50
"goniąc ostatnie po nocne barany" a dla mnie nie rogate to, a kłębiaste. w takich fajnie się tarzać, nawet jeśli leniwie to nie ziewam.
w przeciwieństwie do niektórych mnie się podoba :)
:P ozdrawiam |
dnia 30.11.2009 10:16
Kasiu, miło mi bratnią dusze spotkać. dziękuję
pozdrawiam serdecznie :) |