Wybaczcie mi
zbyt wielkim byłem wujem
żeby nim nie być
to była ogromna pokusa:
olśniewający blask pagonów,
brzęk orderów,
blask jupiterów,
Złote Piaski, Soczi,
szmer poufnych rozmów,
przyzwoitość, którą mi proponowano
w zamian
była zbyt zgrzebna by wywołać
wątpliwości,
A poza tym wszystkim
to, co mnie otaczało
miało trwać wiecznie,
twarz?, a czy ktoś widział
aby wuj miał twarz?
tak naprawdę to nigdy
nie wiedziałem jak ona wygląda,
wszyscy dookoła mieli mordy,
z jednako patrzącymi
wytrzeszczonymi gałami
zamiast oczu,
na imię mam Judasz
i po to, aby wiedzieć
jak wygląda prawdziwy
sprawiedliwy
muszę istnieć
dopóty dopóki
świat nie zapomni
brzęku srebrników
|