poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 24.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Kalkomania
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
Wiersz - tytuł: W dechę było... już chromolę
Nie czytajcie bo za długi wiersz ten który dzisiaj sadzę
i w dodatku rymowany na to już ja nie poradzę
że wolicie bardziej białe, bez morału i bez puenty
takie których zrozumienia rozmywają się zakręty?

nie obchodzi mnie to wcale ja tu panem, pióro trzymam
znudzę jeszcze wam się nie raz nim nastanie długa zima
ale zanim to nastąpi trochę prawdy tu wywalę
bym nie musiał głową tłuc w mur bezsilnością albo w szale

wiele od was nie wymagam więcej niż czytania tego
już się o to postarałem by domysłów tu nie szukać
prosta mowa i wkurw pewny może was nauczy czegoś
choć nauka tu nie o tym by zrozumieć czym jest sztuka

dziś odbiorę ci tik-taki kolegów co również tworzą
koleżanek śmiech-zabawy jako takiej marnej sławy
czytaj teraz wymiociny co mym pluciem słów skażone
i dowodem wielkiej drwiny alzheimerem zarażone

więc doznajcie czym poezja jaką zawsze sam stosuję
nie udając wszak poety słowa wiążę i rymuję
za to Wasze wielkie rzesze plącząc słowa po kryjomu
wiążą w tomy marne chrusty niczym żer znosząc do domu

gniją przez to wasze liście odór zewsząd i swąd czuć
cóż! nadrobi to wydawca okładkami wesprze chuć
podrasuje i w kolory co dla oka są ważniejsze
skryją wniosków sedno sprawy i treści najprzeróżniejsze

wiersze białe bez zasady tak jak leci w mig tworzycie
dla was proza dzisiaj wierszem każdy mądry jak myśliciel
otumania brednią cedzi kto was uczył dzieła tego?!
skoro sami się zowiecie krzycząc dumnie jam poetą

lecz czym puenta? morał wzniosły co wskazywać drogi umie
tego już nie sposób wskrzesić to już mało kto rozumie
bo to sprawa pomyślunku, więcej powiem i natchnienia
nie bąkania wśród słowników lecz swej duszy otworzenia

wasze dzieła ciężkiej mowy istną stają się zakałą
wy obłudy słów ojcowie zwyrodniałe myśli matki
słowa jak bękarty wasze osaczają a nie mruczą
pożarły już dawno cnoty teraz pierdół tylko uczą

odwracacie psa ogonem ością stoi wam wisiorek
teraz innych czcicie bogów dzisiaj pinda i rozporek
rządzi światem wyobrażeń męskich przygód, masturbacji
kto nie umie mówić - Veto! nikim dla was, choćby rację

...miał i mówił co go boli jak ja teraz toć rymuję
w tych tu rymach ból swój skrywam dalej milczeć już nie umiem
dłużej tego nie powstrzymam bo gdzie sensu, treści nie ma
nie pomogą tomy wierszy elaborat ni poemat

teraz powiem wam otwarcie co myślicie to chromolę
dość widziałem pierdół waszych wszech połaci zryte pole
jak te dziki się miotacie rycząc tylko czyj tors szerszy
i uwagę wciąż zajmuje przepychanka kto tu pierwszy


zewsząd takie same dupki żądne wrażeń i poemy
gdy tymczasem gwałcąc muzę tworząc grafy i golemy
dzieła wielkie bez "jaj", farszu...
/dziwne! - że wciąż macie rację/
...gubiąc sedno już na wstępie w dupie mając inwokację

pisząc to co ślina niesie jak przygodę przypadkową
lecz nie zjawi się tu książę i nie ruszy za was głową
gdy sami tego nie wiecie na cóż ściemy, udawanie!
już dawno nikogo grzeją wasze brednie, i pisanie

dziś pospólstwo fakty woli, nie dla plebsu poematy
wy tworzycie krój fasony gdy ciuch w modzie proste szaty
co najwyżej wymiociny które nazywacie wierszem
wydrukują na papierze który ujrzy miejsca głębsze

Na tym koniec słów wykładu krótką pamięć przecież macie
nie pojmiecie tego nigdy bo zbyt ciasne wasze gacie
by pomieścić kupę całą wasza sprawa - problem mój
lecz nie zniosę nigdy tego by przy krzyżu rzucać gnój
Dodane przez Spoks dnia 22.11.2009 10:43 ˇ 15 Komentarzy · 1038 Czytań · Drukuj
Komentarze
stanley dnia 22.11.2009 10:52
przeczytałam, i jest jak napisałes w pierwszym wersie-posadziłeś klocka.

pozdrawiam
srebro dnia 22.11.2009 12:11
Gdyby nie ostatni wers, to nawet mógł bawić :)
Pozdrowienia
Wojciech Roszkowski dnia 22.11.2009 12:23
Momentami jest z polotem (choć są zgrzyty rytmiczne) i nawet zabawnie.
Ale końcówka to samobój :)

Pozdrawiam
olszyc dnia 22.11.2009 12:28
Sorry Spoks: ani to merytorycznie, ani technicznie dobre.
Więcej nawet: technicznie do kitu, a merytorycznie głupie, że aż!

Pozdrowienia!
Spoks dnia 22.11.2009 12:35
Chorobcia!, szkoda...a tak się starałem. :)
olszyc dnia 22.11.2009 12:56
Never mind :)

Jakby wszyscy na świecie byli mądrzy i wszystko na świecie było mądre, to tej mądrości byłoby tak dużo, że od niej co drugi by zgłupiał ! (Jaroslav Hasek)

A dobrze, że się starałeś :) Bo toe wszyscy robią; większość się tylko starzeje ;)
Fart dnia 22.11.2009 13:21
No nie jest to tekst oryginalny, taki beztroski bunt, tylko przeciw czemu. Nikogo nie zmusisz do miłości. Dla mnie za duża "masa" i bezpośredniość. Nie narzucaj własnego modelu poezji, pisz, wyrażaj się i realizuj jak Ci się podoba. Czy spodoba się innym?
Wszystkie Twoje wiersze są w podobnej tonacji, może czas na zmiany.
Masz naprawdę czym pisać.
pozdrawiam
mastermood dnia 22.11.2009 14:00
Akurat Cie dobrze rozumiem. Kiedyś, jak Ty, po krótkim pobycie na PP, też wystąpiłem z czymś podobnym ( Czekam na kamienie ), ale mnie przekonano, że dziś jest inaczej. Zajęło mi z rok. Ciekaw jestem jak napiszesz za rok, jeśli oczywiście wytrwasz, a nie było łatwo. Tyle że było warto.
Pzdr.
Spoks dnia 22.11.2009 17:24
A teraz poważnie, sądziłem ze już nie będzie nic do dodania, ale odpowiem jeszcze co nie-co.
(stanley) spory "klocek" i to we własne gniazdo, ale jak chcesz zmieniać świat zacznij od siebie.
Już mi ulżyło.
(W.Roszkowski), Wbrew pozorom niczego nie traktuję zbyt serio i poważnie, w okół nas tylko jeden wielki cyrk, więc dlaczego miałbym nie korzystać również z tej zabawy.
Myślę że większość ludzi również to wie, jak i znają się na satyrze.
(olszyc)..nie ma czym się przejmować, wyrzuciłem po prostu trochę tej złości z siebie i już mi lepiej.
Zawsze to lepsze niż tłamsić to w sobie.
A i być może kto inny poczuje się lepiej.
(Fart), Tak wiem, że przytłacza ten tekst a moja bezpośredniość aż się narzuca. Takie i jeszcze lepsze teksty piszą autorzy utworów Hip-hop czy Rap, więc oczywiście każdy może myśleć co chce.
Myślę że dzisiaj brakuje "mocnego słowa", nasza twórczość powinna być równoważona i na pewno nie ominie to innych dziedzin życia.
(mastermood), Wyczuwam twoje podpuszczanie mnie...ale to i dobrze. :)
Podobnie jak ty to robisz, lecz odwrotnie jak zazwyczaj się to czyni, zacząłem od marchewki a skończyłem tu w tym wierszu na kijku. Niemniej "boli" mnie ignorancja i niezrozumienie z jaką już tu na tej stronce się spotkałem.
Wiem że gdzieś w tym jest i moja wina. Trudno jest jak jest! jak będzie za rok?...Zobaczymy.
Wytrzymałem gdzie indziej - wytrzymam i tu.
Dziękuję teraz wszystkim serdecznie!
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 22.11.2009 17:46
Przeczytałem ,momentami rzeczywiscie z polotem i rymy calkiem skladne i ...ladne, koncowka- tu zgadzam sie z Wojtkiem samobój, Spoks ,pokazales ze mozesz pisac rymowane niezle wiersze, kwestia wprawek warsztatowych jest istotna, ale nie o tyle o ile, dla porownania polecam lekture dobrych rymowanych wierszy Rozyckiego, Wencla, Babuchowskiego, -mozna pisac w tej konwencji jak najbardziej ,pieknie i interesujaco. Odradzam nasladowanie Asnyka i innych przebrzmialych , ich poetyka jest juz sprawa zamknieta. sa w historii literatury. Jezyk sie zmienia i zmienia sie poezja...

Pozdrawiam serdecznie:)
Spoks dnia 22.11.2009 18:41
Jarosław Trześniewski-Jotek27, dziękuję choć tym razem się nie zrewanżowałem.
Wiersz ten wzorowałem na poezji Tuwima, na jakim wierszu?, to możesz się domyśleć. I bynajmniej nie uważam ze skończyły się czasy wiersza rymowanego, a bynajmniej w niczym nie ustępuje białym, chociaż możliwości białych są zrozumiale większe.
Jednak i tu moje wyobrażenie wiersza białego rozmija się z tym co na ogół czytam...zgroza!
Z lektury polecanej chętnie skorzystam, jednak swój styl już określiłem, teraz pozostaje jedynie jego dopracowywanie.
Dziękuję, będzie dobrze zobaczysz.
:)
IRGA dnia 22.11.2009 20:54
Ja też wierzę, że będzie dobrze, bo masz serce do pisania. Pozdrawiam ciepło. Irga.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 23.11.2009 14:28
Bal w operze jak najbardziej:)Spoks spoko:)
leosia dnia 23.11.2009 21:30
Przeczytałam i ja :)
Treść tego wiersza nasunęła mi myśl o trzecim cudzie świata, w którym uczestnicy po wypiciu rycynusu podjęli wyścig, na 10 piętro i z powrotem.
Zwycięzca miał nie narobił w gacie.
Pozdrawiam:)
Spoks dnia 23.05.2012 22:07
Do któregokolwiek z moderatorów;
Ponieważ nie chcę występować z tekstem tego wiersza ponownie, gdyż prócz zmian które za chwilę zaproponuję, pozostała doszła jak i nadmierna ingerencja uczyniła by, że wbrew pozorom nie byłby to już ten sam wiersz.
Nie chcąc również przez temat ten na forum pod nim "brnąć" ponownie, przepraszając jednocześnie wszystkich jak dotąd, decyduję się na wprowadzenie w jego treści zmian jedynie tych najbardziej istotnych dla samego stonowania, wygładzenia czy bardziej zachowania norm etyki jak i najważniejszych z pkt. widzenia tego wiersza;

Tak więc po kolei;
Tytuł na: W dechę było, teraz chromolę

2 wers 1 strofy: I w dodatku rymowany? na to już ja nie poradzę;
4 wers 1 strofy: /bez pytajnika/
1 wers 5 strofy: więc doznajcie czym poezja jako taką tu stosuję
1 wers 6 strofy: gniją przez to wszystkie liście, odór zewsząd i swąd czuć
4 wers 9 strofy: pożarły już dawno cnoty, teraz bredni tylko uczą
3 wers 10 strofy: rządzi światem wyobrażeń męskich przygód, prowokacji
2 wers 12 strofy: dość widziałem szponem waszym wszech połaci zryte pole
1 wers 13 strofy: zewsząd złażą szare mole żądne wrażeń i poemy*
3 wers 14 strofy: bo gdy sami to widzicie - na cóż ściemy, udawanie
4 wers 14 strofy: już dawno nikogo grzeją wasze brednie i staranie
4 wers 16 strofy: lecz nie zniosę nigdy tego by pod "krzyże" rzucać gnój

I to w przybliżeniu, prócz jeszcze tych wszystkich spraw interpunkcyjnych jak i redakcyjnych na których wystarczająco się nie znam było by wszystko.
Dziękuję. :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

72000287 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005