|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Tryptyk Krynicki |
|
|
Skrzypiący, słony piasek pod stopami,
Poprawiam leżak, kładę się na nim
Przyjmując horyzontalną pozycję.
Zamykam coraz cięższe powieki,
Mam wrażenie stanu nieważkości,
Odczuwam przyjemną wibrację,
Wypełnia mnie szum morza.
Odróżniam odgłos fal
Rozlewających się po plaży
Od powracających do morza,
Słyszę wyraźnie szelest muszelek
Osuwających się za falą,
Czuję chłodną bryzę
I gorzki smak morskiej wody.
Sąsiadka na leżaku obok pochrapuje;
To mi nie przeszkadza,
Tylko ta cholerna mewa
Fruwająca mi nad głową drze dziób
I mąci stan błogości.
Rzucę jej kilka paluszków,
Może odleci.
Szukam ręką torby, otwieram oczy.
Do najbliższego morza
Ponad siedemset kilometrów.
II
Na przystani przy ulicy Piłsudskiego
Rojno i gwarno.
Konie zaprzężone do kolorowych bryczek
Wyglądają jak muzułmanki w czarczafach
A odgłos miażdżonego w zębach owsa
Do złudzenia przypomina pracę żaren.
Unosi się zapach przerobionego już owsa.
Gdzieś w środku dostrzegam Jędrka
Klepiącego po szyi swojego ogierka,
Który z zadowoleniem uśmiecha się szczerząc zęby.
Z otwartego pyska spływają nitki gęstej śliny,
Którą wiatr unosi jak babie lato.
Witam szefa, jaką trasą dziś pojedziemy?
Jak zawsze Jędruś, najdłuższą.
Siadam wygodnie na siedzeniu
I czuję się jak mistrz Ildefons.
Koń nie wydaje się być zadowolony,
Dopiero co, wrócił z trasy.
Jędrek ma na to sposób,
Cytuje mu fragment "Wozu życia"
Puszkina w przekładzie Tuwima
I ogierek z uniesionym ogonem
Rusza jak burza.
Jędrek opowiada, jak go kupował w Rytrze,
A on co chwilę potwierdza jego słowa
Unosząc ogon, aż dech w piersiach zapiera.
Jadę na tylnym siedzeniu jak półtora pana.
Mijamy stare wille, hotele, pensjonaty,
Pary kuracjuszy w średnim wieku
Obejmujące się podejrzanie czule.
Jędrkowi gęba się nie zamyka.
Lubię to jego gadanie i turkot kół,
Nawet do cieplutkich sygnałów ogierka
Zdążyłem przywyknąć.
( Ostatnio, moi wnukowie
nie dokończyli kuligu
z tego powodu, Krakusy jedne )
Gdzie dzisiaj szefa podrzucić?A tu mnie wysadź Jędruś,
Pójdę jeszcze na guinnessa.
To do następnego razu.
Dziękuję, Jędruś, bywaj!
Idę deptakiem z rękami założonymi z tyłu
Jak Sherlock Holmes po Baker Street.
Właśnie wznowiłem śledztwo
W sprawie pewnego bękarta
Poczętego w Trzech Różach.
Z oddali słychać głos akordeonu,
Podchodzę bliżej, kładę banknot w futerale
I proszę o "Pola zielone".
Guzikówka Roland reaguje od razu.
Oddalając się przypominam sobie słowa,
Nucę cicho: "green fields are gone now, parched by the sun..."
III
To miasto odmienia mnie.
Pochłaniam oczyma uroki gór i lasów,
Przewietrzam płuca ostrym, górskim powietrzem,
Przepłukuję trzewia wodami ze zdrojów,
Znoszę katorgę gabinetów odnowy.
Po misce kwaśnicy i duszonej giczy jagnięcej
Czas na spacer po Parkowej Górze.
Mijam łabędzi staw
Z rozkrzyczanym wodnym ptactwem
Żerującym w wodzie
Pokrytej opadłymi, kolorowymi liśćmi,
Przez chwilę medytuję w altanie Michasia.
Zanim osiągnę poziom
Siedemset czterdziestu dwóch m.n.p.m.
Aby napić się herbaty z prądem
U babci Maliny,
Idę do Niej, stojącej
Wśród wysmukłych gromnic świerkowych.
Mam Jej tyle do powiedzenia.
I tu dopełnia się moja odmiana.
Krynica, listopad 2009
Dedykuję nieodłącznej towarzyszce naszych podróży, mojej Żonie.
Dodane przez Idzi
dnia 19.11.2009 07:29 ˇ
35 Komentarzy ·
1176 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 19.11.2009 08:49
Powiodłeś nas, IDZI, po swoich ulubionych ścieżkach. Bardzo ciekawa ta Twoja relacja z podróży. Najbardziej spodobała mi się pierwsza część. Mogło by się zdawać, że góry i morze dzieli wszystko, a Ty "wydłubałeś" to wspólne, to co łączy. Piękno, marzenie, tęsknotę.
Dobrze mieć taką swoją babcię Malinę.
W niektórych miejscach troszkę bym tekst wygładziła, ale ogólne wrażenie bardzo pozytywne. Pozdrawiam ciepło. Irga. |
dnia 19.11.2009 09:02
poetycka podróż - lepsza niż niektóre filmy |
dnia 19.11.2009 09:06
Idzio jak widze i ciebie inspiruja podroze , pobyt w Krynicy -swietne zlanie Morskiej z Gorską- co juz wczesniej zauwazyla Irga:) A herbatka z prundem ma zbawienna moc:) Podobnie jak Irga nieco bym przystrzygl tekst , ale ogolnie jest OK.
Pozdrawiam serdecznie:):):):) |
dnia 19.11.2009 09:23
IRGA dziękuję Ci za poświęcenie sporej chwili czasu na przeczytanie tego przydługiego tekstu oraz, krzepiący serce wędrownika, komentarz. Muszę przyznać, że miałem ciągoty do skrócenia drugiej części ale zignorowałem, nie po raz pierwszy, własną intuicję. A to się źle kończy (dla mnie).
Gorąco pozdrawiam, Idzi |
dnia 19.11.2009 09:26
Mastermood, dziękuję za przeczytanie i cieszę się, że opis podróży Ci się podoba.
Pozdrawiam,Idzi |
dnia 19.11.2009 09:31
JARKU, dziękuję, że w Twojej ocenie jest OK, tak jak odpisałem Irdze, muszę wsłuchiwać się w głos własnej intuicji, nie gwałcić go, bo często po napisaniu tekstu daje mi wyraźne sygnały.
Serdecznie Cię pozdrawiam, Idzi |
dnia 19.11.2009 09:45
tekst długi, ale nie nużący; świeży,
pozdrawiam |
dnia 19.11.2009 10:00
BEATO, cieszy, że ta trochę długa wędrówka nie znużyła Cię i "przewędrowałaś" do końca.
Pozdrawiam ciepło.Idzi |
dnia 19.11.2009 10:33
Tekst długi, ale ciekawy i nie znużył mnie; czytałam z przyjemnością, jakbym to ja odbywała tę podróż.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 19.11.2009 10:42
ELŻBIETO, dziękuję za cierpliwość i odbycie tej podróży do końca. Cieszę się, że mogłem zainteresować.
Serdecznie pozdrawiam, Idzi |
dnia 19.11.2009 10:46
Chyba jedno powinienem wyjaśnić:
Ostatnia zwrotka trzeciej części"...Idę do Niej stojącej wśród wysmukłych gromnic świerkowych..." - mowa o Sanktuarium Matki Boskiej Królowej Zdrojów Krynickich.
Idzi |
dnia 19.11.2009 11:29
Tryptyk czytelny jest dla znajacych Krynicę.
1. Pierwsza część opisuje pobyt w jaskini solnej, gdzie wnętrze wyłozone jest solą czarnomorską, natomiast relaksujaca muzyka, to szum fal morskich. Jak się zamknie oczy czuje się jak na plazy, jest tam szum fal, krzyk mew itd.
2. Bękart poczety w Trzech Różach to Nikifor zwany Krynickim
3. 742 m.n.p.m. to szczyt Góry Parkowej z restauracją u Babci Maliny ( bardzo ekskluzywna )
4. Po drodze jest Sanktuarium Matki Bożej Królowej Zdrojów Krynickich. Jest to małe urwisko na zboczu Góry Parkowej gdzie stoi figura MB, jest mały placyk i klęczniki oraz tablica upamiętniająca pobyt Jana Pawła II. Tam można się pomodlić. Pozdrawiam Martin.
Idzi, dla mniem bywalca to wspaniałe przypomnienie, chyba i Bronek dobrze zna tę trasę. |
dnia 19.11.2009 11:36
Cześć Martin, dziękuję za przeczytanie i wyjaśnienia, nie wiem czy potrzebne. Cieszę się, że wpadłeś do mnię. Może kiedyś umówimy się na guinnessa np w Węgierskiej Koronie?
Serdecznie Cię pozdrawiam, Idzi. |
dnia 19.11.2009 12:19
Krynica jest ok. |
dnia 19.11.2009 12:55
Aby zagłębić się w ten wiersz trzeba chwili czasu, którego w tej chwili nie posiadam; ja go na razie tylko przeczytałem. Na pewno do niego wrócę, bo Krynica to jedno z "moich" miejsc i już się cieszę, że pootwierasz mi nim szufladki do których dawno nie zaglądałem. Na pewno nie znajdę w nich kapsla z guinnessa, co najwyżej starą, wypłowiałą już w momencie druku, naklejkę z butelki "Piwo Marcowe, browar Grybów, G.S. Bobowa, rozlewnia napojów Sękowa". Przysiądę nie "u Babci Maliny", ale "U Jędrka(?)" a może Stefana, gdzie na lepiący, ceratowy obrus wyląduje zaraz śledź jak z wykopaliska w grocie solnej z całkiem żywą jeszcze cebulą. Hokejowa nie była dla mnie, ani ja dla niej.
I jeszcze ta kabina telefoniczna na poczcie, gdzie miarowo wrzucając do aparatu-pancernika dwa kilo blaszek z Kościuszką darłem się w słuchawkę" Dziewczynka?! na pewno dziewczynka?!!! A jak Teresa???!!! Jak TE-RE-... pip.pip.pip.pip..." A potem utopiony wzruszeniem znów wyjdę mokry na majowy deptak, gdzie wpadnie mi do oka drobinka sadzy z komina spoconego jak ja parowozu, co będzie bez znaczenia, bo i tak oczy już solidarnie oba łzawią...
Co jeszcze odnajdę?
Dzięki - Idzi!!! |
dnia 19.11.2009 13:02
Cześć Góralu, no niezmiernie mi miło, że jest ktoś, kto te zakamarki zna. Zjeździłem trochę świata, ale tak jak w Krynicy i we Lwowie, nie czuję się chyba nigdzie. Są inne, ładne miejscowości górskie w Polsce, ale Krynica jest The best!!!.
Cieszę się, że jeszcze poczytasz i powspominasz.
Serdecznie Cię pozdrawiam, Idzi |
dnia 19.11.2009 13:41
Wszystko o Krynicy. Górskiej.
Dziękuję za tekst, przeczytałem do mniej więcej połowy, dalej przejrzałem. Już nie pojadę do tej górskiej, bo dzięki temu wierszowi ją znam.
PS. Chodziło mi po głowie niedawno pseudohaiku:
Krynica Górska
Krynica Morska
Krynica Pomiędzy |
dnia 19.11.2009 13:47
HAIKER Ale koniecznie jedź ko Krynicy Zdrój, bo wiersz tej właśnie Krynicy dotyczy.
Nie będziesz żałował, pozdrawiam
Idzi |
dnia 19.11.2009 13:55
HAIKER, myślę, że to będzie ciekawsze haiku, tez z gór:
Picie w Szczawnicy
Szczanie w piwnicy.
Pozdrówka. Idzi |
dnia 19.11.2009 14:10
Idzi0
to może bardziej z góralska:
Picie w Szczawnicy
Szczanie w Piwnicy
Huuuuuuuuj! |
dnia 19.11.2009 17:44
Panie IdziO ładny tryptyk, a komentarz przykre, ale to chyba planowane wcześniej o przepraszam napisane, może tak:
Picie to gnicie, lanie to s...
a marzenia o górach to bzdura. Pozdrawiam |
dnia 19.11.2009 20:31
Idzi0 bardzo podoba mi się Twój tryptyk. Bardzo płynny zapis, świetnie oddający syt. liryczną. Myślę, że ma jeszcze jeden walor, po latach sięgniesz do niego, jak do albumu ze zdjęciami. Tylko, że te
"zdjęcia" zapisane we wnętrzu peela.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 19.11.2009 20:53
HAIKERZE- przepraszam, że ośmielam się komentować Twój komentarz, ale popełniłeś błąd ortograficzny. Z wyrazami szacunku .Irga. |
dnia 19.11.2009 20:57
IDZI- serdecznie przepraszam, że powyżej nie o Twoim wierszu :)) |
dnia 19.11.2009 22:38
IdziO drogi, Tryptyk Twój przeczytałem z zainteresowaniem, uśmiechem i przyjemnością. Piszesz ciekawie i mądrze i nie jest to "zwykłe pitu-pitu" o górach i dolinach. Kłaniam się nisko i pozdrawiam serdecznie |
dnia 20.11.2009 05:35
FIOŁEK, dziękuję za wizytę i komentarz, serdecznie pozdrawiam
Idzi |
dnia 20.11.2009 05:38
JANINO, cieszę się, że opis krynickiej wędrówki w tej formie Ci się podoba, masz rację, kiedyś można będzie sięgnąć do zdjęć i jednocześnie poczytać.
Goraco pozdrawiam, Idzi |
dnia 20.11.2009 05:46
IRGO, absolutnie, sygnalizować błędy należy, obojętnie w jakim miejscu, choć nie podejrzewam nawet Haikera o to, że nie wie jak napisać ten wyraz.
Bardzo się cieszę, że wróciłaś jeszcze do tekstu.
Gorąco pozdrawiam,Idzi |
dnia 20.11.2009 05:50
Drogi DANIELU, fajnie, że po "swojej wędrówce"odwiedziłeś mnie i tak ciepło przyjmujesz mój tekst. Twoje opinie maja dla mnie zawsze duże znaczenie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.Idzi |
dnia 20.11.2009 10:25
W Krynicy miałem okazję poznać między innymi Jerzego Waldorffa :) mam też kilka knajpianych wspomnień, bardziej nadające się jednak na konfesje niż pamiętnikarstwo. Pozdrawiam. |
dnia 20.11.2009 10:41
Witaj Robercie, no cóż, rózne doświadczenia, jedne nadają się na pamiętnikarstwo, inne tylko na konfesje. Wybór należy do nas.
Dziękuję i pozdrawiam. Idzi |
dnia 20.11.2009 22:27
IdziO, rośniesz chłopie z każdym dniem. wiedziałem od początku, że będą z ciebie ludzie, taki dobry żywioł tej strony.
no i co? nie pomyliłem się.
dzięki za tę podróż, ciekawie było/jest.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 21.11.2009 14:05
KROPKU, dziękuję za wizytę u mnie, jest mi naprawdę bardzo miło gościć Ciebie, cieszę się, że to co piszę znajduje uznanie.
Serdecznie pozdrawiam, Idzi |
dnia 23.11.2009 12:41
podobają mi się opisy wędrówki i słowa w nich użyte:))
pozdrawiam |
dnia 24.11.2009 06:29
BODEK, jest mi bardzo miło,że to, co staram się przekazać podoba Ci się.
Dziękuję i pozdrawiam serdrcznie, Idzi |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 32
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|