|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: speedway at california |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 08.11.2009 08:12
kropku amerykanski dobry wiersz, zglos do moderacji literowke w Newawa wiadomo ze chodzi o Nevade.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 08.11.2009 08:36
KROPKU- dobrze jest "zatopić oczy w błękicie" i wreszcie "móc oprzeć głowę na tęsknocie". Pięknie powiedziane. Pozdrawiam bardzo serdecznie:) Irga.
(poproś jeszcze, żeby słowo "Ameryki" było napisane wielka literą, ale to taki drobiażdżek) |
dnia 08.11.2009 09:05
Kropku, nieźle i z nerwem napisane. Pędzisz w tym wierszu tak, że
pewnie w pośpiechu "omsknęło" Ci się parę razy.
Np.
w tytule literówka
wpiętych pod maskę...
rozrzucone w przydrożnym rowie...
Nevada kusi...
pachnący koką i pomarańczem...
trzy tysiące mil kurzu...
A propos: tysiąc-konny Cadillac?
Toż to lepsze od Vipera!
Naprawdę ujeżdżałeś coś takiego?
Się kłaniam! |
dnia 08.11.2009 09:06
dynamicznie i obrazowo;
ja bym tylko poprawiła jeszcze-kurzu,bo to kontaktuje się konsekwentnie z kontekstem
i napisałabym jednak -pomarańczami, zapach koloru wydaje mi się niekonsekwentny, w tej realistycznej narracji.
serdecznie pozdrawiam |
dnia 08.11.2009 09:10
Zdecydowanie tak zauważała IRGA, to te dwa wersy, które żyją oddzielną dychotomią.
Na nich oparłbym konstrukcję wiersza bez Nevady, cadillaca, porzuconych wraków w rowach Ameryki.
Aż mnie korci, aby zbudować nową konstrukcję w oparciu o to co się podoba Irdze i mnie
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 08.11.2009 10:35
Zastanawia mnie: przecież można edytować, co się napisało, poprawić - to uwaga także do wielu innych autorów...
Rozumiem nieuwagę podczas komentowania, ale przy umieszczaniu tu wierszy autorzy mogliby (i powinni!) bardziej się starać. Przez szacunek dla P.T. czytelników...
O wierszu.
Do powyższych uwag: Nevada, Ameryka, kurz-u i koniecznie "pomarańczą", gdyż owoc nazywa się "pomarańcza" (w l. poj., bo jest "koką"), chyba powinno być: "pachnąca" (...) "Kalifornia".
I jeszcze po tym "kurzu" przecinek, potem "i potu", bo "stęchlizna potu" zdecydowanie do cadillaca nie pasuje, nawet najstarszego.
A skoro o tym: pierwszy wers pierwszej zwrotki jako czwarty...
Do "olszyca": jest taki, z 2005 r. C.Sixteen... |
dnia 08.11.2009 10:49
Zdecydowanie bronię "pomarańczu".
Pomarańcz w wierszu - to kolor, nie owoc. |
dnia 08.11.2009 10:55
Mirszal: Rany Julek... Toż ja tym nawet jeździłem (na b. krótkim dystansie) nie zdając sobie sprawy z mocy tego potwora...
:) |
dnia 08.11.2009 13:57
Fajnie tak mocą tysiąca koni mechanicznych napędzanych tęsknotą przez prerię. Podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 08.11.2009 14:13
Brawo,Witku,bardzo obrazowo,B |
dnia 08.11.2009 14:37
No, kropku, jakbym siebie czytał. Stylizacja posłusznego języka mimo że samopas. To już jest coś, wszystko mi to gra, dociera jak alkohol do żył, jesteś coraz wyżej z każdym wierszem. Niesamowity postęp.
JBZ. |
dnia 08.11.2009 16:16
Kropku, bardzo plastyczny i 'ruchomy' wiersz.
kilka uwag (poza literówkami, o których już inni):
zastanawia mnie tytuł... czy nie powinno być: speedway(s) to California?
albo: speedway(s) in California
albo: speedway(s) into California
gubiąc ....
kawałki pomiętych twarzy bandy Mansona
rozrzuconych w przydrożnym rowie.
rozrzucone?
ale o rzut kamieniem raj Pacyfiku
pachnącej koką i pomarańczem Kalifornii.
jeśli stosujesz tu inwersję, to 'pachnącej' jest ok.
jeśli to kolor, to chyba: 'pachnący' -raj Pacyfiku.
trzy tysiące mil kurzu i stęchlizny potu,
po to, by zatopić oczy w błękicie,
rzeczywiście, inny to błękit :)
i bardzo ciekawa puenta:
spojrzeć na gwiazdy z innej perspektywy.
dobry wiersz.
serdecznie
emba |
dnia 08.11.2009 18:51
czuć tę Kalifornię w wierszu wyraźnie:) |
dnia 08.11.2009 20:14
moi drodzy, chyba jednak pojadę z odpowiedzią hurtem. dopiero niedawno wróciłem z pracy, tymczasem uzbierało się waszych uwag sporo. powoli więc, zanim sam z komentami wejdę,
b&b, ledwie godziny dzielą nas od spotkania. już zacieram ręce, raduje się dusza. niby ziomkowie, prawda?
Jotek27, Jarku, dziękuję. oczywiście masz rację,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 08.11.2009 20:16
ech, zatracona pała, kliknąłem gdzie nie trzeba, więc dalej
IRGO, po kolei łapiecie moje więcej aniżeli roztrzepanie i pośpiech.
wiem nic mnie nie usprawiedliwia. dziekuję,
pozdrawiam cieplutko :) |
dnia 08.11.2009 20:19
olszyc, to dobrze, gdy ktoś ma takie sokole oko. serdeczne dzieki za pomoc, bo to pomoc. i przepraszam, wstyd mi.
napisałem do moderatora, na pewno poprawi.
dziękuję, pozdawiam :) |
dnia 08.11.2009 20:35
Wszelkie uwagi już wcześniej poznałeś /szkoda, że nie zgłosiłeś poprawek do moderacji/, a ogólnie, przeczytało mi się ciekawie.
Pozdrawiam sedecznie:) |
dnia 08.11.2009 21:11
beato, do twoich 'obrazków' daleko mi. gdybym powiedział jak mi się 'omsknął', dobrze byś się uśmiała. to chyba prawda, że pomysły spadają z nieba, ten na pewno.
najserdeczniej, jak zawsze :) |
dnia 08.11.2009 21:12
Na prośbę Autora w tekście poprawiono literówki wskazane w komentarzu p. Olszyca. |
dnia 08.11.2009 21:12
IRGO, utyta jesteś [hi, hi], właśnie pogrubiłem |
dnia 08.11.2009 21:14
marekpl, miło słyszeć. dzięki, z pozdrówkami :) |
dnia 08.11.2009 21:25
mirszal, przepraszam za dzisiejszy spęd błędów, wybacz. przez rok by tyle się nie uzbierało, widocznie kiedyś musiało pęknąć.
hm, co ja ci będę owijał. jak ktoś z autopsji pamięta cadillaci, jeszcze te z lat pięćdziesiątych? dla mnie nic nie jest stare.
niemniej, dziękuję za uwagi. wiele z ciebie kupuję. nic we mnie z totumfackiego,
pozdrawiam :) |
dnia 08.11.2009 22:22
No Autorze, piękną zafundowałeś mi wycieczkę i to darmo :))
Jak mi wiadomo, a wyczytałam w komentarzach była tu mała kosmetyka. Pudrowanie noska, własciwie przystoi do tak wytwornego światka...supper wierszydło.
Pozdrawiam |
dnia 08.11.2009 22:36
Janina61, witaj Janeczko,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 08.11.2009 22:38
kozienskiB, miło, że się widzi,
pozdrawiam. hej, góralu!
pogody ducha :) |
dnia 08.11.2009 22:43
panie Jerzy, doskonale pan wie, jak ważne są dla mnie pańskie opinie.
tam, nie celuję, ale przyznam, że po okolicach z lubością krążę. nie wiem, dobrze to, czy źle, ale pociąga pan lejcami.
serdeczności :) |
dnia 08.11.2009 22:58
emba, dzięki za trud.
tuytuł. chyba nie, tu - to jak w domu. ale moja znajomość, co tu kryć, na poziomie błąkającego się pośród przypadków analfabety. kiedyś, może więcej jak trochę, ale kiedy to było. ho, ho!
tytuł, jak i wiersz, bardzo przypadkowy. ech, beacie napomknąłem.
zauważ, pisane czasem teraźniejszym, więc jednak chyba po mojemu.
raj pacyfiku - pachnący, ale być może pomarańczą, raczej na pewno.
kurka, zmusiłeś mnie do nicowania. no, dziekuję,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 08.11.2009 23:13
whambam, wszystkie dary są bezcenne. nie wiem dlaczego, ale ty też jesteś takim darem. dzieki,
pozdrawiam :) |
dnia 08.11.2009 23:16
Elżbieta, dzięki. nie irytuj się, Elu. zwyczajnie, wklepałem nie sprawdzając i popędziłem do pracy, na cały dzień. dopiero wieczorem cokolwiek odrabiam.
przepraszam, pozdrawiam pogodnie :) |
dnia 08.11.2009 23:19
Barbara, to miłe gdy trafia się w klimat, gdy nie drażni. ale pisząc, nie o tym myślałem. przypadki bywaja bolesne, radosne i śmieszne,
pozdrawiam ciepło :) |
dnia 12.11.2009 06:00
KROPKU, to świetny wiersz, pozdrawiam serdecznie.
Idzi |
dnia 14.11.2009 20:24
b&b, wiem. ja też tak to odebrałem, do... |
dnia 14.11.2009 20:26
IdziO, trafiłeś imieninowo. tym bardziej miło,
odpozdrawiam, pogodnie :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 33
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|