dnia 05.11.2009 14:27
na czasie-w Londynie już świętują.
pozdrawiam |
dnia 05.11.2009 14:49
a wiesz Farcie, ze juz mamy swiateczne pierdoly w sklepach a przed nami jeszcze dzien dziekczynienia (nie, nie chodzi mi o Polske), takze wiesz prawie na czasie. :))) |
dnia 05.11.2009 15:09
Komercjalizacja - kto pierwszy ten lepszy :)
A tak na poważnie, nic z chęci zysku, jednak wymagam od siebie tyle by dotrzeć do odbiorcy. Dlatego, ten świąteczny obrazek z życzeniami
ma też drugą stronę.
stanley, Madoo - dzięki za wizytę
pozdrawiam |
dnia 05.11.2009 15:11
na czasie czy nie na czasie obrzedy czas juz odprawiac:)jedynie zgrzyta mi ta cisza jak makiem zasial wtorna jakas i ale moze adekwatna. ..
Pozdrawiam serdecznie Fart:) |
dnia 05.11.2009 15:18
Jotku - co do maku. Starałam się zgromadzić jak najwięcej atrybutów
bożonarodzeniowych - zastępują ludzi.
dziękuję i pozdrawiam |
dnia 05.11.2009 15:21
jakby wszystko tradycyjnie, ułożone i na swoim miejscu,
a puenta- niepokoi,
ciekawie,
pozdrawiam |
dnia 05.11.2009 15:25
tak na marginesie, to kocham Boze Narodzenie, tylko szkoda, ze "tutaj" mamy tylko 1 dzien, ale komercja zaczela sie nawet przed Halloween , i jak to glupio wygladalo duchy przy slicznych szklanych cacuszkach cholinkowych ;) |
dnia 05.11.2009 15:33
Beato - ten niepokój uzasadniony - święta zbliżają się nieuchronnie.
Madoo - a wiesz, że ja coraz mniej, może jak będę miała wnuki. Dzieci to urok świąt.
dziękuję za wasze zdanie. |
dnia 05.11.2009 15:39
pouśmiecham się do wiersza - lubię takie wspomnienie, zwłaszcza, gdy są ładnie opisane, a tak jest dziś u Ciebie, no i pointa mocna, prawdziwa :).
pozdrawiam serdecznie :). |
dnia 05.11.2009 16:44
Przyzwoity wiersz. Zawsze na czasie, nie tylko w święta.
JBZ. |
dnia 05.11.2009 17:37
Fart sama prawda w tym wierszu. Mak jak najbardziej na miejscu.
Ciekawe spojrzenie zarówno z perspektywy dziecka, jak też dorosłego. Podoba mi się.
Pozdrawiam. |
dnia 05.11.2009 17:41
tak, mi mak skojarzył się z łazankami :) podoba mi się ten wiersz, zwłaszcza, że dzieciństwo jest trochę jak woda (głównie paruje, ale gdzieś w szczelinie zamarza). Pozdrawiam ciepło (i może świątecznie, bo dni odliczam już od września). |
dnia 05.11.2009 17:48
w Londynie to jak dotąd światełka pozapalali. piękne mają gwiazdy nad ulicą:)
śniegu brak... |
dnia 05.11.2009 17:50
Śmieszne okolice końca trzeciej i początku czwartej, poza tym nadaje się na pastorałkową czy kolędniczą przyśpiewkę. |
dnia 05.11.2009 18:01
I mnie się podoba, szczególna okazja nie jest konieczna.
Pozdrawiam,Idzi |
dnia 05.11.2009 18:46
Ta świąteczna pocztówka z zaskakującą puentą nie traci na aktualności.
Pozdrawiam. |
dnia 05.11.2009 18:55
ulotna, p Jerzy, Janina, ursula, rena, haiker, IdziO, Elżbieto,
pięknie dziękuję za wszystkie komentarze
pozdrawiam serdecznie |
dnia 05.11.2009 19:24
kłuje prawdą,
że to nie Pan Jezus chodzi po kolędzie.
szkoda, że to nie on ...
ale mimo to wiersz świetny, gula chodzi i w gardle sucho, emocje są :)
serwusik. |
dnia 05.11.2009 21:31
Wiersz interesujący, zgrabnie skrojony.
Pozdrawiam |
dnia 05.11.2009 22:00
whambam - ano szkoda, ale gula raduje jak nigdy :)
Wojtku - krój to podstawa by materiał ładnie się układał
dziękuję panom
serwusik też fajny |
dnia 06.11.2009 06:57
Sprytnie wprowadzona świąteczna atmosfera ze wszystkimi rekwizytami i tą szczególną ciszą w tle. Siła wiersza tkwi jednak i niestety w tym szydle prawdy.
Pozdrawiam. |
dnia 06.11.2009 09:17
FARCIE- interesujące spostrzeżenia. Podoba mi się Twój wiersz. Pozdrawiam:). Irga. |
dnia 06.11.2009 09:25
romanwosinski - tak, przynajmniej cisza nie jest beznamiętna,
Irga - dziękuję
pozdrawiam |
dnia 06.11.2009 17:21
Po kilku czytaniach mogę napisać jedynie: interesujący i zatrzymujący wiersz. Będę tu wracać.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 06.11.2009 17:28
Witaj,
chyba masz skłonność do puenty odmieniającej spojrzenie na tekst.
Pozdrawiam :) |
dnia 06.11.2009 17:34
Danielu - wracaj, będę szczęśliwa
lula-spostrzegawcza- to takie moje hobby:)
Dziękuję państwu i pozdrawiam |
dnia 06.11.2009 17:36
Puenta wiersz czyni.
Cała reszta zatrzymuje, aczkolwiek atrybuty, które zastosowałaś plączą się i mieszają, jak świąteczna kapusta z grochem. I w rezultacie nie wiem, czy skojarzenia celowe, czy to tylko dzięki mojej dobrej woli na manowce nie poszedłem.
Trochę to zamotałaś. Urokiem świątecznych symboli sobie nie dam oczu zamydlić ;) |
dnia 06.11.2009 17:49
olszyc - do świąt jeszcze trochę czasu, trzeba dobrze ukryć prezenty przed dziećmi - one jeszcze wierzą w Mikołaja. Czasem fajnie jest zamydlonym spojrzeniem popatrzeć na świat, nawet bez okazji.
Dzięki za Twoją dobrą wolę.
pozdrawiam |
dnia 06.11.2009 20:59
ale szopka , że tak powiem ...
Pozdrawiam :) |
dnia 06.11.2009 22:15
nieza - dobrze mówisz, (i czar prysł )
dzięki za wizytę
pozdrawiam |
dnia 07.11.2009 10:38
Zgrabnie i przyjemnie.
O szydle świetnie.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 07.11.2009 12:51
gammel grise - a dziękuję Panu i pozdrawiam. |