poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 18.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
dedykacja
Pokrzywy
Para.dwoje
mały książę
zawieszenie broni
Makrokosmos od kuchni
Wyjdź
Szczęście i Krem
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Wiersz - tytuł: prolog
pamiętam dokładnie przed drzwiami
na baczność stały buty byliśmy pewni
że czubkiem drabiny można podrapać
po brzuchach chmury w samo południe

wybucha wojna garść porzeczek
w czarnych mundurach

przez spóźniony sad uciekają staruszki
w ich spódnice spadają dojrzałe owoce
usta mamy pełne krwi
Dodane przez popołudnie w trawie dnia 29.10.2009 16:50 ˇ 21 Komentarzy · 983 Czytań · Drukuj
Komentarze
magmis dnia 29.10.2009 17:17
pamiętam jak w te wakacje zrywałam z bratem śliwki, drzewo smukłe, wysokie- nie wiadomo jak się za to zabrać- to na drabinę, ale się namęczyliśmy, żeby ją ustawić- wtedy się bałam, że można dosięgnąć chmur....

nie wiem "do czego" jest to prolog, nie potrafię rozszyfrować "zamiarów wiersza", chociaż swój urok ma
Katarzyna Zając - ulotna dnia 29.10.2009 17:22
dla mnie zbyt hermetycznie jak na razie... choć kilka wersów się spodobało, to drapanie chmur i uciekające przez sad staruszki, lecz na razie nie potrafię tych wersów i obrazów połączyć w spójną i zatrzymującą mnie całość.
pozdrawiam :).
Elżbieta dnia 29.10.2009 19:33
Bardzo mi się podoba:
...czubkiem drabiny można podrapać
po brzuchach chmury
...
Zastanawiam się nad treścią i próbuję połączyć ją z tytułem. Jeszcze zajrzę.

Pozdrawiam :)
Wojciech Roszkowski dnia 29.10.2009 20:10
Czy tytuł prolog zapowiada kontynuację? Mam nadzieję, że tak, na prolog wystarczy, na samodzielny tekst trochę mało.
Obiecujące.
Pozdrawiam
Krzysztof Tomanek dnia 29.10.2009 20:36
Budzi mój entuzjazm kiedy treść wyraźnie koresponduje z formą. Trzeba mieć muzyczne ucho i intuicję, żeby to pogodzić. Prolog interpretuje jako zapowiedź - buty stoją na baczność. Rytm w pierwszej "odsłonie" harmonijny jak i ten obraz, zastanawiają jedynie te zdyscyplinowane buty (prolog). Póżniej po drugiej "przerwie" nabiera to wszystko charakteru poetyckiego reportażu.Świetne
Z każdą chwilą podoba się bardziej.
przemek dnia 29.10.2009 20:38
Wiersz wzbudza we mnie niepokój, prologiem jest dla mnie sad, i piękna metafora z drabiną, po ustach pełnych krwi nic nie potrzeba dalej.
Podoba mi się ten wiersz.
Pozdrawiam.
olehandro11 dnia 29.10.2009 21:08
Mi się podoba. Pozdrawiam.
popołudnie w trawie dnia 29.10.2009 21:33
magmis,
no proszę zwykła drabina a ile radości ;)

ulotna,
Jeżeli się połączy, wyjdzie całość, i może zatrzyma :)

Elżbieto,
Otwarte całą dobę, zaglądaj kiedy tylko będziesz miała ochotę :)

Wojtku,
Nie wiem czy z moim warsztatem i emocjonalnie "udźwignę" ciąg dalszy, szczerze mówiąc miałam obawy przed wklejeniem tego tekstu w ogóle, także nie obiecuję, chociaż kto wie... :)

Krzysztofie,
Cieszę się bardzo, miłe dla oka i ucha, z reportażem trafiłeś w sedno (jak na żywo :)

przemku,
Jeżeli jest niepokój, to znaczy, że czytasz tak jak (cicho) chciałabym aby był czytany :)

olehandro11,
A mnie miło :)

Pozdrawiam i dziękuję za wizytę
Elżbieta dnia 29.10.2009 22:44
Jednak czuję za mało tropów; mam różne skojarzenia, ale nie dają całości :(
Popołudnie, Ty nie dziękuj za wizytę, tylko trochę rozkoduj...Jeszcze raz zajrzę.
bols dnia 29.10.2009 23:39
bardzo podoba mi się znalezienie środków zupełnie świeżych i ekspresyjnych, a przez to autentycznych;
przekaz ahistoryczny, doswiadczenie dziecka,

pozdrawiam
Wierszopis dnia 30.10.2009 00:28
Metafora z drabiną bardzo dobra - moje uznanie. Styl reportażu też bardzo. Ogólnie interesujący.
Pozdrawiam.
konto usunięte 36 dnia 30.10.2009 08:00
przez spóźniony sad uciekają staruszki
w ich spódnice spadają

moją zaś uwagę w szczególności przykuł komizm tej sytuacji :) pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 30.10.2009 09:09
Czy tytuł w podswiadomosci nie nawiazuje do Prologu Herberta?
bo frazę
wybucha wojna garść porzeczek/ w czarnych mundurach
mozna tak odebrac.
Wiersz interesujacy ,zastanawia.
Wroce tu jeszcze.
Pozdrawiam:)
IRGA dnia 30.10.2009 11:05
POPOŁUDNIE- ciekawie u Ciebie. Pozdrawiam. Irga.
popołudnie w trawie dnia 30.10.2009 11:42
Elżbieto,
Problem w tym, że nie wiem, jak miałabym dla Ciebie "uchylić rąbek" jednocześnie nie tłumacząc tekstu, czego bym nie chciała :(
Myślę, że naprawdę dużo rozjaśnia tu komentarz beaty olszewskiej.

Beato,
Dziękuję za trafne spojrzenie, które akurat przy tym tekście cieszy podwójnie :)

Wierszopis,
Pozostaje mi podziękować :)

whambam,
komiczna? (to mnie zaskoczyłeś) czy aby na pewno?

Jotek27,
Nie czytałam tego wiersza, przed napisaniem, także nie.
Ale skusiłam się i przeczytałam go po Twoim komentarzu :) A frazę którą cytujesz na pewno można czytać na dwa sposoby, co było zamiarem. Cieszy że zauważyłeś :)

Irgo,
Dziękuję za czytanie


Pozdrawiam serdecznie
Elżbieta dnia 30.10.2009 12:41
Zatem jedno z moich skojarzeń było trafne. Wiersz zaintrygował, a to dobrze o nim świadczy.
No, to jeszcze raz pozdrawiam:)
popołudnie w trawie dnia 30.10.2009 17:40
To super, że się małe co nieco wyjaśniło i że w ogóle chciało Ci się dociekać.
No to ja Ciebie też-serdecznie :)
lulabajka dnia 30.10.2009 17:54
Witam,
Mocny ten wiersz. Letnia beztroska zderzona z wybuchem wojny. tylko dlaczego jeden wers kursywą? powinnam go znać?
Pozdrawiam
popołudnie w trawie dnia 30.10.2009 18:11
Kursywą, bo nie moje słowa (cytuję Krystynę Godlewską), znać nie trzeba :)
baribal dnia 08.11.2009 21:32
No, cóż można napisać?
Jestem pod wrażeniem.
Trzy ostatnie wersy naj.
popołudnie w trawie dnia 10.11.2009 19:38
baribal,
a jednak coś tam można :)
dziękuję za wizytę.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67419499 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005