dnia 25.10.2009 13:27
dobry wiersz. z przyjemnością więc... |
dnia 25.10.2009 13:35
Świetne rozplanowanie obrazów. Wiersz żyje- czuję żywą wełnę i mlaskanie deszczu. Interesująca przerzutnia w drugiej strofie-zapowiadająca dramat.
Końcowy numer, nad nim się jeszcze zastanawiam.
pozdrawiam |
dnia 25.10.2009 13:59
Bardzo spodobał mi się ten wiersz, bardzo ursulo. Ładnie skrojony
z taktem i wdziękiem, choć to niewesołe "historie"....
)))
Pozdrawiam |
dnia 25.10.2009 14:03
Pomysł + wykonanie. Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam |
dnia 25.10.2009 14:45
Tylko przyklasnąć, gratuluję wiersza.
JBZ. |
dnia 25.10.2009 14:46
Super.
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 25.10.2009 14:48
na przedramieniu
numeru - ten rym drażni, może bez na przedramieniu?
Pozdrawiam
:) |
dnia 25.10.2009 14:51
na tak, ale skoro są kropki na końcu zdań, wypada dalej dużą literą |
dnia 25.10.2009 14:56
deszcz mlaska na kartoflisku/!/
będę to pamiętać,
pozdrawiam |
dnia 25.10.2009 15:06
bona - to z pewnością nie jest rym (nawet niedokładny) :) Pozdrawiam wszystkich ciepło :) |
dnia 25.10.2009 15:10
mastermood, niczego nie "wypada", to dykcja, styl pisania, to jest poezja a nie książka kucharska msz.msz....
Uważam, że rymu tu nie ma, czytałam na głos, nic nie drażni.
Pozdrawiam |
dnia 25.10.2009 16:00
Urszulo, bardzo mi się podoba styl wiersza oraz dojrzałość treści i przekazu. Pisanie bez interpunkcji i wielkich liter, a oddzielanie pełnych zdań kropką, ułatwia wersyfikację i dobrze się taki wiersz czyta. Lubię ten sposób pisania. Brawo za wiersz.
Pozdrawiam:) |
dnia 25.10.2009 17:08
Dobry wiersz Urszulo. Tematyka nie należy do najłatwiejszych, ale przecież nie o osąd historyczny w tym utworze chodziło. Przychylam się do zadania Eli i innych. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 25.10.2009 17:44
Też jestem z klasyczna interpunkcją, ( sam kiedyś tak pisałem bez ) czyli popieram duże litery na początku zdań. Jednak ten wiersz mimo, się przeczytał za pierwszym razem. Ciekawy się przeczytał. Pozdrawiam autorkę. |
dnia 25.10.2009 17:47
Bardzo dobry tekst, który pomimo ciężaru tematu nie przygniata odbiorcy zbędnym patetycznym tonem;
wielki plus za spójność myśli, brak wodotrysków
i oczywiście niesamowitą klauzulę.
Pozdrawiam. |
dnia 25.10.2009 18:58
URSULO- ja po prostu zgadzam się ze wszystkimi chwalącymi wiersz. moje GRATULACJE. Irga. |
dnia 25.10.2009 19:35
dużo tu mowy o kropkach, choćby z tego względu podoba mi się;
pozdrawiam :) |
dnia 25.10.2009 22:20
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam |
dnia 26.10.2009 07:44
Mogę tylko, aby się nie powtarzać, podpisać się pod wszystkimi pozytywami.
Pozdrawiam |
dnia 26.10.2009 14:38
Ciekawy, dobry. Pozdrawiam. |
dnia 26.10.2009 18:50
wiersz bardzo dobry i dojrzały, a klimaty takie jak lubię :). pozdrawiam serdecznie :). |
dnia 26.10.2009 23:19
b. dobry :)) |
dnia 27.10.2009 07:20
wiersz bardzo na tak, doskonale go rozumiem, z opowieści "wojennych" m. babci dowiedziałem się o tym, jak to niemiecy żołnierze wehrmachtu częstowali cukierkami polskie dzieci, które z zaciekawieniem plątały się w ich pobliżu-wniosek z tegom, wszędzie byli i są ludzie i ludziska (aha i taborety ;), pozdrawiam |
dnia 05.11.2009 13:28
W Nysie dobrze Panie go przeczytały.
A co do samego tekstu, to w porządku, sprawne, choć powalić mnie, nie powalił, jednak za puentę pełen szacunek. |
dnia 05.11.2009 18:58
Pięknie napisane - wiersz ważny , z porażającym zakończeniem, przypomina mi bardzo historię którą usłyszałam od mamy.
Pozdrawiam :) |
dnia 09.11.2009 15:52
wiatr , zachodni umiarkowany....
Czy on leczy rany .......
Mej duszy ........
Łzy wysuszy .......
Powiedzmy , że mój pradziadek z wehrmachtu by się ucieszył ......
Drugi walczył pod Mokrą .........
whambam- ja znam i nieco I wojne światową z ust mojej 97 letniej prababci .Ale jak się już tak chwalisz ..........
Wiersz bardzo ładny , jednak nie w moim guście , ja bym go trochę ,,rozkrwawił" i wystraszył czytelnika , aż by mu włosy wylazły- po co ma biedak tracić kase na feyzjera.
Niemniej pozdrawiam
I życzę sukcesów .......
nieza- hhm dobry jest ale czy piękny , jakoś poza literami nic nie widzę........ |
dnia 09.11.2009 15:53
tak fryzjera ... |
dnia 09.11.2009 16:21
Napoleon North - twoje słowa to nic innego jak krzyczenie "Chleba i igrzysk!" - przykro mi, ja daję tylko to, na co mnie stać. "Rozkrwawionej" wojny szukaj na filmach science fiction, jeśli nie dostrzegłeś, że mój tekst (a raczej - jak to nazwałeś - zbiór literek) nie opisuje bezpośrednio okrucieństwa wojny. Owszem, oczekuję krytyki, ale tej konstruktywnej i dającej mi do myślenia. Nie popieram zabaw w przepychanki (jeśli nie chcesz gościć mnie pod swoimi utworami - po prostu powiedz, a świat stanie się bardziej bueno). Pozdrawiam całkiem szczerze, ponieważ nie toleruję obrzucania się błotem :) |