jak napaskudzisz, to dokładnie wyczyść
pod paznokciami.
Walerek
jak to dobrze, że nie musisz.
mus, to jak wygotowane z garnka mleko;
nie dość, że zbrązowiałe trzyma płyty
niczym Herman kozę,
to jeszcze niezbyt przyjemnie pachnie.
dzisiaj kupiłeś lenia,
dwie marchewki i tomik wierszy.
będziesz mógł wyciągnąć się wygodnie
niczym fanty wolny los, bez musu
zagryzać marchewką i wierszem.
znam ten tekst, proponuję poluzować
wszystkie sznurki, oczy
i ślinianki. nie zapaskudź go,
kto wie jak będą czytać z ciebie znaki
jakie pozostawisz.
pamiętaj, zawsze możesz powiedzieć,
przepraszam, wygumkuję się.
Dodane przez kropek
dnia 24.10.2009 22:14 ˇ
20 Komentarzy ·
1063 Czytań ·
|