jest szaro
jeden z tych dni
w których pragnę zmaleć
zniknąć wyparować
uciec od ludzi
zanurzyć się w moich
brutalnych czarnych myślach
niespełnionych marzeniach pustej nadziei
w moim zgorzknieniu
pełnym bólu
nieporównywalnym z fizycznym
nagle budzę się
"twoja herbata" słyszę
patrze na świat
jak martwy posąg
"dziękuję" odpowiadam mechanicznie
wracając z podróży
pragnę jej znów
cudownej ucieczki
w głąb własnego ja
gdzie nic nie jest takie oczywiste
proste delikatne
Dodane przez Gbury
dnia 21.10.2009 18:37 ˇ
12 Komentarzy ·
1123 Czytań ·
|