Każdego dnia rodzę się na nowo
otwieram oczy i widzę, że nic
nie jest takie samo jak wczoraj:
pająk powiększył stan posiadania,
z drzewa za oknem spadły ostatnie liście,
zniknęła ekspedientka ze sklepu, nocą
zabrało ją pogotowie, nie istnieje status quo.
Bóg nocą pomniejszył grono moich przyjaciół,
zniknął z horyzontu niezły poeta,
nie wytrzymał stanu przymusowej trzeźwości,
droga, która jeszcze do wczoraj prowadziła donikąd
ubogacona została drogowskazem.
każdego dnia rodzę się na nowo
a przecież nie szukam przygody
to tylko noc powoduje zmiany
na które nie jesteśmy przygotowani
i świat nas zaskakuje śmiercią i nowym życiem
więc kiedy umrze zachwyt
to i mnie pochowajcie
bo to bez sensu gdybym
miał żyć tylko po to
by mierzyć świat
wyłącznie
miarą oddechu
|