|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Monte Cassino 1944 - 2009 |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 07.10.2009 07:06
Ciekawy tekst, ale osobiście zmieniłbym nieco wersyfikację zwłaszcza w końcówce wiersza. Pozdrawiam. |
dnia 07.10.2009 07:28
To nie jest wiersz, to apel do tych, którz powinni powinni wstawić się za przebywającymi tam za to, że kiedyś zginęli tu za nich.
Oby trafił do adresatów.
Pozdrawiam. |
dnia 07.10.2009 07:38
Mili komentatorzy, bardzo proszę wypowiadać się merytorycznie,to nie jest wiersz?,to jest poezja, a wiersz dla Was być nie musi |
dnia 07.10.2009 08:07
To jest jak najbardziej wiersz! Piekny. Mnie urzeka koncowa fraza: bez modlitwy nie da rady więc czekają /i dłuzy sie ich duszom czas...Oby nie błakaly sie Ich dusze w szeolu!
Pozdrawiam :) |
dnia 07.10.2009 08:11
treść mnie zaintrygowała, nie uniem się odnieść merytorycznie, bo za słabo znam kontekst, forma -poetycka /zwłaszcza puenta/ |
dnia 07.10.2009 08:43
Fragment pamiętnika. |
dnia 07.10.2009 09:04
Niestety, ten tekst nic nie ma wspólnego z poezją. Jeśli połączymy wersy zwrotek - wyjdzie zwyczajna proza. Owszem, gdyby były rymy, rytmiczność, sylabotoniczność, przenośnia i porównanie, a wersy układaliby się po połączeniu w prozę, to wtedy można uznać ten tekst za wiersz. Jednak w tym wierszu brak wyżej wymienionych zasad formalnych dotyczących tekstu, który chce przyjąć miano wiersza. Jest podmiot liryczny (jako narrator) i przesłanie (pamięć i hołd poległym oraz upominanie się u współbraci o troskę duchową i materialną (groby) pochowanych żołnierzy. To za mało nawet, aby ten tekst uznać za prozę poetycką. Tyle o formie.
Treść wiersza jest dość ciekawa, a czasem wręcz przejmująca i odzwierciedla losy Żydów, którzy czuli się Polakami i do końca z generałem Władysławem Andersem przeszli gehennę i szlak bojowy (od zimnych stepów Syberii poprzez gorące piaski pustyni do piekła wojny, czyli Europy). Większość współbraci Autora zdezerterowało na szlaku bojowym w Afryce i włączyło się w walką o powstanie Palestyny (byli to głównie syjoniści). Tylko garstka żydowskich patriotów polskich do końca wojny nosiła polski mundur i czapkę z orzełkiem - walczyli do końca. Chwała Autorowi za to, że podejmuje tak trudny temat, kiedy większość jego rodaków gardzi, opluwa i szydzi z Polski. Chwała mu za to, że przypomina swoim rodakom, jaką powinny mieć postawę względem państwa, który zamieszkują. Chwała mu za to! Takich polskich patriotów żydowskich potrzebuje Polska!
Na koniec dodam, że byłem na Monte Cassino i zwiedziłem wszystkie groby Polaków wyznania mojżeszowego, katolickiego, prawosławnego i protestanckiego oraz grób kuzyna mojej byłej wychowawczyni z Liceum.
Żeby nie było żadnych wątpliwości, jestem również czytelnikiem "Głosu Starozakonnych".
Pozdrawiam serdecznie autora i życzę jeszcze lepszych prac, którzy wstrząsną sumieniem jego rodaków. |
dnia 07.10.2009 10:13
Panie Jasiński chwała i jeszcze raz chwała za to co chciałem powiedzieć w moim wierszu,mam gdzieś sylabotonicznośc tudzież to co co Pan wie na temat poezji,nie jeste4m czytelnikiem głosu starozakonnych, nie czytam już wcale,wszystko już przeczytałem,Panu radzę też mniej czytać |
dnia 07.10.2009 10:30
Panie Rozenfeldzie, nie wszystko Pan przeczytał. Nikt nie jest zdolny wszystko przeczytać do końca życia. A czytać trzeba wszystko, a szczególnie "Gazetę Wyborczą" - ona ma świetnych informatorów, szpiegów itp. itd. Dzięki temu można wywnioskować pomiędzy jej wierszami, czyli tak zwanymi kodami szyfrującymi, prawidłową treść.
Bez urazy - pozdrawiam.:) |
dnia 07.10.2009 10:33
Żeby pokonać wroga - trzeba go czytać. A jak powszechnie wiadomo, Adaś Michnik jest syjonistą.
Jeszcze raz bez urazy i z szacunkiem pozdrawiam:) |
dnia 07.10.2009 10:37
a miało być o poezji a wychodzi jak zawsze,jeżeli MIchnik jest syjonistą,to ja jestem marsjaninem,więc wszystko się zgadza,tylko Pan jest z ziemi i to jest pański problem |
dnia 07.10.2009 11:10
Nie, Panie Rozenfeldzie, ja jestem Bogiem. To już pański i Adasia problem. A jak wiemy świetnie z historii, Bogów trzeba zabijać.:)
Jeszcze raz najmocniej bez żadnej urazy i z szacunkiem pozdrawiam.:) |
dnia 07.10.2009 11:33
Dobrze. Koniec żartów. Sam Pan poprosił miłych komentatorów o merytoryczne wypowiedzi. Dostał Pan merytoryczny i indywidualny komentarz ode mnie. Zamiast podziękować, to Pan jeszcze szyderczo zwraca uwagę tak jakby Pan palcem palcem groził. Cóż za hipokryzja i obłuda!
Ostatni raz już pozdrawiam, miły Panie Rabinie!:) |
dnia 07.10.2009 17:15
Poezja zagrała prawdziwie w sercu, gdy stało się tam przy mogiłach na Monte Cassino i ta poezja wraz z głęboką zadumą ujrzała światło dzienne. Dla mnie piękny wiersz. Jak sądzę sytuacja liryczna jest odtworzeniem sytuacji prawdziwej, tam przeżytej. Spotkanie po tylu latach dwóch przypadkowych osób, których połączyła zaduma nad historią i nie tylko. Piękny, głęboki wymiar utworu i dobrze,ze świadomie nic tu udziwnione nie zostało. Tak jest głęboko, poruszająco i bardzo lirycznie. Poza tym dla mnie utwór ma również walor poznawczy. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 07.10.2009 18:18
P. ALEKSANDRZE- podzielam zdanie JANINY. Pozdrawiam serdecznie. Irga. |
dnia 07.10.2009 20:00
Aleksander Rozenfeld- to jest przejmujący wiersz. Środki poetyckie, pewnie dobrze dobrane,po prostu tekst podoba mi się. Wymaganie, aby wiersz był np. sylabotoniczny jest nieuczciwe i nonsensowne- tego typu"prowokacje" są po prostu nudne.
Ale żydowski wiersz sylabotoniczny? A jaki jest rytm psalmu i żydowskiej modlitwy? Takie instrumentalne podejście do estetyki smuci. Pozdrawiam. |
dnia 08.10.2009 05:34
Widzę, że na tym portalu jest sporo szabesgojów. Miło jest włazić Żydom w dupę? Poniższe komentarze oprócz mojego nic nie mają wspólnego z merytoryczną krytyką. To się nazywa LIZANIE DUPY. Strach o oskarżenie o antysemitizm każe niektórym... lepiej już nie dokończę...
Kotkonia - gdzie są środki poetyckie dobrze dobrane? Proszę mi pokazać.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 08.10.2009 13:28
Łukasz Jasiński - powiedziałem "srodki poetyckie, pewnie dobrze dobrane" dystansując sie od ich omawiania, właściwie po Pana wpisie, od wszelkiej dyskusji na ten temat. Niech pan przytacza porawnie moje wypowiedzi. Prosze zajrzeć do przedmowy tłumaczeń Psalmów Miłosza - tam jest o budowie psalmu o pewnych analogiach ze współczesnym wierszem wolnym, o wierszu sylabicznym, który oddalał od estetyki psalmu. Wyjasniam, gdyż jest pan człowiekiem bardzo mlodym.
Jeśli chodzi o pozostałą część Pana wypowiedzi to proszę, aby nie pozwalał Pan sobie zwracać się do mnie tym tonem!
Nie zamierzam postpolitować sie udziałem w podobnych dyskusjach(lewacko-faszywtowskie portale czekają na Pana)
W przypadku gdy sytuacja się powtórzy sprawa znajdzie swój epilog w sądzie. |
dnia 08.10.2009 15:05
Teraz rozumiem, Panie Kotkonie. Przy okazji dodam, że nie jestem lewakiem i faszystą lecz nacjonalistą. Grzecznie również proszę, aby Szanowny Pan nie groził mi sądem. Pan już jest chyba trzydziestą osobą, która grozi mi sądem.
Z poważaniem:) |
dnia 08.10.2009 15:13
Nacjonalizm nie jest złą rzeczą jeśli idzie w parze z rozumem,a to bywa rzadko, ja też paradoksalnie uważam się za polskiego nacjonalistę. Wiem,panie Łukaszu, że się Pan zdziwi,ale mój nacjonalizm z Pańskim ma niewiele wspólnego, bo ja kocham Polskę a Pan jej szkodzi i to jest różnica, która nas dzieli,bo ja nie dzielę Polaków na antysemitów i szabes gojów jak Pan,tylko na sukinsynów i przyzwoitych,ale to nie znaczy,że nie moglibyśmy się zaprzyjaźnić nawet bez względu na nasz stosunek do wiersza,pozdrawiam serdecznie |
dnia 08.10.2009 15:22
Odpowiadam Panu zakładając, że jest pan osobą młodą, a nie "zawodowym" prowokatorem. Na tym portalu nie interesują nikogo Pana przekonania polityczne. Mówi się tu o poezji i na tematy sciśle z nią związane. Ugrupowania polityczne, religie, sekty, wojny kultur mogą być tu omawiane o ile są istotnym składnikiem konkretnego tekstu, i tylko w kontekście określonego tekstu.
Jesli jest Pan istotnie osobą o patriotycznym nastawieniu - naturalna, godna pochwały postawa - to proszę nie lansować siebie w podobny sposób, jaki Pan zaprezentował powyżej. Groźby nie cofam i zbytnio Panu nie wierzę. |
dnia 08.10.2009 16:02
Również nie cofam tego co powiedziałem. Prawda jest taka, że wiele osób na tym portalu daje lizusowskie komentarze. To mnie często razi. Mniejsza już z tym... Przez nacjonalizm rozumiem trzeźwe i rozsądne spojrzenie na rzeczywistość polityczną, społeczną oraz kulturalną. Tak samo postawę obywatelską (wykonywanie obowiązków względem Polski - służba wojskowa, płacenie podatków, branie udziału w wyborach). Dlatego mam prawo krytykować polskie władze (upoważnia mnie to, że głosuję w wyborach), wytykać wady narodu polskiego (tak samo inni mają prawo krytykować moje wady). Dodam jeszcze, że jestem pracownikiem Archiwum Akt Nowych, więc pracuję w administracji państwowej. Wykonuję ciągłą, monotonną i żmudną pracę. Państwo płaci tyle - na ile może sobie pozwolić. Owszem, narzekam, marudzę i mam wszystkiego dość. Mimo tego nadal wykonuję swoje obowiązki wbrew własnym ideałom. Wielu ludzi traktuje administrację państwową jak dojoną krowę i drogę do kariery politycznej. Oni tego nie rozumieją, że w ten sposób okradają podatników. Przecież płacimy podatki po to, aby państwo funkcjonowało i społeczeństwo miało możliwość rozwoju (w moim wypadku przykładam rękę do rozwoju intelektualnego narodu - studenci przede wszystkim korzystają z mojej pracy). Nie jestem żadnym prowokatorem i pozerem, tylko uważam, że mam prawo mówić co myślę. Oczywiście, mogę się również mylić - nie jestem przecież człowiekiem bez wad. Tak więc jestem przykładem postawy patriotycznej - pracuję w administracji państwowej i działam na publicznym forum, czyli wymieniam na Poezji Polskiej własne myśli, doświadczenia i poglądy. Moja postawa patriotyczna jest twórcza - pracuję i tworzę wiersze.
Pozdrawiam serdecznie obu panów:) |
dnia 08.10.2009 16:32
ależ Panu się pomyliły pojęcia,Pan,Panie Łukaszu nie jest nacjonalistą, tylko państwowcem,uff - odetchnąłem z ulgą,na szczęście,pozdrawiam |
dnia 08.10.2009 16:51
Może i jest Pan państwowcem , ale jak powiedziałem , nie wierzę Panu. Osobiscie najbardziej nie lubię małych spryciarzy przebranych za wielkich patriotów ( i po cichu Panu powiem, że ufundowałbym im specjalny order: nie zloty, nie srebrny, ołowiany:)
Jednak do rzeczy, jest to portal"branżowy". Będę śledził Pana postępy z lekcji poetyki i mam nadzieję ujrzeć rychło oczytanie, opanowanie teorii i rosnącą sprawność. Żart?:)) Pozdrawiam. |
dnia 08.10.2009 18:00
Nie pomyliły mi się pojęcia. Naprawdę jestem nacjonalistą. Znam na pamięć "Myśli nowoczesnego Polaka" Romana Dmowskiego oraz "Teorię cywilizacji" Feliksa Koniecznego. Znam także "Protokoły mędrców Syjonu" - falsyfikat spreparowany przez Ochranę. Znam na pamięć wszystkie wiersze Ignacego Krasickiego. Zawsze rano przy goleniu śpiewam "Kiedy ranne wstają zorze", a jadąc do pracy - "Święta miłości kochanej Ojczyzny". Czytałem Biblię - Stary i Nowy Testament, Talmud i Koran. Znam również żydowską kabałę. Przeczytałem wszystkie możliwe książki o marszałku Józefie Piłsudskim. Czytałem Kosińskiego, Grossa, Kowalskiego, Cichą itp. itd. Bardzo lubię wiersze Aleksandra Błoka, Zbigniewa Herberta, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i Adama Asnyka. Czy znają może państwo "Wilki", "Guziki", "Między nami nic nie było", "Jesienny dzień" i "Ostatni błysk"? Mam w swoim zbiorze niemal wszystkie książki Henryka Pająka, Waldemara Łysiaka i Henryka Piecucha. Mam również Jerzego Urbana autobiografię oraz "Zabić tego Polaka" autorstwa wysokiego oficera KGB. Czytam "Nasz Dziennik", "Tylko Polskę", "Naszą Polskę", "Rzeczypospolitą", "Gazetę Wyborczą", "Nie", "Fakty i Mity", "Dziennik" itp. itd. Zwiedziłem Rosję, Litwę, Ukrainę, Włochy, San Marino. Przejazdem byłem w Czechach, Austrii, na Łotwie, Estonii i w Niemczech. Interesuję się filozofią, historią, geografią, psychologią, parapsychologią, teologią, humanistyką, neofilologią i sportem oraz niektórymi sztukami walki, a szczególnie kraw magą. Znam mądrości łacińskie np: "Polonus sum, Poloni nihil a me alienum puto". Język angielski znam biernie - on nie ma duszy. Jest dość prymitywnym językiem, dlatego najwięcej ludzi się nim posługuje. Z zawodu jestem poligrafem, czyli komputerowym składaczem tekstu. Wystarczy już tego przesłuchania? Naprawdę jestem normalnym człowiekiem, panie mecenasie.
Z poważaniem i szacunkiem:) |
dnia 08.10.2009 18:47
Krav maga? a więc jest Pan czysty? Proszę mnie nie nazywać mecenasem, będę nadal pana obserwować. O duszy proszę się nie wypowiadać, jeśli chce się Pan tu utrzymać proszę zająć sie techniką ( i niech Pan cokolwiek czyta na miłóść boską)
Z poważaniem |
dnia 08.10.2009 18:53
Nie umiem krav magy. Ale ciekawi mnie ta walka, dlatego się nią interesuję. Na pewna znudzi mi się i rzucę to w diabły...
Czytam teraz wiersze:)
Pozdrawiam:) |
dnia 08.10.2009 20:39
Obawiam sie jednak ze pan panie Jasinski przeszedl takie pranie mózgu , ( lektury Pajaka mowia wiele) ze nic Pana nie przekona .I nic nie pomoże, nawet nacjonalizm czy propanstwowosc. Z uporem maniaka Pan panie Jasinski bedzie glosil ex cathedra swoje swoje antysemickie - tak nie oszukujmy sie antysemickie poglady. Rozbrajajace to co pan tu powiedzial. A z czytaniem wierszy i komentowaniem to u pana jest - hm zostawmy w spokoju. I ten pański kpiący szacunek. Pożal sie Boze.
Przepraszam Autora ,ze musialem sie odezwac pod tymi komentarzami bo cała ta dyskusja zeszła na manowce ...i uwidocznila jakie to poglady ma pan Jasinski.
Pozdrawiam serdecznie Autora .
PS Jezeli wg pana Jasinskiego jestem szabesgojem bedzie to dla mnie zaszczytem nie obelga. Bo tak na prawde w oczach pana Jasinskiego portal PP opanowali syjonisci I niech mu będzie. |
dnia 08.10.2009 21:25
Nudzi Pan kompletnie, Panie Jotku... |
dnia 08.10.2009 21:28
Pan nawet nie zmieni zdania, kiedy zobaczyłby ile mam przyjaciół wśród Żydów. Szkoda...
Pozdrawiam |
dnia 09.10.2009 05:17
Szanowni Panowanie,
Z zażenowaniem czytam Wasze komentarze nacechowane wzajemnymi animozjami i niespotykanym zacietrzewieniem. Czy ten portal jest, według Panów, odpowiednim miejscem? Czytaliście obaj cholernie dużo, przeczytajcie jeszcze Boziewicza i załatwcie to po męsku, wszak dżentelmenami jesteście. Wasze wzajemne pomówienia to najzwyklejsze fantasmagorie. Umówcie się na udeptanej ziemi, ustalcie sekundantów i skończcie z tym.
Jest jeszcze rosyjska ruletka, wybór nalezy do Panów.
Czy Moderator, w takich oczywistych jak ta sytuacjach, nie powinien interweniować w sposób zdecydowany?
Pozdrawiam pozostając w nadzei, że podobnych komentarzy na PP nie będzie. |
dnia 09.10.2009 05:56
Dla jasności dodam,że pisząc powyższy komentarz miałem na uwadze Panów Rozenfelda i Jasińskiego, ze szczególnym naciskiem na tego drugiego.
Pozdrawiam. |
dnia 10.10.2009 17:55
Nie mam zamiaru wzywać na pojedynek człowieka o tak dużej wiedzy. Wolę, aby przy gorzałce podzielił się ze zdobytą wiedzą. Rosyjska ruletka? Może być - przecież jestem szaleńcem i ryzykantem. I wybaczam Panu, że sprowokował Pan do tej głupiej awantury.
P.S. Proszę o wybaczenie, że nie na temat. |
dnia 10.10.2009 18:18
A czytelników, którzy się poczuli dotknięci, błagam na kolanach o wspaniałomyślne wybaczenie.
P.S. O wartości człowieka nie świadczy liczba przyjaciół, lecz liczba wrogów. Tonący statek zawsze opuszczą najwierniejsi przyjaciele. Może zostanie dwóch lub trzech. Dowodem jest treść wiersza Pana Aleksandra Rozenfelda. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 41
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|