|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Przebudzenia IV |
|
|
Powiedz mi mały pasterzyku,
pilnie strzegący chudych owiec,
po co ci tyle żołnierzyków,
struganych na kolanie - powiedz?
Będzie ich chyba ze czterdziestu
a może to są tylko zbóje
z tysiąca jednej opowieści,
lecz czemu oczu im brakuje?
A ja słyszałem tylko jedną,
chociaż dwa razy dłużej żyję,
przy mojej wszystkie inne bledną,
dla niej w żołnierzy zmieniam kije.
Tam za gronikiem, za uboczą,
leżą rycerze skamieniali,
dlatego swym nie daję oczu,
by tak jak tamci nie zaspali.
Głos dzwonu dzielił dzień na dwoje,
zrazu spokojnie - nie za prędko,
czym dalej, z większym niepokojem,
że nikt nie słyszy, nikt nie klęka.
Dźwiękiem żałośnie zawodzącym,
na ślepą górską poniewierkę,
pewnie też temu co go zrodził
i oczy wlał w spiżowe serce
Ech! Przebudzenia dusz drzemiących,
słowami chłopca,głosem dzwonu.
Spojrzał na Tatry w mgle gasnące,
klęknął i głowę schował w dłoniach.
Dodane przez kozienski8
dnia 28.09.2009 18:27 ˇ
28 Komentarzy ·
1725 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 28.09.2009 18:30
:))) |
dnia 28.09.2009 18:34
Już komentowałem. Widzę, że jest korekta. Teraz lepiej :)
Pozdrawiam |
dnia 28.09.2009 18:42
Troszkę brakuje mi dzwonnika w pierwszej, ale dobrze , że reszty nie wyciąłeś
Brawo góralu:)))
Ja także chciała bym mieć Twój tomik
wydaj się zatem:) i daj znać-kupię:)
pozdrawiam |
dnia 28.09.2009 18:46
Piękny wiersz Bronku.
Zrozumiałem, nie hermetyczne pisanie...a zarazem nie podajesz kawy na ławę.
Całość mną wstrząsnęła i ujęła prawdą, szczerością i sercem.
Lepszy od poprzedniego...choć i tamten dobry.
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 28.09.2009 18:47
Hejjj góralu, hejjj...co by Ci pedzieć...szwystko co na hali je okej :)
I ten dzwon, co dzieli na dwoje dzień !!
To się czyta...
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 28.09.2009 18:53
BRONKU- nie wiem, jak wyglądała poprzednia wersja, ale ta bardzo mi się podoba :). Pozdrawiam ciepło. Irga. |
dnia 28.09.2009 19:09
Bronku a ja musialem wyspiewac twoj wiersz.Piekny i przejmujacy.
Śpiący rycerze sie obudzą
gdy Bronek im swoj wiersz zaśpiewa
W Tatrach jest mglisto Dzwony biją
na Anioł Pański Milczy Giewont
Śpiący rycerze wystrugani
gdzies na redyku przez pasterza
z limbowych kijkow ,co nie slysza
jak szyszka spadła prosto z nieba...
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 28.09.2009 19:36
Przypuszczam, że ten wiersz zbyt mi przypomina sabałowe gadanie, by, w wykonaniu kogoś innego, mógł mi się podobać.
Są elementy technicznie dobre, które jednak nie wzruszają proporcjonalnie do swej technicznej poprawności. Może przeczytam go innego dnia. |
dnia 28.09.2009 19:56
Piękny jak zawsze. Też mamy w okolicy taka górę ze śpiącymi rycerzami. Przypomina mi wiersz Konopnickiej " tam w moim kraju w dalekiej stronie sto gwiazd zgaszonych stoi w koronie" " a kiedy minie sto dni, sto nocy Wstaną rycerze w serc żywych mocy, Wstaną rycerze dosiędą konie, zapalą gwiazdy w złotej koronie"
Zachwyca ta Twoja poezja wypływająca prosto z serca, osadzona w małej Ojczyźnie. Pozdrawiam |
dnia 28.09.2009 20:19
znam pierwszą wersję.
podoba mi się twoje pisanie.
prawdziwie z ciebie płynący śpiew.
pozdrawiam serdecznie, pogody ducha :) |
dnia 29.09.2009 04:56
Piękny, przejmujący wiersz jest jak pieśn. Wyjątkowy talent masz i wyjątkowy styl. Bardzo mi sie podoba.
Pozdrawiam. |
dnia 29.09.2009 07:47
Leosia, jeśli to czytałaś, zobacz, że można napisać nawet z rymami, od serca i nie będzie amatorszczyzny... |
dnia 29.09.2009 08:11
P. Bronku, ja już nie mam słów! Po prostu czytam.
pozdrawiam |
dnia 29.09.2009 08:53
Tym wierszem przebudziłeś mnie i otworzyłeś mi oczy na swoją poezję. Jest w tym utworze wszechobecna. Potrafi cieszyć na wiele sposobów. I bynajmniej nie tylko wzrok. Brawo!
Pozdrawiam. |
dnia 29.09.2009 11:06
Bronku, zamiast "szwendać się po świecie", pomyśl o współpracy
z jakimś zacnym muzykiem. Piszesz teksty, których przyjemnie
byłoby słuchać w wersji śpiewanej. Myślę, że mógłbyś zainteresować
najlepszych w branży, zajmujących się folklorem ( i nie tylko.)
Pozdrawiam. |
dnia 29.09.2009 13:25
Mado,tak wiem,też się cieszę,Hej!!
Wojtek,byłeś przy tamtym,miło i tu Cię widzieć,zdrówka,B
Bożena,jak mnie nic nie zje,jeszcze o nie jednym dzwonniku się coś skroi,dopiszę jeszcze może lepsze i tomik skroi się też,masz jak w banku,dzięki,
baribal,,wiem ze rozumiesz,i masz rację,jest tu kilka miejsc które wymagają trochę przemyślenia aby w nie należycie wejść,miło mi jak zawsze,B
Barbara,dzięki za kawałek gwary,czyta się gadasz,może dałoby się i zaśpiewać,pło nasemu,hej!!
Irga,dzięki za poczytanie i wizytę,słonka,
Jotek,witaj brachu,wiem ze potrafisz,może razem coś skołujemy,bywaj!!
haiker,a mnie się nawet widzi,może dlatego że nie znam Sabałowych bajań,może następnym razem pokażesz mi taki tekst który Ci się podoba a nikogo nie przypomina,miło że wpadłeś, |
dnia 29.09.2009 13:52
Janina,są różne góry,są doliny,wszystko piękne,tylko szkoda ze wszędzie jest za dużo śpiących rycerzy,pozdrawiam,
Kropek,dzięki druhu,mimo ze jesień u mnie pogoda jako tako się mnie trzyma,Tobie też,
black and blue ,dzięki przyjacielu,że ładnie o nim cieszę się bo i on zawsze ładnie gada,serwus,
Idzi,miło słyszeć takie słowa,co do stylu to też swój zaznaczyłeś,pogody,,B
mastermond,nie dawno sam podobnie zaczynałem,słusznie jednak prawisz ,można,dzięki,
Fart,rozumiesz,jak tylko też pozdrowię,Bronek,, |
dnia 29.09.2009 14:02
nitier,dzięki Ci ze wpadłeś do starego górala,i wdzięczny Ci jestem za to,cenię sobie bardzo takich ludzi,ostatnio nie za bardzo pochlebnie wyraziłem się o Twoim tekście,w którym brakowało mi jakiegoś mocniejszego pociągnięcia,ale to było tylko moje zdanie,swoich odbiorców masz,jak każdy,a jakby nawet nie było odbiorców to chyba samemu autorowi podoba się to co pisze,że wdzięczny,bo nie jak nie jeden inny, przyszedłeś bez pretensji,chwaląc co Ci się podoba,zrobiłeś to bez zawiści,a takiemu człowiekowi godzi się schylić czoła,chylę więc,bywaj!!B |
dnia 29.09.2009 14:06
Jacek J,miło Cię słyszeć,jak i miło było kiedyś spotkać,szkoda że jako jedyną osobę z pisarskich portali,co do szwendania,może ucieszysz się jak przyszwendam kiedyś w Twoje progi,na pogadanie,pozdrowienia wszystkim Twoim,
i portalowym również,bronek z Obidzy,, |
dnia 29.09.2009 14:28
Będzie mi bardzo miło. Co do "szwendania się" miałem na myśli
oczywiście place budowlane, skandynawskie i inne.
Masz ręce stworzone do pióra (klawiatury) i autentyczny talent,
który można wykorzystać tu - w kraju. |
dnia 29.09.2009 17:38
I białą chustkę trzymał w dłoni
Ona dotknęła jego twarzy
Łania przyklękła na ten widok
Słuchała w ciszy o czym marzy
Pozdrawiam |
dnia 29.09.2009 18:15
Pięknie, Bronku. Zachwycasz niezmiennie. Czapki z głów. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 30.09.2009 05:05
leosia,tak też można,tylko tutaj mu nijak,pozdrawiam,
Szady Daniel,też macham swoim kapeluszem,hej!!B |
dnia 30.09.2009 05:28
Dla Niego to ja - tak jak powiadają chłopy:
dałabym się ogolić na sucho:)
Pozdrawiam |
dnia 30.09.2009 06:39
mastermoodzie - a to specjalnie dla ciebie z tego co zapamiętałam ze starej wersji PP. Myślę że Pan Bronek na mnie się nie obrazi:)
agev
To i dobrze kochana to i dobrze,
a czy do rana kochana, czy do rany kochany,
wieto tylko Bóg i ty. Czy podzielisz się tym z nami?
leosia
Splecione mam dłonie miłości nicią,
Bóg jeden to wie, czy jestem dziewicą.
leosia
Mówisz kochana - myślisz wybrana,
pytasz czy kocham Adama?
Mówi to zwój - czy Adam mój,
to nie jest interes twój.
Mówisz że ładnie - myślisz upadnie,
czy instynkt twój to odgadnie?
Czemu kochana tak mu oddana
wciąż kocha swojego Pana.
Twoje utwory - są jak potwory,
są w nich zranione gołębie.
Więc koguciku - siedź w swym kurniku,
gdzie kury tam kogut będzie.
Adam na grzędzie z tobą nie siądzie,
bo lepiej mu w niebie będzie.
Jak ty Barana chciałeś mieć w d....
ja tego Baranka kupię.
Koń twój już słaby - nie daje rady,
musisz podsypać mu owsa.
Ogon się chwieje - łeb mu siwieje,
sam nie wiesz co się z nim dzieje.
agev
leosiu kochana, barana miałem na myśli, uczonego, a nie z nieba zstępującego.
Baran to taki człowiek uczony, jego nauka z niemi.....To Baranek pasie barana...
leosia
Wdarłeś się sam - myślisz że dam,
klucz cnoty w sercu swym noszę.
Wystarczy chwila - już się przymila,
odejdź rogaczu cię proszę.
Byłam żebrem Adama - jak z batystu utkana.
Na otarcie łez tu przybyłam.
Swoją rolę spełniłam
lecz chusteczkę zgubiłam,
Ty Adamie ją odnajdź Ja proszę.
Adam7
Adam był posłuszny gdy go wygnano,
uczucia Ewy zawiodły.
Wszystko stało się pomieszane
Łatwiej się słucha, niż przekazuje prawdy podstawowe.
Nie obronisz wartości,
zabraknie miłości?
Będziesz wyśmiany...
leosia
Posłuchaj Adamie
W mym ogrodzie jest furtka,
przy niej kłódka malutka.
Kluczyk do niej - Twe serce rozpiera.
Wejdź do Źródeł Ochłody
skosztuj łyk Żywej wody,
moja przy niej jest chustka
delikatna bielutka.
Już Świta.
A ty Psie.
Powiem ci to nie-na-żar-ty.
Stało dwa drzewa, jedno się nadłamało
i w X zostało.
Teraz mocy nabrało
i się wyprostowało.
Spadnie twój łeb, a nie moja głowa.
Tak to się pisze Mastermoodzie, kiedy Duch ma przewagę nad człowiekiem. |
dnia 30.09.2009 07:12
Nie tyle "przebudził" co wzbudził we mnie dużo pozytywnych emocji.Śliczna opowieść bez dwóch zdań . Pozdrawiam. |
dnia 30.09.2009 16:46
Leosia,ale się rozgadałaś,ale pisz jak lubisz,nie gniewam się mnie to nie szkodzi i mów mi Ty,Bronek,,,
whambam,miło mi Tomku,zdrówka,B |
dnia 30.09.2009 20:11
Dzięki Bronku, nie wiem czy mi tak wypada przez TY, bo wiesz , jak pracowałam w szpitalu mieliśmy bardzo fajnego pacjenta, który znał się na żartach, ale jak przychodziła jego żona, był grzeczny jak aniołek. Ostrzegał, że ma żonę góralkę strasznie zazdrosną, nie mogliśmy przy niej z nim żartować.
Co by nam się nie oberwało.
Pozdrawiam:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 36
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|