dnia 26.03.2007 08:20
Znowu u Ciebie poetycki zapis wydarzenia, które w nieprzewidywalny sposób wdarło się w jak najbardziej przewidywalną wydawałoby się codzienność. Ukazane w tekście emocje płyną wartko, a kulminację swoją osiągają
w najbardziej podobających mi się dwu końcowych dwuwersach.
Wiersz w całości bardzo na tak.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)) |
dnia 26.03.2007 09:08
Pewnie poprawnie i zgrabnie, ale przeze mnie przeszło bez echa
"w tym samym składzie ręce i nogi
zawrócić już nie mogłam zmienna" - najmniej udany fragment, niby ładnie komponuje się z dwuwersami powyżej i poniżej, ale sam w sobie jakiś niezręczny.
Pewnie się czepiam:) |
dnia 26.03.2007 10:33
Jerzyku : cieszę się, bo przecież gdyby się Tobie nie spodobało, napisałbyś mi o tym, prawda? :)))
Remisjo : czepiaj się czepiaj umnie ile chcesz, byle tak żebym wiedziała co i gdzie poprawiać, a tu wiem i rozumiem Twój pkt "czytania" - dzięki :))
Pozdrowienia dla Was serdeczne :) |
dnia 26.03.2007 10:56
Prawda Krysiu :) Prawda. Napisałbym o tym :) Wiersz naprawdę mnie poruszył. Gdyby było inaczej mój komentarz byłby inny. A tu ciekawie zakręciłaś słowami :)) |
dnia 26.03.2007 11:20
Nitjer ma racje, i mnie wiersz Twoj poruszyl, serdeczne i sloneczka, bo swieci jak guupie, smiejac sie do krokusow w minimalnej trawie:)) |
dnia 26.03.2007 11:46
nie jest źle, nieza, nie. :)
ale (no mam jakieś ale) te dwie cząstki środkowe chyba za bardzo pocięłaś i momentami nieczytelne albo niezręczne są. a może to kwestia zapisu? tak się przyjmuje, że dystych powinien być zamkniętą całością, a Ty przerzucasz treśc do kolejnego dystychu. może znaki interpunkcyjne wprowadzić? albo zrezygnowac z dwuwersów?
bo mało kto czyta pewnie np w dwóch ostatnich cząstkach:
zmienna/ jak woda, raczej stawia kropkę po zmienna.
coś, moim skromnym zdaniem, trzeba. troszkę. :) |
dnia 26.03.2007 12:31
bardzo fajny wiersz. |
dnia 26.03.2007 16:07
dla mnie bez zmienności. ta zmienność ustawia pl w opozycji do reszty charakterystyki (ale to tylko mi)
gdyby była zmienna, to nie utonęłaby :) zmienne nie toną :) to natura przystosowawcza
reszta jest mi na tak :)
czułkiem |
dnia 26.03.2007 18:08
Nie dochodzi jakoś tym razem, wygląda jak zbyt wymęczony. W ogóle, to wolałbym ten tekst z kropkami i przecinkami. Pozdrawiam :) |
dnia 26.03.2007 19:09
dosyc bezbarwne to językowo - no ale mówi "to i owo" - kupuję aczkolwiek bez głębszych wzruszeń. |
dnia 26.03.2007 19:52
A ja nie wiem, chyba zmęczona jestem. Na pewno kursywa i pierwsza strofka na tak i ostatni wers. Jeszcze wrócę:)
Pozdrawiam |
dnia 26.03.2007 20:05
bona to tak jak ja, padam na pysk i nie wiem co ja tu jeszcze robię
dzięki na razie za wszelkie uwagi, napiszę może po nowemu ale nie dzisiaj
a na razie tylko pozdrowiam :) |
dnia 27.03.2007 09:42
Jeśli tu jeszcze ktoś zajrzy to moja poprawiona wersja(i taka która mi samej bardziej pasuje) wygląda tak :
***
zła byłam i prawie wolna
wtedy ostatni raz go widziano.
w nienaruszonym stanie
dom dzieci szkoła. za rogiem wczoraj
gubiłam jak poniedziałki (są takie zwykłe).
w tym samym składzie, ręce i nogi,
zawrócić już nie mogłam.
zmienna jak woda na trzy oddechy
chwytane tuż nad powierzchnią.
***
i raczej bez dzielenia na jakieś części
dziękuję za pomoc a jeśli ktoś ma jeszcze ochotę się wypowiedzieć - zapraszam , będzie mi bardzo miło :)) |
dnia 27.03.2007 10:54
sama nie wiem którą wybrać
w drugiej czytam
dom, dzieci, szkołę.
a tytuł' byłam zła i prawie wolna'
o zyciu i dobrze
pozdrawiam |
dnia 27.03.2007 14:08
motyw z poniedziałkami dla mnie tylko. |
dnia 27.03.2007 14:26
Krysiu :) Wolę z podziałem na strofy. I bez interpunkcji. A ów podział widziałbym po swojemu, czyli jednak tak:
zła byłam i prawie wolna
wtedy ostatni raz go widziano
w nienaruszonym stanie
dom dzieci szkoła. za rogiem wczoraj
gubiłam jak poniedziałki (są takie zwykłe)
w tym samym składzie ręce i nogi
zawrócić już nie mogłam
zmienna jak woda na trzy oddechy
chwytane tuż nad powierzchnią
:)) |
dnia 27.03.2007 15:11
dzięki otulona- tak chciałam o życiu trochę i o tym kim jesteśmy ponad 60% to przecież zwykła woda ;)
cicho- tyle tylko? hm, wolałabym żeby tego było więcej
Jerzyk- na pewno ładniej wkleiłeś ode mnie , moje się kompletnie zlało z komentarzem, więc na pewno bić i krzyczeć nie będę ;P
chciałabym mieć pewność tę którą posiadają niektórzy, uparcie broniąc swoich tekstów
ja tym moim chyba się już 'przejadłam'
muszę sobie od niego odpocząć
na razie bardzo dziękuję za to że Wam się chciało czytać i coś o tym napisać
serdecznie pozdrawiam :)) |
dnia 27.03.2007 15:19
No dużo lepiej, można powiedzieć nawet że komunikat dociera, i wygląda na to, że tekst ma ręce i nogi. Tytuł, kursywa i reszta się ładnie uzupełniają.
Pozdrówki :) |
dnia 27.03.2007 17:29
Jestem za wersją Nitjera i dalej zmęczona:) Tym razem nie pomogę chyba:))) |
dnia 27.03.2007 20:24
jak druga;)
pozdrawiam ciepło
ellena |
dnia 27.03.2007 20:53
druga na pewno bardziej czytelna ale- bez nawiasu!
z mojej strony- wolę pierwszą
tak czy inaczej, udany wiersz
pozdrawiam |
dnia 28.03.2007 01:29
:) |
dnia 29.03.2007 06:56
stan nienaruszony- trochę sztucznie brzmi. w zasadzie poprawnie. ale mnie w takich różnych składach bardziej interesują jakie mogą być inne. bo to bardziej poetyckie niż stan zastały. tak jak tygodnie bez poniedziałków bo zgubione. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 29.03.2007 16:43
u, takie krótkawe a ciekawe. intrygujące, wobec trochę mi mało. ale nie byłoby wiersza, gdyby nie ten ostatni dystych - wynosi go na powierzchnię. :) |
dnia 29.03.2007 16:43
*wobec tego |
dnia 01.04.2007 17:06
Dziękuję za kolejne miłe wizyty i słowa :))
**********
Chciałabym już dzisiaj... więc życzę WSZYSTKIM
ZDROWYCH, RADOSNYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT
WESOŁEGO ALLELUJA !
Krysia
********** |
dnia 05.04.2007 07:24
o proszę, też Krysia :P
wiersz mi się podoba, akurat tyle, ile trzeba było powiedzieć, tyle ile trzeba było ukryć.
pozdrawiam |
dnia 11.04.2007 11:18
dzięki krys za akurat tyle ile chciałam się dowiedzieć o owym dziele ;)
pozdro :) |
dnia 26.04.2007 06:55
Podoba ni się :) |