poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 24.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Kalkomania
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
Wiersz - tytuł: Dom opuszczają światła
powoli i z wyczuciem. Stoły i krzesła bez stuku tak jak stały wcześniej. Wieczór przeciąga
na swoją stronę kilka łusek, okręgów,
to co podnosi i zbiera woda i my
naśladując ją najlepiej jak umiemy.
Idzie na burzę, a na jej korzeniu wyrasta nać.

Dodane przez Aleks Kleks dnia 18.09.2009 05:55 ˇ 16 Komentarzy · 786 Czytań · Drukuj
Komentarze
Łukasz Jasiński dnia 18.09.2009 07:17
Ostatni zachód słońca - coś się kończy, z coś się zaczyna?

Pozdrawiam
rabi dnia 18.09.2009 10:19
Czytajac pierwszy wers, skojarzyło mi się ze sprzątaniem po intensywnym zrywie zycia. Coś jak metafora przyjęcia towarzyskiego.
Ale czytając dalej, nie mam pojęcia o co chodzi tak naprawdę.

pozdrawiam
Bożena dnia 18.09.2009 11:35
Wiersz zatrzymuje- taka lekka refleksyjka, a sporo tu się dzieje.
Trudny jest jednak do odczytania.
Tytuł sugeruje ,że ktoś opuszcza dom-ktoś ważny, lub kilka osób"światła" na to wskazują..

Ale dalej same zagadki; krzesła jednak wracają w to samo miejsce,

to co podnosi i zbiera woda- zatem rzecz o powodzi..

zupełnie się pogubiłam:( a chciałabym zrozumieć wiersz..


Idzie na burzę, a na jej korzeniu wyrasta nać. - ten wers zrobił największe wrażenie, wizualizacja żywiołu i rodzi się nowe,

Powódź? usuwamy szkody? wracamy w to samo miejsce?

proszę o małą podpowiedź:)
bols dnia 18.09.2009 13:13
ciekawie,
pozdrawiam
mastermood dnia 18.09.2009 13:25
trudno zrozumieć - wersji może być wiele. Po co takie zagadki?
Łukasz Jasiński dnia 18.09.2009 15:00
Mastermodzie, zagadki są po to, aby wiersz przybrał cechy uniwersalności. Trzeba szanować wszystkich czytelników, niektórzy lubią czytać wiersze bezpośrednie (z tym trzeba uważasz na grafomaństwo i mdłości), a niektórzy jeszcze pośrednie. Przecież uniwersalność polega na tym, aby czytelnik miał możliwość interpretować wiersz na wiele sposobów. Jest to dla niego zabawa intelektualna - sama frajda i przyjemność.

Pozdrawiam:)
mastermood dnia 18.09.2009 17:16
Hej Ł.J. - nie jestem pewien czy sie zgadzam - co, wystarczyłoby napisać trzy słowa i niech sobie ludziska tłumaczą na 1000 sposobów? I każdy będzie dobry? Jak wtedy ocenić czy się autorowi przekaz udał?
bols dnia 18.09.2009 18:08
zrozumiałam ten wiersz tak- awantury domowe, to para w gwizdek;
dużo energii, z której wyrasta bezużyteczna nać
Łukasz Jasiński dnia 18.09.2009 19:07
No nie... Mastermodzie, chodzi o wiersz, a nie jakieś tam trzy słowa. Trzy słowa to do krzyżówek pasują. Łańcuch - kółeczka połączone: jedno złote, drugie srebrne, trzecie zardzewiałe, czwarte drewniane itp. itd. W środku pustka - wypełnij tą pustkę słowami pośrednimi lub bezpośrednimi, a potem zgaduj!;)
Janina dnia 18.09.2009 19:15
Wszystko zrozumiałam i nawet mi się spodobała metaforyka światłocieni w pokoju. Ale nijak nie odbieram tej naci. Pozdrawiam
rabi dnia 18.09.2009 22:31
moze sam autor się wypowie i wytłumaczy tę zagadkę

autorze! uu!
Aleks Kleks dnia 18.09.2009 22:45
Dzięki za przeczytanie i uwagi

Wiersz miał mieć inny układ, ale nie wiem czemu wydłużyło tak 1 wers, trochę głupio wyszło

Łukaszu - zgadzam się , bez zagadek nie ma żadnej frajdy, osobiście z czytania wierszy bezpośrednich nie czerpię satysakcji, wtedy do przekazu lepszy jest chyba reportaż

rabi - nie chodziło mi akurat o imprezę, chociaż kto wie co siedzi w podświadomości;)

Bożeno a także mastermoodzie - to taka impresja. Tytuł to część pierwszego wersu. opuszczają światła w znaczeniu odchodzą ale też opuszczają w dół, nie wiem czy mieliście kiedyś takie wrażenie - przy inensywnym świetle przedmioty wydają się unosić, a z zapadającym zmierzchem wracają na swoje miejsce, w tym wypadku odczuwa to także peel nieco przybity i samotny, utożsamiający się mentalnie z czymś takim jak stół lub krzesło i wściekły z tego powodu co mogłaby sugerować burza. Sytuację ratuje tu dobrotliwa woda, - wilgoć wieczorna, mgła, opar, która daje szansę zebrania się do kupy i "odżywienia" zdechłego peela chociażby na sposób warzywny. Jest to tak skuteczne, że peel a także jego burza ma szansę wypuścić nać - zaaktywizować się w sbosób widoczny i budzący nadzieję aczkolwiek jak to nać i tak bezużyeczny w dalszym procesie gotowania , chyba, że weźmiemy pod uwagę pietruszkę. Pisząc to odarłem wiersz z wszelkiej tajemnicy i być może go zabiłem, jednakże mam nadzieję, że zaspokoiłem Waszą ciekawość

Beato - :))))) dzięki

Janino 61 - również dzięki

Zresztą i tak uważam, że wiesz należy tłumaczyć przez umysł czytelnika a nie autora i w tym sensie poniósł chyba porażkę, niemniej osobiście mam do niego przekonanie

Pozdrawiam wszystkich
rabi dnia 19.09.2009 01:05
ale mnie tez o imprezę nie chodzi tylko o skojarzenie "ze sprzątaniem po intensywnym zrywie zycia" jak napisałem wcześniej
Bożena dnia 19.09.2009 14:52
Nie zgadzam się z opinią p. Łukasza Jasińskiego,

mastermood- ma tutaj swoją słiszność w zapytaniu;Jak wtedy ocenić czy się autorowi przekaz udał?

Jeśli czytelnik nie boi się zapytać autora o jego własną interpretację, to nie musi to świadczyć o jego braku zdolności do własnej interpretacji.
Nie upraszczajmy wypowiedzi, tak łatwo sprowadzić wszystko na mylne tory . Chyba ,że poeci wolą same pochwały, a gdzie rozwój?
Ja sama wolę watpliwości czytelnika- które świadczą o wnikliwości- niż grzecznościowe wypowiedzi pochwalne,na odwal.

Dziękuję Aleksie za twoje wyjaśnienia, pozwalają mi spojrzeć
na wiersz inaczej.
Nie zmienia to faktu ,że melodyjnie płyną w nim słowa:)

Może warto wtrącić małą aluzję apropos tych reflesów świetlnych, gdy załaumuje się wiązka swiatła, dająca wrażenie lewitacji przedmiotów?
taka moja mała dygresyjka:_)

pozdrawiam serdecznie:)
Madoo dnia 20.09.2009 14:23
ciekawy
Aleks Kleks dnia 20.09.2009 21:52
Tak powinien wyglądać ten wiersz:

Dom opuszczają światła

powoli i z wyczuciem. Stoły i krzesła bez stuku
tak jak stały wcześniej. Wieczór przeciąga
na swoją stronę kilka łusek, okręgów,
to co podnosi i zbiera woda i my
naśladując ją najlepiej jak umiemy.
Idzie na burzę, a na jej korzeniu wyrasta nać.



rabi - no to właściwie wszystko się zgadza
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 22
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71994643 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005