|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Raptowne przejście |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 11.09.2009 10:44
No i droga Autorko, porozmawiamy o logice Twojego wiersza..:)
Tu słońce jest na wagę złota, a światło
odbite w metalu...(?)
wg. mojego rozumowania czytam:
Tu słońce jest na wagę złota, a światło
odbija się w metalu.
Później pojechałaś nieco banalnie, a może nawet dzicinnie :))
gwałtowne ciepło
w okolicy serca...:)
Od początku do końca nic odkrywczego.... czas, zegar, słońce... bardzo koturnowy wiersz.
Nie mniej jednak pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że mnie jeszcze czymś zaskoczysz jak to niegdyś bywało :)) |
dnia 11.09.2009 10:46
* dziecinnie |
dnia 11.09.2009 10:52
black and blue, Barbaro - ha, czy wyście na mnie czekali?
TEN WIERSZ JEST BANALNY DO BÓLU.
Nie ma w nim nic odkrywczego- zrozumie ten, którego zaskoczy?
pozdrawiam i dziękuję |
dnia 11.09.2009 10:58
Nie tym razem droga Fart. Wiersz mało elokwentny, nie zaskoczył mnie niczym;
ścienny zegar, buty zdeptane, na sam kraniec świata,
jesień już ze mną-ech, żeby była wiosna, potem burza z błyskami?
, mroczki w oczach, przez zawał do ostateczności.
Sama popatrz tylko- jak te buty, takie te rekwizyty w wierszu,
bez urazy, ale uważam, że Barbara ma tu sporo racji.
Znam twoje lepsze, poczekam na następny :))
pozdrawiam tymczasem. |
dnia 11.09.2009 11:03
Bożeno - o czym, według ciebie jest ten wiersz? |
dnia 11.09.2009 11:12
kupuję go - od początku do końca, więc znaczy że ROZUMIEM tę banalność i jeszcze gorzej taką samą mam w sobie... tylko że teraz nielotna, więc tego nawet opisać nie potrtafię :-(... właściwie miałam tu mieć przerwę, ale tego wiersza nie da rady minąć obojętnie... a w ogóle ostatnio ciągle na trafiam na takie, że to powinnam napisać właśnie ja, a już ktoś ubiegł, oddał słowami to, co w serduchu, co takie ważne, bolesne.
trzymaj się ciepło, Farcie :). |
dnia 11.09.2009 11:28
nie no, raczej rzeczywiście banalna sprawa z banalnymi rekwizytami |
dnia 11.09.2009 12:01
Czas się zatrzymał
mroczki w oczach - od zrywu,
przez zawał, do ostateczności.
Raptowne przejście
czy o gwałtownej śmierci?
czy o nadziei na młodość?
Droga Fart- ty mi powiedz:)
nie zmienia to faktu, iż mogłaś użyć ciekawszych metafor-zaskoczyć - mnie czytelnika:) |
dnia 11.09.2009 13:19
Ulotna, mastermood, Bożena - dziękuję za Wasze zdanie.
Nie jestem maszyną co wypluwa niespodzianki!
Ten tekst jest wolny od skomplikowanej metaforyki. Prosty język pasował mi najbardziej do ukazania przekonań peela -
o istnieniu stanu łaski.
pozdrawiam serdecznie |
dnia 11.09.2009 13:54
Przecież nie wszystko musi być skomplikowane, nie każdy wiersz czytelnik musi kontemplować ze słownikiem na podorędziu.
Dla mnie bardzo dobry.
Pozdrawiam. |
dnia 11.09.2009 13:59
podoba mi się takie pisanie, jest dobry, trafia do mnie a to ważne
/dla mnie/ |
dnia 11.09.2009 14:18
ja też dodam, że bardzo dobry... dawno mnie coś tak nie poruszyło jak ten wiersz. coraz dziwniejsze robi się tu to komentowanie, ech...... choć fakt każdy ma prawo mieć inny gust i upodobania, więc się już nie czepiam..... |
dnia 11.09.2009 14:51
Ciekawy, poruszjacy.....pozdrawiam |
dnia 11.09.2009 15:36
Wierszopis, blondynka, Mauro -miło was widzieć pod wierszem.
Zależało mi na realnym tle, które zrównoważy teraźniejszość z tajemniczą przyszłością, choć to tylko pobożne życzenie.
ulotna - nigdy nie zakładam, że wiersz jest cudny i wszystkim się spodoba. Nie o to mi chodzi. Ostatnio ktoś mi napisał, że mój wiersz jest bardziej znaczeniowy niż poetycki. Niesamowicie trudno to pogodzić, ale trzeba do tego dążyć, czego sobie i Tobie życzę.
I głowa do góry.
pozdrawiam państwa serdecznie |
dnia 11.09.2009 16:19
Autorka wyraziła myśl prostymi, docierającymi w sposób jasny i czytelny, znaczeniami, bo taką przyjęła koncepcję. Szanuję to, a fakt, że taka, czy inna poetyka komuś nie odpowiada jest oczywisty tak, jak oczywiste powinno być szczere wyrażanie swoich poglądów w komentarzach i to jest, uważam, właściwe. Do mnie wiersz przemówił mocno treścią /jak zawsze wszystko, co dotyczy wzroku/
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 11.09.2009 16:38
Prosto, ale nie prostacko, z szarpnięciem przy końcu; zdecydowanie-za.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 11.09.2009 16:52
Elu, Beato - oczywiście mogłam temat obłożyć poduchami, polać z góry czerwoną farbą imitującą krew a z dołu podpalić i czekać czy się zajmie. Tym razem nie o to mi szło.
Prostota wypowiedzi jako środek równoważący trudny temat jakim jest śmierć /życzenie sobie śmierci, nawet bolesnej ale natychmiastowej/
Cz zajrzy nam głęboko w oczy, czy tylko pobieżnie-sprawa indywidualna.
pozdrawiam i dziękuję za komentarz |
dnia 11.09.2009 17:09
Pojechała krótko przez cały żywot. Strawna pigułka poezji.
JBZ. |
dnia 11.09.2009 18:02
Odniosłam wrażenie czytając komentarze- że jest jakaś nutka żalu
i pretensji, odnośnie m.in. mojego komentarza.
Więc pozwoliłam sobie jeszcze raz na wpis.
Droga Fart- nie żartuję-szczerze mówię i bez nutki ironii-uwierz mi proszę;
uważam ,że pisać potrafisz i niejednokrotnie to udowodniłaś
i zachwyciłaś mnie wierszem;
Jednak trzeba mieć dystans go komentarzy, przecież mój- jest tylko subiektywnym odbiorem, nie unoś się proszę, można mnie posądzić o brak gustu, lub toporność w odbiorze- proszę bardzo,
ale jedno jest pewne- staram się pisać szczerze, co o wierszach myślę,
Różnorodność komentarzy daje nam zawsze dużo więcej odpowiedzi jak i wątpliwości związanych z procesem tworzenia- na przyszłość
pozdrawiam serdecznie |
dnia 11.09.2009 18:04
podpowiedzi*[miało być-zamiast odpowiedzi] |
dnia 11.09.2009 18:19
Bożeno- w którym miejscu takie odczucie? Pretensja- proszę Cie.
Staram się odpowiadać grzecznie i w miarę rzeczowo. W ogóle nie wiem na czym oparłaś swoją myśl o unoszeniu. Z drugiej strony, dziwne jest Twoje tłumaczenie. Wiersz nie przemówił i to jest normalne, wypowiedziałaś swoje szczere zdanie /bez jadu/ i ja je przyjmuję. Bacznie przyglądam się co mogłabym poprawić jeśli są jakieś sugestie, i jeśli mogą wnieść coś pozytywnego i zgodnego z moim zamysłem-robię poprawki.
Nie ma o co rwać szat :)
Zapraszam w przyszłości z podobaniem lub nie- ja czekam.
pozdrawiam raz jeszcze |
dnia 11.09.2009 18:23
Pozostaje mi się tylko podpisać pod komentarzem Ulotnej.
Bardzo mi bliskie pojmowanie poezji.Tak Ją widzę.
Jeden z najlepszych Autorki.
Pozdrawiam. |
dnia 11.09.2009 18:25
p. Jerzy- pigułki są strawne o ile ktoś nie jest uczulony na któryś ze składników :). Chyba, że mamy do czynienia z efektem placebo.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Ciekawa jestem zapowiedzianego wiersza- na niedzielę??? |
dnia 11.09.2009 18:30
Baribalu- ilu komentujących, tyle komentarzy. Cieszy, że się ludzie wpisują i mają różne zdania. Poezja jest, jak widać, bezwymiarowa.
Dziękuję za Twoje zdanie.
pozdrawiam również |
dnia 11.09.2009 19:00
Podejście Fart do komentarzy jest wzorowe... to jest plus. |
dnia 11.09.2009 19:05
Treść czytelna i ciekawa zarazem. Niejeden człowiek podziela tę myśl. Mocno zabrzmiało owo " żeby..." Niezły utwór.Pozdrawiam, |
dnia 11.09.2009 19:23
Bywa, że najzwyklejsze, proste słowa potrafią coś przekazać. I tak się właśnie zdarzyło. Pozdrawiam. |
dnia 11.09.2009 19:36
podoba sie :) |
dnia 11.09.2009 19:44
niestety nie, nie przemówił.
kilkakrotnie przeczytałem, dla mnie jest tu zachwianie logiki.
w pierwszej strofie peel wyjaśnia, że w życiu swoim przeszedł już wszystko, wszystkiego doświadczył, ale nie jest zadowolony (to te zadeptane buty). chciałby jeszcze raz przeżyć swoje życie, jednak inaczej - zarówno młodość, czas uniesień, jak i później, aż po śmierć, bo naszą ostatecznością na Ziemi jest śmierć.
oczywiście utwór jest wierszem, ale bardzo przeciętnym. początek rzeczywiście kiepski, skoro sam nie chce, nie warto go bronić na siłę.
mówi się, że czas staje, ale dotyczy to tylko wyjatkowych okoliczności. tutaj ich nie ma.
druga strofa gna w pospiechu przeskakując po kilka stopni, aż po zadyszkę i zawał. nie przekonuje.
nie wspomnę, że w żadnym fragmencie tego wiersza nie dostrzegłem, by peel oczekiwał stanu łaski, o czym w komentarzu swoim informuje nas autorka.
moim zdaniem to nie jest wiersz do poprawki. w oparciu o niego trzeba napisać nowy tekst. jestem przekonany, że będzie lepszy,
pozdrawiam |
dnia 11.09.2009 20:18
mastermood - no właśnie :)
Janino, Irgo, Mado - dziękuje za Wasze komentarze i zrozumienie.
kropku- to, że nie przemówił rozumiem, nie mam zamiaru bronić tekstu. Powiem więcej, uważam, że jest zły, niedopracowany, jeżeli mój zamysł tak dalece odbiega od Twojej interpretacji.
A jaki był: Podmiot nic nie wyjaśnia, to stary, samotny, schorowany człowiek na łożu śmierci / o tym pierwsza strofa/. Oczekuje tylko rychłej śmierci /to ta wiosna/. Słowo żeby-odnosi się do stanu łaski, zawał jest najkrótszą drogą, choć z wybojami.
Widzę,że jedynie co mi się udało to /przeskakiwanie/- od raptownego przejścia do ostateczności.
Trzeba napisać nowy- tylko co z tymi którym się podobał?
Kropku- będą inne, ten niech sobie będzie jaki jest.
dziękuję za obszerny komentarz i pozdrawiam |
dnia 11.09.2009 21:21
Moje wrażenia są niemal jak wypadkowa tych mocno od siebie różniących się tutaj opinii. Ogólnie więc powiem, że taki sobie wiersz wyszedł. W moim odczuciu - autentycznie przeciętny. Nie porwał mnie, ale też nie zniechęcił, a umiarkowanie zainteresował. Niczego rzecz jasna nie usiłując narzucić, pokazuję poniżej jak ten wiersz nieco lepiej by mi się przeczytał ;)
Raptowne przejście
Czas się zatrzymał,
choć ścienny zegar działa
bez zarzutu.
Buty do cna zdeptane,
zawędrowały
aż na kraniec świata.
A tam słońce na wagę złota przecież
światło odbite w tym metalu
wzbudza gwałtowne ciepło
w samym końcu jesieni.
Ma się na burzę,
taką z błyskami,
aż po mroczki w oczach
od zrywu,
przez zawał,
do ostateczności.
Pozdrawiam :) |
dnia 12.09.2009 10:58
Otwarcie i finał (imho, nie czytałem komentów). Jest wiersz.
Pozdrawiam |
dnia 12.09.2009 11:53
Fart! Bardzo dobry wiersz. Wbrew pozorom nie banalny. Bo do prostoty trzeba umiec dojść:)Dziekuję Ci za to.
Pozdrawiam ciepło i badzo serdecznie:) |
dnia 12.09.2009 20:08
nitjer - umiarkowane zainteresowanie-no, to chyba nie taka klapa :)
Twoje RAPTOWNE PRZEJŚCIE- ma pewność- będzie burza, moje nie. A to główna myśl w wierszu.
Wojtku- czasem popełniam wiersz, czasem błąd. Jak jest tym razem - nie wiem / tak różnych komentarzy jeszcze nie miałam /
Jotku - też sądziłam, że to jest dobry, naturalny i soczysty owoc.
Jedni lubią jabłka inni coś egzotycznego.
Dziękuję Panom za zdanie i pozdrawiam serdecznie. |
dnia 01.02.2010 23:14
a mnie krytykują za prostotę ech życie.... |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 34
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|