dnia 25.08.2009 14:05
Improwizacja jakby osadzona w tej przestrzeni, nawiązuje dialog z co najmniej jednym wierszem na PP /Kamil Brewiński-Motyl/.
Bardzo dynamicznie, z nerwem. energetycznie i estetycznie, a puenta - świetna. |
dnia 25.08.2009 14:08
dla mnie chaos, pomijając wersyfikację i te duże litery w środku zdań |
dnia 25.08.2009 14:08
Gdy rozwiesimy sen na długim sznurku
Mokry od ciepła - najlepsze :) Pozdrawiam. |
dnia 25.08.2009 14:39
JOTKU- podoba mi się ten Twój sen we śnie, kiedy Szekspir nie napisał jeszcze swojego Snu. Ścigająca się z motylem wyobraźnia. Wszystko zwiewne, ulotne. Tęsknota za kimś, za czymś. Mnóstwo pięknych fraz. Pozdrawiam bardzo serdecznie :))
P.S. Nie przeszkadzają mi wielkie litery. |
dnia 25.08.2009 14:42
Odnoszę podobne wrażenie, jak jeden z poprzeników - chaos, który potęgują duże litery w środku zdań -
Szalona pewność Że będziesz za chwilę
Rozpoczynanie wersów wielką literą mogę zrozumieć jako konwencję. W kilku miejcach mam watpliwości odnośnie składni, na przykład:
Gdy rozwiesimy sen na długim sznurku
Mokry od ciepła i w sierpniowym deszczu
Co zdąży wyschnąć
Tutaj przydałby się bardziej precyzyjny zapis, inna sprawa to
mokry o ciepła - może tak być? to jak suchy od wilgoci
Szalona pewność Że będziesz za chwilę
Po przepłukaniu w różowym lakmusie
Zastanawiam się, co ten fragment może oznaczać. I nie wiem :) Watpię, czy właściwości lakmusu pozwalają, by można było w nim cokolwiek płukac, nie wiem też dlateczego adresatka powyższych słów miałaby być płukana :)
Ale to nie w snach
Rzecz by nie istniała wizja
To akurat jest (jak dla mnie) jest mało komunikatywne. nasuwa się pytanie: więc w czym rzecz, by nie istaniała wizja 9i dlaczego ma nie istnieć)? I co, przede wszystkim, powyższy dwuwers oznacza?
Szekspir nie napisał
Snu nocy letniej
Napisał. Jeżeli już pojawia się taka fraza (a czemu nie?) należy ją jakoś osadzić w tekście, na razie została pozostawiona sama sobie. Pojawiła się (w moim odczuciu) znikąd.
Myślę, że po przemyśleniu i przepisaniu może to być ładny, nastrojowy, zwiewny tekst.
Pozdrawiam |
dnia 25.08.2009 14:44
czytam i czytam-miejscami ciekawe,całość -nie.
pozdrawiam |
dnia 25.08.2009 14:56
Stan - to ja mam wrażenie odwrotne. Wiersz liryczny, może się podobać, ale (imho) po poprawkach. |
dnia 25.08.2009 15:16
wiersz bardzo ciekawy, bardzo, ale niestety tez chcialabym zobaczyc i poczytac juz poprawiony, czekam z nie cierpliwoscia na ostateczna wersje. :)))) |
dnia 25.08.2009 15:42
wszystko można poprawić- wojtek |
dnia 25.08.2009 15:53
Trudna to stylizacja, prawda? Jottek spróbował i jest nieźle, czuje się trochę oddechu, jakiś rytm się pojawia, a że to próba, więc ja wyrażam swoje uznanie. Próbuj dalej, zyska na tym Twoja poezja, stary kolego po piórze.
JBZ. |
dnia 25.08.2009 16:15
W lakmusie można płukać, aczkolwiek z natury jest niebieski.
Co go zakwasiło? Szaleństwo przekonania?
Majuskuły przeszkadzają mi - rwą tekst, szarpią na neurasteniczne skrawki.
Specyficzną syntaktykę kładę na karb skrótów.
Motyw suszenia świetny.
Podobnie puenta.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 25.08.2009 18:08
Wiersz z gatunku: być albo nie być na dodatek umiejscowiony we śnie. Muszę się jednak przyznać, że wolę wiersze z klasyczną interpunkcją, zwłaszcza w tych nieco trudniejszych wierszach. Tu węszę jednak świadomy zabieg mający na celu upodobnienie przepływu obrazów do tych w sennych wizjach. Obraz sznurka i suszących się snów obłędna. Pozdrawiam |
dnia 25.08.2009 18:12
*Wiersz z gatunku: być albo nie być na dodatek umiejscowiony we śnie. Muszę się jednak przyznać, że wolę wiersze z klasyczną interpunkcją, zwłaszcza w tych nieco trudniejszych. Tu węszę jednak świadomy zabieg mający na celu upodobnienie przepływu obrazów do tych w sennych wizjach. Obraz sznurka i suszących się snów obłędny. Pozdawiam. |
dnia 25.08.2009 18:29
Gwoli wyjasnienia. Ten bardzo stary wiersz (pisany w 1984 roku) zamiesciłem jako niespodziankę dla pewnej wspaniałej Osoby . Serdecznie dziekuje za komentarze:) Pani Beato, nie ,ten wiersz dzisiaj wklejony nie jest dialogiem z wierszem p.Kamila Brewinskiego- zupełnie przypadkowo skomentowalem jego wiersz akurat z motywem motyla ,jak bowiem wspomniałem swoj wiersz napisałem w 1984 roku. Te duze litery - akurat tak wtedy pisałem. I czasami tak pisze :)Z premedytacją:) Wiersz ten w tamtych czasach bardzo sie podobał Ziemowitowi Fedeckiemu i Konstanemu Pienkoszowi. O Annie Kamienskiej nie wspomnę...Z pokorą przyjmuje słowa krytyki jak i uznania zarówno ze strony Mastermooda , Wojtka Roszkowskiego ( dziekuje za tak obszerny komentarz, tak Wojtku wielką litera jest pewna konwencją ):) , Gammela grise, stanleya,Madoo , JBZ, ursuli, Irdze. Pozdrawiam wszystkich ciepło i serdecznie, a co do przeróbki- jeszcze pomyslę:) |
dnia 25.08.2009 18:31
Bardzo mi się widzi i podoba panie Jarku.
Uwielbiam taką poezję.
Uszanowanie. |
dnia 25.08.2009 18:31
Robercie ciepło ciepło:) Dzieki:):):):) |
dnia 25.08.2009 18:35
Panie Andrzeju bardzo sie ciesze za zerkniecie .Za jakis czas wkleje wiersz z motywami bliskich Panu okolic,do ktorych mam sentyment wielki.Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 25.08.2009 18:37
To wiersz skończony, przemyślany i nic tu do poprawki Jarku. Jest piękny, zwiewny i ulotny, jak marzenie senne, które znika razem ze świtem. Pozostaje jednak niezapomniane wrażenie i odczucie, nie do końca nazwane. Smutna wyższość dnia nad nocą.
Zwracam uwagę, że nie chodzi tu o płukanie " kogoś" w lakmusie, ale "szalonej pewności", która we śnie...
Do mnie ten wiersz trafił w całości i spodobał się już po pierwszym czytaniu w tomiku. Ciekawe to nawiązanie do Snu nocy letniej, gdzie też pytanie o naturę i prawdziwość uczuć, pomimo magii świętojańskiej nocy. Pozdrawiam |
dnia 25.08.2009 18:46
Janeczko :):):):) Masz intuicję:) Dzięki serdeczne:) |
dnia 25.08.2009 18:49
Ten wiersz trzeba czytać szybko, wówczas nabiera ciekawego rytmu. Niestety, żaden z wersów nie zaczyna się od samogłoski a to nie znamionuje dobrego wiersza. Mimo to warto go przeczytać, byle prędko i byle z ostatnią linijką bez odstępu od reszty. |
dnia 25.08.2009 18:50
Jotku drogi- mam kilka propozycji na zmiany:)
Pozwól , że pokażę "swoje oko" na wiersz:)
Nim zdąży wyschnąć Przecieknie przez światło
Po przepłukaniu- zupełnie nie pasuje-lub ja nie rozumiem tego wersu oraz jego roli w wierszu
Szalona pewność Że będziesz za chwilę
moczyć swe włosy w różowym lakmusie
czy coś tam innego/
lub testowaniu, maczaniu..w lakmusie..
Wiersz ma bardzio ciekawe frazy i do tego -te wkrojone niby przypadkiem -duże litery-kupuję:) intrygujące:)
To tak na pierwszy rzut oka:)
pozdrawiam serdecznie |
dnia 25.08.2009 18:54
Jeszcze jest ciemność Jeszcze nie zerwana
Zasłona nocy Szekspir nie napisał
Jak to marzenia Zwiewność wyobraźni
Co się z motylem ścigała przez chwilę
te fragmenty- przepiękne |
dnia 25.08.2009 19:19
Bożenko bardzo dziekuje wlasnie te frazy najbardziej sie podobały sp. Annie Kamienskiej. Haikerze bardzo dziekuje za uwagę:) Miło czytac szybko coraz szybciej:)a co do samogłoski to nie byłbym tak bardzo pewny:) Jak kto lubi:)Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 25.08.2009 19:24
Zwiewny, ulotny, magiczny, jak sen we śnie; piękne frazy Jarku. Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 25.08.2009 19:28
Kłaniam się nisko przed moim rówieśnikiem, Autora tym samym pozdrawiam serdecznie. Ty pisałeś takie Wiersze, Jotku, a ja wtedy w nocniku, w łupinie od orzecha żeglowałem. Nic do zarzucenia. Jest Wiersz, jest Poezja i Poeta. Dobrej nocy życzę |
dnia 25.08.2009 19:32
Elżbietko, Danielu - serdeczne dzieki :) |
dnia 25.08.2009 20:09
ciekawe...really, czyta się ciurkiem, gaśnie i wraca...naprawdę ciekawe. zostaje. |
dnia 25.08.2009 20:31
black and blue , karczmarka, baribalu( wybaczy mi pan panie Andrzeju, w pospiechu nie wytłuściłem pana imienia) -dziekuję i pozdrawiam:) |
dnia 25.08.2009 20:51
:-)
Panie Jarosławie, z niecierpliwością będę wypatrywał pańskiego wiersza o Kielecczyźnie.
Wierzę, że będzie równie dobry jak powyższy, lub ten o Beethovenie.
Kłaniam się i pozdrawiam bardzo ciepło. |
dnia 25.08.2009 20:55
jest ulotnie, letnio, nieco sennie, więc się mi podoba, warto było cpozytać, mimo, że zapisane wiersz zapisany w taki sposób, który nie do końca lubię.
pozdrawiam ciepło :). |
dnia 26.08.2009 05:10
Subtelny tym razem Twój wiersz Jarku...Bardzo na TAK
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 26.08.2009 06:00
Baribalu, Ulotna, Basiu- serdeczne dzieki,pozdrawiam was ze slonecznego Pogorza:) |
dnia 26.08.2009 09:04
No tak, to moje wypaczenie zawodowe, szukanie zależności w bliskim kontekście, ale proszę przyznać, że często przypadek tworzy logiczny scenariusz; jeszcze raz pozdrawiam |
dnia 26.08.2009 09:29
Beatko :) |
dnia 26.08.2009 16:08
I zniknie Ulotny
Jak to marzenia Zwiewność wyobraźni
a być może pojawi się Ulotna, czyli nasza Kasia :)
Przeczytałem z przyjemnością Jarku, pozdrawiam.
Tomek |
dnia 26.08.2009 17:22
Niewielki bałagan jeszcze, ale coś gilgotało, coś poruszyło - wiersz ciekawy:)
pozdrawiam |
dnia 27.08.2009 07:03
Tomku ,żeglarzu - serdeczne dzieki,pozdrawiam ze słonecznego Pogórza:) |
dnia 29.08.2009 02:07
Może mam "żwiewnosć wyobrazni", ale uważam wiersz za bardzo obrazowy i nawet staram sie sobie wyobrazić te delikatne nieśmiałe marzenia powieszone na sznurku. Bardzo ciepło i delikatnie wprowadzasz czytelnika w świat jakby nierealnych snów.
Fajny bardzo mi sie podoba. |
dnia 30.08.2009 14:11
Dziekuje Szarman:) |