|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Ciekły kryształ (4) |
|
|
Kantyczka uzależnionych
Do ostatniego słowa potrzebna jest krew
zmieszana z wódką, insulina i rozlana żółć.
Na łożu ciało orła, przypomina je postać
każdego, kto poszukuje wnętrza z pędami,
korzeniami, gęsto rosnącą paprocią, na wzór
nocy świętojańskiej. Finał świtu wymazuje
z pamięci wszystko, pusta głowa nadal ciężka.
Nic jej nie podniesie do oczu, nie zamieni
na pierze, w walce o oddech tylko igła pruje
powietrze. I to jest wyjście, kuchenne schody.
Kurwa, słychać wszędzie, odchodzi od siebie
z zawiniątkiem na spanie, na toaletę, na miłość
do śmierci. (Nie pisałem strużką krwi jeszcze,
ale ścieżką moczu szedłem do domu). Wyraźnie
z ust wypluwa serce, wątrobę (Poeta Wnętrzności).
Druga natura w tkance, w podziale komórek, talent
podobnie rozpada się w lustrze, w głębi duszy
jądro, temperatura coraz większa, rozpływa się żelazo,
topi nikiel, mosiądz. Miedź rozpędza patynę.
Zamykają już niebo, minuta po dwudziestej pierwszej.
22.08.2009
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 23.08.2009 16:04
No..., no, JBZ, mocny dobry wiersz, taki inny. BRAWO, podoba sie MS |
dnia 23.08.2009 16:13
Bliższe dziennikowi, może listowi. Niepokoi uciekająca na prawo, na zewnątrz linia zapisu, peel rozpędza się i nie może zatrzymać. Przeszkadza nieco nadmiar (rzec by się chciało, a propos sztafażu, polipragmazja) słów, dość amatorskie poszukiwanie czasu w tkankach. Do skrótu i nieco do, nomen omen, odbrązowienia. |
dnia 23.08.2009 16:52
Wstrząsający, bardzo dobry wiersz - nie chcę ingerować, czy osobisty.
Panie Jerzy, z początku chciałem wypunktować najlepsze wersy, czy cząstki...ale jak zacząłem pisać, to zrezygnowałem.Całość jest dla mnie majstersztykiem.
Jeden z pańskich najlepszych.
Pozdrawiam.
Wszyscy znikniemy we wnętrzu Ziemi...i się z niej odrodzimy. |
dnia 23.08.2009 18:37
napisane ładnie. niestety, znam inaczej. gdyby to tylko tak...
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 23.08.2009 19:03
Wiersz robi na mnie silne wrażenie. Najbardziej podoba mi się w tych mocnych fragmentach:
Do ostatniego słowa potrzebna jest krew
zmieszana z wódką, insulina i rozlana żółć.
(...)
odchodzi od siebie
z zawiniątkiem na spanie, na toaletę, na miłość
do śmierci. (Nie pisałem strużką krwi jeszcze,
ale ścieżką moczu szedłem do domu).
(...)
temperatura coraz większa, rozpływa się żelazo,
topi nikiel, mosiądz. Miedź rozpędza patynę.
Zamykają już niebo, minuta po dwudziestej pierwszej.
Pozdrawiam. |
dnia 23.08.2009 19:16
Zmoczony ten tekst. |
dnia 23.08.2009 19:36
Skoncentrowałam się na przedostatniej strofie, chociaż cały wiersz, jak zwykle |
dnia 23.08.2009 19:37
Mi przypomina wrzący czajnik, który ktoś zapomniał wyłączyć. Woda paruje i paruje, a w końcu wyparuje...
Pozdrawiam:) |
dnia 23.08.2009 19:46
Odczytuję utwór w kontekście tytułu. Uważam, że jest ważny. Doliczyłam się co najmniej siedem różnych uzależnień,w które wplątany jest człowiek ( to od spania też ciekawe). Najważniejsze to owo bolesne uzależnienie nie od ułomności cielesności, ale od jądra poetyckości, które z głębi duszy topi żelazo. Ciekawa ta metafora orła, plastyczne linie paproci, korzeni, pędów. Ucieczka jeszcze jedna udana, kuchennymi schodami świetnie spuentowana w ostatnim wersie. Jak każdy trudny, ale wart głębszej refleksji i podpatrzenia niepowtarzalnego warsztatu, co lubię. Pozdrawiam |
dnia 23.08.2009 19:49
" siedmiu uzależnień" |
dnia 23.08.2009 19:52
Patrz mój dobrotliwy Boże, na swój ulubiony ludek...itd tak mi się dzisiaj skojarzyło z "Kantyczką z lotu ptaka", ale u Ciebie to kantyczka z innej beczki; robi wrażenie, a jest coraz mocniej i wyraziściej, aż strach pomyśleć i ciekawość bierze, co będzie dalej i jakim akordem ten cykl zakończysz? |
dnia 23.08.2009 20:39
Na łożu ciało orła - wyrzucić, i to natychmiast, niepotrzebny patos się zakradł.
na wzór nocy świętojańskie - aut, niepotrzebny wypełniacz
Poeta Wnętrzności - kolejny wypełniacz |
dnia 23.08.2009 20:51
Przekonuje mnie KAŻDE słowo. Pozdrawiam bardzo serdecznie. Irga. |
dnia 23.08.2009 22:36
Bardzo mocny, dobry wiersz, tylko ten orzeł...
Pozdrawiam. |
dnia 24.08.2009 12:06
Dla mnie świat peela jest mroczny i obsceniczny-
a zakonczenie /
przypomina mi Długosza ;
" nie zwlekaj Magdaleno nie zwlekaj
spiesz sie spiesz
bo niebo zamykają o 11-.05..."
Nie, nie przemawia do mnie- nie moje klimaty
pozdrawiam autora |
dnia 24.08.2009 13:00
sporo dobrego tu przeczytałem, :) pozdrawiam |
dnia 24.08.2009 13:22
Dziękuję wszystkim za wizytę. Uwagi krytyczne znajdą swój wyraz w korekcie tekstu, w większości słuszne. Jedynie stanowisko Pani Bożeny zmusza mnie do wyjaśnień. Otóż, wybór klimatyczności wiersza, tomu, jest prawem każdego czytelnika, odbiorcy jakielkolwiek sztuki. Natomiast autor, co ja uważam, ma powinność zaglądać na peryferie życia. Oddanie klimatu, w tym przypadku, wiąże się mrocznościa i obscenium. Kropek zauważył nawet, że cyt...gdyby to tylko tak? Nie pisałem tego tekstu z autopsji, ale wczuwam się w ludzkie dramaty, i nie mogę być obojętnym, przynajmniej staram się być blisko ludzi i ich problemów. Raz jeszcze dziękuję. JBZ. |
dnia 24.08.2009 14:43
Witam. Pozdoba mi się, ALE !!! bez przedost. zwrotki, która nie tylko niczego nie wnosi, lecz wręcz niszczy wszytko to, co mogłoby iskrzyc w sympatycznym odbiorze u potencjalnego, ciut obeznanego w czytaniu, wierszoczytacza. Odczytaj sam sobie ten wiersz z pominięciem fatalnego fragmentu od ,, kurwa" do ,, Poety Wnętrzności" - jak nie pomoże za pierwszym czytaniem, zrób to parę razy. Uszanowanko! L. |
dnia 25.08.2009 08:22
skrzypi i zgrzyta, trochę się to czyta jakby patrzyło się na utykającego. Ale klimat rzeczywiście mocny i uderzający. Dopiero zaczynam poznawać Autora, i to mnie wciąga. Dzięki i pozdrawiam |
dnia 26.08.2009 05:22
Sugerowane przez Ka_rn_ak'a poprawki wydają mi są własciwe :)
Reszta dobra, a nawet mocna poezja
pozdrawiam |
dnia 26.08.2009 06:18
Jerzy Beniaminie piekna kantyczka ,nawet zakret po łacinie jest jak najbardziej adekwatny,mocna bardzo dobra poezja:)Fizjologia z kosmogonia nie pomieszane- proporcje wlasciwie, tę noc swietojanska mozna darowac tak jak i orła. Pozdrawiam serdecznie:), |
dnia 26.08.2009 17:27
Szarpnęło mocno, dobry wiersz. Super. :)
pozdrawiam |
dnia 29.08.2009 16:40
Widzę tu duże doświadczenie w pisaniu, wiersz przepełniony bólami życia, ciężarem bagażu, rozpierającą chęcią do życia, oraz obawę o to co będzie dalej, aby zdążyć na czas .....
Pozdrawia i życzę jak największej pogody DUCHA :) |
dnia 30.08.2009 16:54
To jest właśnie problem poety, że widzi więcej.
Problem czytelnika, żeby to odczytać.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 31
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|