dnia 22.08.2009 08:24
no niby erotyk, ale taki "zdjęciowy", tylko opis bez emocji. |
dnia 22.08.2009 08:34
Mam nadzieję, że nie była to konserwowana brzoskwinia. |
dnia 22.08.2009 08:42
no drogi autorze - "zlizywałem je kroplami " - to coś nowego - jeśli zlizujemy to językiem - czyż nie?
Ale to drobiazg w porównaniu z całością - wybitnie grafomańską. |
dnia 22.08.2009 10:06
Co do kwestii technicznych owego erotyku nie odniosę się. Zastanawia mnie tylko ostatni wers... sugeruje on, że owe erotyczne uniesienia nie dzieją się w danej chwili, a są jeno wspomnieniem. Ale tak intensywnym, że odnoszę wrażenie, iż pojawiają się podczas aktu zwanego samogwałtem. |
dnia 22.08.2009 10:16
hm.hm komenatrz ostatniego zbyt brutalny, ale sam wiersz niestety zbyt słanby nawet na miano erotyku nie zasługuje,jeno tylko opisem jakiejs nocy milosnej jest.
Czekam na następny lepszy wiersz...
Pozdrawiam |
dnia 22.08.2009 11:09
Może i masz rację Jotku27. Mogło to zabrzmieć zbyt brutalnie. Jeżeli ktoś się poczuł urażony (zwłaszcza Autor), to z góry przepraszam. Ale ostatni wers wg mnie, naprawdę dobija w brutalny sposób ten tekst. |
dnia 22.08.2009 11:50
witaj Łukasz była świeża i dojrzała zarazem:) |
dnia 22.08.2009 11:53
zlizywałem krople spływające z serca Ka_rn_ak jeśli robisz to tylko językiem to szkoda:) |
dnia 22.08.2009 11:54
mastermood oczywiście możesz tak uważać to wolny kraj:)
pozdrawiam |
dnia 22.08.2009 11:55
ostatni jeśli chodzi o samogwałt nie uprawiam nie ma takiej potrzeby jest tyle samotnych pań a powspominać można sobie zawsze jeśli ma się co:) |
dnia 22.08.2009 11:57
witaj Jotek27 jeśli się nie spodobał to trudno, postaram się następne wrzucać może nowsze a nie archiwum:) |
dnia 22.08.2009 11:59
witaj black and blue spoko jestem okazem zdrowia:)
widzieliśmy się chyba na innym portalu |
dnia 22.08.2009 13:02
Delektowanie się, rozkoszowanie, podniecenie itd. Tylko żeby jeszcze to ująć poetycko? Niestety, ani tu poezji ani poety!
JBZ., |
dnia 22.08.2009 21:25
Słowo obrony dla zlizywania kroplami. Nieprawdą jest , iż zlizuje się wyłącznie językiem - można wszystkim: wyobraźnią, uchem ( np. przez zmurszałą ścianę zlizywałem uchem charczenie sąsiadki :)Zlizywac można nawet szydełkiem szwagierki czy pestką węgierki...
Pozdrówki! L. |
dnia 23.08.2009 04:34
bodek- zlizywałem je z serca kropla po kropli -
ty dobrze wiesz co ja mówię i nie sil się na szczeniackie odpowiedzi.
ligustr - sądzę, że gdyby Twój nauczyciel j.p przeczytał owo sałowo obrony - dostałby zawału a już z pewnością napadu śmiechu. |
dnia 23.08.2009 09:22
Wiersz pretendujący do miana erotyka nie zawiera nic odkrywczego, biegnąc utartymi schematami:
w namiętnych myślach
były w tonacji rozkoszy
trącały łzami szczęścia
z cichym lubieżnym oddechem
mierzwiłem je dłońmi
moje usta spijały rozkosze tajemne
zdroju dojrzałej brzoskwini
pulsującej w wargach
taniec drapieżnych dłoni
Powyższe frazy trącą banałem. Nie wspomnę już o upojnej nocy
Pozdrawiam |
dnia 23.08.2009 09:23
* erotyku.
(Przepraszam za literówkę) |
dnia 23.08.2009 11:05
Jerzy Beniamin Zimny jam jest tylko człowiekiem składającym myśli w słowa :) |
dnia 23.08.2009 11:08
witaj Ligustr widzę że ty tak jak ja potrafisz patrzeć dłonią każdego palca linią papilarną:) |
dnia 23.08.2009 11:10
witaj Tomku dzięki za rozebranie moje utworu tak też mi się podoba:) |
dnia 23.08.2009 17:06
oj musiało być gorąco tamtej nocy! |
dnia 23.08.2009 17:24
jak to mówią duszno i porno:) |
dnia 23.08.2009 19:58
mam nadzieję,że to trwa nadal Bodku? |
dnia 23.08.2009 20:11
delektowałem się kasztanowymi włosami
- to o mnie hihi
a co do wiersza - to takie wspomnienie upojnej nocy -z Brzoskinką - czyli dojrzałą kobietą
ogólnie dość ciekawe myśli w wiersz przelane
może nie całość ale mnie się podoba :) |
dnia 23.08.2009 20:19
dojrzały owoc słodyczy pełen
jakże smakuje o zmierzchu
wypieszczony sercem słońca
i wiatru szeptami o uczuciu |
dnia 25.08.2009 06:59
cóż z tego że erotyk??
skoro słaby:(:( |
dnia 25.08.2009 10:54
witaj Ardenick dawno cię nie widziałem:) |