W trzystu czterdziestu dwóch kroplówkach przeżyłam obłęd
pępowina jelit dusi za gardło krępuje oddech
a może to kroplówka?
tabletki przyklejane do spodu łóżka
ciało na zdrowie
tumor
karawana wymyka się spod kontroli
tracę ją z pola widzenia
Pompa potasowa
Mam łoże
podobne do łuku rzymskiego!
Przepnij, wypnij
Plącze mi naczynia
Krępuje ruchy
Przepinane, wywala bezpiecznik
Za torem, przy torze
Pilnuj kropel ale tak, żeby druga nie spadła zupełnie
Tracę kontrolę
kropel nie słychać
za ciemno
Zabierają mi mój
zwodzony most pełen białego mleka
przekarmionego zgnilca w piersiach bezdzietnej matki
Oddajcie mi wenflony
plastik zaszyty w żyłach
mechanicznej wątroby
Podobne do Rive Gauche!!
Zabrali.
Puste spojrzenia pielęgniarzy
ich białe kitle śledzące każdy
ruch kiedy sala pusta
Po trzystu pięćdziesięciu kroplówkach
pozostał tylko
szary
pusty
dół
sina mokra plama
na Pont du Carousel
Nieżywa i leworęczna
Mnożę się.Krwawię
bomba wodorowa
Fenactil i cień do powiek
żeby wzbudzić oznaki życia
to mi wystarczy:
dół po potasowej pompie
i spadki bilirubiny
przekrwione białka
cienie zimnych powiek
plugawe
Dodane przez Ninette_Nerval
dnia 05.08.2009 21:11 ˇ
10 Komentarzy ·
754 Czytań ·
|