| 
 Margot... 
 
 
Wiesz nie kochałam twoich 
Szalonych pomysłów 
Czarne glany zbyt agresywnie 
Wkraczały w nasze życie 
 
Teraz daje o sobie znać 
Niedoceniana znajomość chemii 
Jako jedyna z nas ją rozumiałaś 
Choć nigdy nie skończyłaś zadania 
Mdlejąc gdzieś między stosem 
Nieprzetrawionych pierwiastków 
 
Wciąż mam przed oczami twoje 
Kasztanowe włosy wypadające 
Z głowy razem z tysiącem 
Tabliczek mlecznej czekolady 
Modnie poprzecierane jeansy 
Przypięte paskiem do wąskich bioder 
Kiedyś tak kształtnych 
Zwłoki rozkładają się i cuchną 
 
Nie spałam od kilku nocy 
Momentami czuje że krew 
Od środka parzy mnie w żyły 
Ale wiesz czuję się całkiem nieźle 
Dziś zjadłam nawet kawałek 
Pizzy z szynką i pieczarkami 
Niedługo może nawet odnajdę 
Zbędne fałdki tłuszczu 
W nieskazitelnej tafli lustra  
 
Dodane przez  Vanillivi
dnia 30.07.2009 21:52 ˇ
7 Komentarzy ·
879 Czytań ·
  
 
 |