poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: Serpentyny i zapach hiacyntów
francuski szampan ma smak wielkiego świata
przy świecach ciemnieją twoje oczy
nie powinny być niebieskie
kładziesz serpentynę na moje włosy
i mówisz że mam dziewczęcy wygląd

nadaję ci nowe imię
powietrze pachnie hiacyntami
coraz więcej serpentyn

Zyga - to nie jest moja wina

muszę kupić hiacynty muszę
barwić serpentyny na żółto i czerwono

wiją się teraz tańczą nad stołami
wspinam się po żółtej coraz bliżej światła
odsłaniam uda przyjmuję ciepło lampy
- coś jest nie tak
serpentyna owija moje gardło
czerwona plącze ręce
kosmiczna prędkość przenosi

do akademickiego pokoju
wszystkiego dobrego
wznosimy szampańskoje igristoje
Czesław Niemen śpiewa Pod papugami

nie jesteś w Kanadzie?
jutro pójdziemy nad Motławę
i znowu kupisz mi hiacynty

próbuję zasnąć ktoś podnosi mnie z podłogi
ktoś inny mówi - jej też dosypali

Zyga - to nie są twoje ręce

zamiast melodii słychać sygnał karetki
coś jest nie tak coś jest nie tak...

- coś jest nie tak?
Dodane przez Elżbieta dnia 30.07.2009 11:02 ˇ 35 Komentarzy · 1389 Czytań · Drukuj
Komentarze
Bożena dnia 30.07.2009 11:13
muszę kupić hiacynty muszę
barwić serpentyny na żółto i czerwono

wiją się teraz tańczą nad stołami


wspinam się po żółtej coraz bliżej światła
odsłaniam uda przyjmuję ciepło lampy


kupuję ten fragment

Elu,podoba mi się wiersz

tylko zamiast[owija] dałabym [ i ]
wydaje mi się zbędne to dopowiedzenie


pozdrawiam serdecznie
IRGA dnia 30.07.2009 11:23
ELU- przejmujący WIERSZ. Pozdrawiam cieplutko :)
Janina dnia 30.07.2009 11:55
Elu, cóż za napięcie udało Ci się zamknąć w wierszu z punktem kulminacyjnym na granicy dwóch wersów:
" kosmiczna prędkość przenosi

do akademickiego pokoju".

Podoba mi się, całość kupuję.Pozdrawiam serdecznie
konto usunięte 7 dnia 30.07.2009 12:07
ładnie to ujęłaś wierszem Elu...
pozdrawiam serdecznie
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 30.07.2009 12:08
Elu jak zawsze badzo dobry wiersz , mnie ucieszył "gdanski" motyw, -piekna reminiscencja chyba ze studenckiej wiosennej chyba( zapach hiacyntów!) imprezy w akademiku niefortunnie zakonczonej. Bo koncowa pointa cos jest nie tak -mowi za wszystko.
Pozdrawiam goraco w upalny goracy czwartek.:)
konto usunięte 36 dnia 30.07.2009 12:17
Bardzo piękny tekst.
Pozdrawiam.
T.
Katarzyna Zając - ulotna dnia 30.07.2009 12:18
Elu, to mocny wiersz, z dużym potencjałem, ale ja bym go jeszcze cięła, by stał się bardziej wyrazisty. poza tym za dużo mi tych serpentyn, hiacyntów... są już w tytule (dlatego pomyślałabym nad całkiem innym), a potem wielokrotnie w tekście - wiem, mają zgęszczać atmosferę, wprowadzać niepokój poprzez nagromadzenie powtórzeń, ale mnie się wydaje, że trochę ją przegęszczają... a przez to robi się trochę "waty"... no i jeszcze końcówka, zbyt dopowiedziana, tak mi się zdaje... mogłoby się skończyć na tym: "jej też dospypali", a potem kilka razy powtórzonym "coś jest nie tak."... i naprawdę będzie wiadomo, o co chodzi... i jeszcze jedna uwaga - akedemicki pokój - może po prostu tak jak się to mówi w skrócie do akademika, nie przekonuje mnie też kosmiczna prędkość ;-)... w końcu to nie film z wehikułem czasu ;-).

pokażę fragmenty, które moim zdaniem niosą najwięcej treści i przekazu i trochę zmienię kosmicznę prędkość w nich:

muszę kupić hiacynty muszę
barwić serpentyny na żółto i czerwono

wiją się teraz tańczą nad stołami
wspinam się po żółtej coraz bliżej światła
odsłaniam uda przyjmuję ciepło lampy
- coś jest nie tak
serpentyna owija moje gardło
czerwona oplątuje ręce

przenosi do akademika
wszystkiego dobrego
wznosimy szampańskoje igristoje
Czesław Niemen śpiewa Pod papugami

nie jesteś w Kanadzie?
jutro pójdziemy nad Motławę
i znowu kupisz mi hiacynty

próbuję zasnąć ktoś podnosi mnie z podłogi
ktoś inny mówi - jej też dosypali

coś jest nie tak coś jest nie tak...

- coś jest nie tak?


A na początek dałabym coś o fracuskim szampanie, ciemnieniu oczu, ale bez podkreślenia, że są jego, bo moz eto oczy peelki zaczynają się zmieniać. ominęła serpentyny i dziewczęcy wygląd.

Poza tym ten tekst to Twój duży krok do przodu - szukasz, rozwijasz się, piszesz o rzeczach coraz trudniejszych, poważniejszych i to bardzo duży plus :-).

Przepraszam za tą moją wizję wiersza, wiem, że wielu twórców tego nie lubi, ale jeśli mam pisać komenatrze to tylko szczere, innych nie potrafię :-).

pozdrawiam Cię jak zawsze serdecznie :-).

p.s. może się mylę w tych odczuciach, ale na tę chwilę takie są...
baribal dnia 30.07.2009 12:21
I co tu dopisać po Kasi?
Urokliwy wiersz - podoba się.
Pozdrawiam ciepło.
Wojciech Roszkowski dnia 30.07.2009 12:53
Jest nastrój i napięcie.
Pozdrawiam
Henryk Owsianko dnia 30.07.2009 12:55
Nic bym w wierszu nie zmieniał.
Wszystko jest OK, tylko trzeba to zaakceptować. Wiem, że kobietom przychodzi to trudniej, lecz już nigdy nie będzie jak dawniej. Będzie inaczej. Pamięć, to prawdziwy wehikuł czasu, czasem się przydaje a czasem przeszkadza.

Wiersz napisany dojrzale, retrospektywnie, sentymentalnie.

Pozdrawiam
Katarzyna Zając - ulotna dnia 30.07.2009 13:23
zapomniałam dodać, że wiersz się naprawdę podoba... bardzo dobry pomysł z tymi serpentynami i hiacyntami, naprawdę oryginalny, a że się czepiam, to czasem już tak mam... albo próbuję pokazać autorowi coś moimi oczami, a nuż mi się to na coś przyda :-).
Madoo dnia 30.07.2009 14:04
a ja mysle, ze Ulotna to swietnie wziela w swoje rece i zrobila z tego perelke. MS
rabi dnia 30.07.2009 14:12
Świetne. Ale zaśmiałem się, mimo że nic mi nie dosypali. Coś nie tak?
:-)
Elżbieta dnia 30.07.2009 14:32
Bożeno, Irgo, Janino, Barbaro - Diękuję Wam serdecznie. Wklejając ten wiersz, miałam obawy, jak będzie odczytany. Od pewnego czasu sprawia mi przyjemność tworzenie dłuższych, opisowych form, tylko jeszcze zależy, jak wypadnie w czytaniu. Pozdrawiam ciepło, z dodatkiem wiaterku znad morza :)
Jerzy Beniamin Zimny dnia 30.07.2009 14:50
Elu, uważaj na podświadome sugestie. Pierwsze dwie strofy są bardzo Ulotne, podobny świat i przekaz. Dalej trochę inaczej, naracja przywołuje wspomnienia, bardzo odległe, nakłada jakby
na teraźniejszość i wtrąca dramaturgię zbliżoną do scenopisu.
W konsekwencji wiersz nie był w stanie ogarnąć wszystkiego.
Zbyt łapczywie umieściłaś treści i po przeczytaniu mam wrażenie, że to jeszcze nie wszystko. Warsztatowo, znów jakaś próba, nie oceniam, bo to nie koniec poszukiwań. Reszta- forma i język, jak u Ciebie, czyli bardzo dobrze.
JBZ.
Elżbieta dnia 30.07.2009 15:34
Jarku i Tomku - "trójmiejski" motyw jest mi szczególnie bliski, więc czasem wrzucam go do wiersza. Cieszy mnie Wasz odbiór, pozdrawiam serdecznie :)
Elżbieta dnia 30.07.2009 16:35
Kasiu, naprawdę ładnie napisałaś, ale to już nie jest mój wiersz; brakuje mi w nim szczegółów dla mnie i tego wiersza istotnych. W wierszu jest druga postać, która sama w sobie nie jest może tak ważna, ale jej umieszczenie w wierszu, ukazuje pewne relacje i podkreśla stan emocjonalny peelki. No i pierwsza zwrotka, dająca otwarcie do reszty, oddzielona progiem bardzo ważnym dla treści.
Twoja wersja jest wyciszona, okrojona, jakby peelka mówiła - a co tam, dam sobie z pewnymi sprawami spokój.
U mnie się buntuje; oprócz tego, ma poczucie winy, a narkotyk "robi swoje."
Jest inna akcja: Twoja - ulotna, a moja - elkowa.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Katarzyna Zając - ulotna dnia 30.07.2009 17:04
Tak, moje ulotne, a Twoje elkowe :-)... i powiem, że z trudnym tematem się zmierzyłaś, a wielowątkowość, przeplatania czasowe jeszcze bardziej zwiększyły stopień tej trudności... więc ogólnie i tak pełna podziwu jestem :-).
Elżbieta dnia 30.07.2009 17:14
Kasiu, wszystko jest ok, ale czuję się trochę niezręcznie z obawy przed tym, że teraz niektórzy czytelnicy będą komentować Twój wiersz, a nie mój, jak to zrobiła pani Mado :) A ja jednak wolę i proszę o to, aby ograniczono się do oceny mojego wiersza.
Mam nadzieję Kasiu, że nie masz mi tego za złe i nie uraziłam Ciebie? ;-) Jeszcze raz ciepło pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 30.07.2009 17:22
Andrzeju i Wojtku - dziękuję, pozdrawiam serdecznie :)
Elżbieta dnia 30.07.2009 17:27
Henryko, dzięki za akceptację oraz za to, co w komentarzu i też pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 30.07.2009 17:34
Madoo i rabi (:-)) i Wam również dziękuję za wyrażenie swojego zdania. rabi, naprawdę nie wiem, czy Ci czegoś nie dosypali :) skąd mam wiedzieć?
Katarzyna Zając - ulotna dnia 30.07.2009 17:56
Elu, to ja mam nadzieję, że to Ty się nie gniewasz... i chcę dodać, że tutaj w ogóle nie ma żadnego mojego wiersza, jedynie wybrałam z Twojego najbardziej przemawiające do mnie fragmenty i w jednym miejscu dokonałam małej zmiany... a więc wszystko tu Twoje, nic moje... Madoo myślę, że oceniała też Twój wiersz - chyba się jej spodobało to samo co mnie :-), ale jeśli nie chcesz bym kiedykolwiek tak robiła, to proszę napisz to, a ja Twoją decyzję uszanuję. Wiesz, mnie nigdy nie przeszkadza jak mnie ktoś tnie, szatkuje tekst, choć nie zawsze się ze zmianami zgadzam.., jednak liczę się z tym, że nie każdy ma takie podejścia jak ja. Więc jakie jest Twoje?
Elżbieta dnia 30.07.2009 18:05
Jerzy - kurza stopa, jeszcze mnie raz do kogoś porównasz, to nie wiem co zrobię ;) Zanim coś napiszę, dzieje się bardzo wiele, a już na pewno muszę mieć nastrój, temat i szkic tego o co mi chodzi; potem jest praca, enta wersja, ciągłe poprawki przy eliminowaniu błędów i w to wszystko wkładam tylko i wyłącznie siebie, nawet, a zwłaszcza - podświadomie. Pomyślę nad tym, co napisałeś, chociaż wydawało mi się, że z narracją wszystko prawidłowo, jest ciągłość. Wizualna retrospekcja występuje w wyniku podanych narkotyków, stąd akcja nie jest płynna, ale przedzielona progami; to masz w dystychach, muszę...,próbuję...,
zamiast
...No tak, ale ważniejsze od moich wywodów, jest to, jak odbiera czytelnik. Dzięki za uwagi i pozdrawiam serdecznie :)
kozienski8 dnia 30.07.2009 18:21
Elka.nie unoś się ,bo dobrze jest i ładniej a idzie jeszcze ku lepszemu,ja wysiadam,miło,B.
stanley dnia 30.07.2009 18:36
i co dalej- coś jest nie tak?

pozdrawiam
Elżbieta dnia 30.07.2009 21:16
Kasiu, myślę, że dobrze mnie rozumiesz i wiesz, że lubię, kiedy czytasz moje wiersze i komentujesz. Jesteś bardzo spostrzegawcza, twoje uwagi bywają trafne i zależy mi na Tobie, jako "mojej czytelniczce." Problem chyba jest we mnie; każdy wiersz przygotowuję b. starannie, aby nie umknęło mi nic, co chcę wyrazić, chcę być wolna, nie stosować się do narzucanych trendów, ale równocześnie pilnuję ustalonych w poezji reguł, mam ochotę pisać "po swojemu," ale pilnując zasad - nad tym wszystkim staram się zapanować i cieszę się, kiedy ostateczny produkt odpowiada zamierzeniom. Czasem osiągam to po iluś poprawkach, a na koniec najważniejsze jest dla mnie, by wiersz znalazł czytelników, bo jeśli nie, to dla mnie też on nie ma wartości. Chyba teraz rozumiesz, dlaczego wszelkie uwagi - tak, ale zmiany i cięcia odbieram bólem zabiegu bez znieczulenia, chociaż bywa, że po przeczytaniu komentarzy sama operuję i zmieniam tekst ochoczo, nadając mu nową formę. Teraz sama widzisz, jak ze mną jest i nie mów, że nie rozumiesz :)
Elżbieta dnia 30.07.2009 21:18
black & blue, cieszę się, że dotarł i spodobał się, to dla mnie bardzo ważne, dziękuję i pozdrawiam :)
Elżbieta dnia 30.07.2009 21:25
Bronek nie tak szybko; musiałabym najpierw nieco schudnąć, żeby móc się unieść, a Jerzy ma rację, wie co mówi /pisze/ Trochę mi tylko czasem adrenalina skoczy, ale to dobre dla zdrowia i dla wierszy. Co masz na myśli pisząc, że wysiadasz?
Pozdrawiam Cię serdeczbie :)
Elżbieta dnia 30.07.2009 21:26
stanley, dzięki, że zajrzałeś, też pozdrawiam :)
Wojciech Roszkowski dnia 30.07.2009 22:30
Chyba wyjatkowo nie zgodzę się ze zdaniem Kasi. To tekst narracyjny, w moim przekonaniu powinien mieć wyraźny kontekst, powinien być osadzony w konkrecie. Ostrożnie z ewentualnymi cięciami (tak mi się przynajmniej wydaje).
ka_rn_ak dnia 31.07.2009 14:56
tak, to wiersz narracyjny jak zauwżył W.R - nie cięć myślę, lecz innej wersyfikacji potrzebuje ten tekst - szerszej, wersów bogatszych w słowa. Ten słupkowy zapis przeszkadza, osłabia odbiór.
pozdrawiam
Elżbieta dnia 31.07.2009 18:36
Wojtku, uważam podobnie.

ka_rn_ak, zmiana wersyfikacji to poważny zabieg, wręcz zmiana konstrukcji całego wiersza. Cóż, chyba musi tak pozostać.
Dziękuję za zainteresowanie i uwagi.
ka_rn_ak dnia 01.08.2009 09:24
proszę się tak łatwo nie poddawać :)
Elżbieta dnia 04.08.2009 12:28
Jam nie z tych, co się poddają Panie ka_rn_ak :))
Dziękuję wszystkim za czytanie i komentarze. :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 43
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71802287 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005