|
dnia 26.07.2009 07:41
KROPKU- odbieram Twój wiersz jak skargę. Dla mnie jest to skarga kobiety. Bardzo interesujące i rzadko spotykane. Takie spojrzenie na związek z tej drugiej strony. (No, chyba, że źle odczytałam). Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 26.07.2009 08:38
Odbieram podobnie jak Irga:)
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 26.07.2009 08:40
Ach, ta miłość, miłość (a czemu nie, spróbuj o tym napisać wiersz).
Pozdrawiam |
dnia 26.07.2009 08:43
PS. Tym razem tekst wyjątkowo nieudany. |
dnia 26.07.2009 08:46
Odbieram podobnie jak IRGA
Jakbyś "pisał" oczyma kobiety
wiersz jest uroczy ale ta ostatnia zwrotka wytrąca go nieco z równowagi kropku
bo. albo "wywtarczy że jesteS" i wówczas- pretensji-niet/chodzi o skarge w ostatniej/
albo ; wywalić"wystarczy że jesteś"
wybacz za wstręty, ale takie mam wrażenie, że choć próbowałeś po kobiecemu- to jednak na końcu-władzczy osobnik -wyszedł:)
pozdrawiam |
dnia 26.07.2009 08:56
Wojtku, może i nieudany, a może dotknąłem czułej lecz skrywanej struny, hę? kto tam wie, nie przyznamy się, prawda?
spróbowałem stanąć z drugiej strony lady. może to nieudana próba, zważywszy na słowa Bożeny, ale...lubię wyzwania.
pozdrawiam serdecznie |
dnia 26.07.2009 09:00
Irgo, dzięki. nie pisałem tego jako skargi. co raczej stwierdzenie, że na końcu i tak pałac kultury najważniejszy.
poszedłem tokiem myślenia pewnej znajomej, która mawiała, że mężczyźni mają rozum na końcu onego.
odpozdrawiam serdecznie :) |
dnia 26.07.2009 09:01
Jotku27, dziękuję.
pozdrawiam :) |
dnia 26.07.2009 09:05
Bożeno, nie trafiłem. nie wiem, czy chciałem. raczej nie, nie taki był zamaiar. próbowałem stanąć z tej drugiej strony lady. okazało się, że i tak stanął chłop. cóż, nie raz jeszcze pobłądzę, to ciekawe.
dziękuję za zatrzymanie i słowo,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 26.07.2009 09:08
ale ty kochasz tylko moją nagość reszta wybacz. |
dnia 26.07.2009 09:17
Ależ sprostuję-
ja nie napisałam,że wiersz nieudany
bardzo ciepły i pełen emocji-podoba się:)
tak naprawdę, wywaliłabym tylko ten jeden wers:,który /zawraca kijem wisłę / ;
wystarczy że jesteś
to bardzo piękny zwrot
można by na nim poprzestać-zakończyć w tym miejscu wiersz
i też byłoby piknie:)
ale skoro posunałeś się dalej-
i wiersz nabrał dynamiki- z resztą ciekawy i niespodziewany obrót o 180 %
zrtot powyżej - w takim rozdaniu, moim zdaniem wprowadza nieład do tekstu- zaprzecza..skardze-/staje okoniem/-jak tam sobie wolisz:)
Bez urazy Kropku:))
pozdrawiam ciepło |
dnia 26.07.2009 09:20
Bożena, co ja mogę. trudno za wami trafić |
dnia 26.07.2009 09:53
Prosto,własnymi słowami to napisałeś,a więc już za to plus,że tekst słabszy od poprzedniego,nic to kolego,średnia i tak nie jest niska,za tydzień znowu przyklasnę,chociaż i dzisiaj nie ganię,byłem,B. |
dnia 26.07.2009 09:55
mówisz-a słucha..itd
pozdrawiam |
dnia 26.07.2009 09:59
On mówi, że ją kocha i ona mówi mu, by ją kochał - wyraźnie i konkretnie. Tekst nabiera tempa i...nagle natrafiamy na wers: wystarczy że jesteś, to zaprzecza wszystkiemu, co wcześniej, a zwłaszcza po: przywołuję rozkosz. Kropku nie bocz się na mnie; chciałeś erotycznie, ale "po kobiecemu nie wyszło "
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 26.07.2009 10:57
Nudne . Zbyt osobiste, szepty. Tak to się pisze na laurkach walentynkowych |
dnia 26.07.2009 12:50
stan, a słucha...itd, zali nie wiem, przysnąłeś?
ale nie, wszak pozdrawiasz.
więc odpozdrawiam, radośnie! |
dnia 26.07.2009 12:58
Elżbieto, tutaj, dla niej wystarcza, że jest, bo w tym momencie, wystarcza. ale głębiej, gdzieś pod żebrem kołacze się: a może wcale nie, może nie mnie, tylko siebie?
inna sprawa, że chyba zupełnie niepotrzebnie do takich tematów sięgam. cóż, i tak będę sięgał, taka moja natura.
dziękuję, i pozdrawiam cieplutko :) |
dnia 26.07.2009 13:02
Bronek, tak to jest jak chętka najdzie, ale czy tylko lampasy pampasy, a o wyprutych guzikach, to nie?
ja, tak.
serdeczności. ahoj! jak mawiali starożytni górale. |
dnia 26.07.2009 13:10
Albatrosie, może jako słuchacz, nie pamiętam. w takich momentach niewiele zapamiętuję. po, gdy przypalam, gdy przytulam, zdarzało mi się słyszeć to.
Albatrosie, wiesz jak się pisze na laurkach walentynkowych?
och, dziękuję! w swoim czasie poproszę o pomoc i instruktaż.
przepraszam za nudę i trudno słyszalne szepty |
dnia 26.07.2009 14:35
a la bracka, co proszę?
nie czuję urazy. przecież nie musi podobać się. wstyd, bym płakał z tego powodu.
takie życie. dzisiaj gorzej, jutro lepiej, pomieścimy się,
także z miejscem na pozdrowienia,
co czynię: szczerze i serdecznie! |
dnia 26.07.2009 14:49
Wybacz Kropku nie będę owijać w bawełnę, ale na Twoje możliwości jest to słaby tekst. Temat ciekawy - czegoś mi brakuje.
Pozdrawiam serdecznie i do następnego |
dnia 26.07.2009 15:22
Barbaro, nie wybaczam, bo nie mam czego.
cenię szczerość i tyle. mało to? przeto, cenię bardzo!
nie mam żalu ani pretensji o to, że napisałem gniota.
przyjmuję twoją ocenę i innych za prawdziwą i miarodajną.
postaram sie już nie puszczać wierszy o takiej i podobnej tematyce.
to nie tylko doświadczenie, ale i nauka.
serdeczności, wzajemnie :) |
dnia 26.07.2009 15:24
b&b, dzięki ziomku, w zdrowym ciele zdrowe cielę.
do następnego spotkania. puszczam oko ;) |
dnia 26.07.2009 18:18
Kropku, wiersz z gatunku: do rąk własnych ! Natomiast do szerszego grona- ja wiem z własnego podwórka, że zawsze było śmiesznie, zbyt emocjonalnie i prosto do serca. Nigdy do tomiku.
Chyba że pisze do nikogo o moim niby uczuciu, wtedy tekst wychodzi.
JBZ. |
dnia 26.07.2009 19:36
panie Jerzy, myślę, że ma pan rację. bardzo, ale to bardzo cenię sobie pańskie uwagi. dziękuję,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 27.07.2009 14:24
Kropku, wierzę w te słowa (jako czytelnik), romantyczne, wylewne, a to już świadczy że wiersz ma rację bytu :)
Pozdrawiam
Tomek |
dnia 30.07.2009 19:47
dzięki, Tomku,
serdeczności :) |
|
|