dnia 16.07.2009 12:34
trzecia strofa już właściwie, w myśli wiersza, mówi wszystko (według mnie) dalej, to nadbudowywanie sytuacji lirycznej. nadaje wiecej pamiętnikowości, ale nowego nie wnosi, ani nie rozbudowuje myśli
oczywiście to subiektywne :) |
dnia 16.07.2009 13:12
Jest tu dużo dobrej poezji, że tylko wymienię takie kryształki, jak:
już wiesz. postanowiłeś nie rozmawiać
zamknięty w bólu dla wszystkich.
dla siebie na wyłączność
czy
nasze twarze spoglądają z ramek
na rozrzuconą talię kart
no i prześwietna puenta:
za mną pusta ściana i ciche szepty Boga
nie gniewaj się już nie gniewaj się na mnie.
- to tylko sen.
to tylko szybki wiersz
Pozdrawiam:)
Tomek |
dnia 16.07.2009 13:32
Nie zgadzam się z la-windą. To wcale nie jest nadbudowana sytuacja liryczna do puenty, która wszystko wyjaśnia. Ostatnia strofa dla mnie nic nie wyjaśnia, jest otwarta, budzi niepokój i to jest właśnie wartość wiersza. W moim odczuciu to nie jest zwykły sen-ale pragnienie peelki, by to był tylko zły sen. Elu! Ładnie poprowadzony, wywierający duże wrażenie utwór, udramatyzowany i sytuacją liryczną jak również mową niezależną.Zwracam uwagę również na piękne wprowadzenie i piękny wers zamykający.
I nie myśl, że przez sympatię Ci kadzę.
Pozdrawiam Janina |
dnia 16.07.2009 13:33
La - winda, ważniejsze od strofy z salą szpitalną, jest ukazanie pewnego klimatu i tego, co czuje dwoje bliskich sobie ludzi w zetknięciu z traumatyczną sytuacją, pozdrawiam :) |
dnia 16.07.2009 13:35
Tomku, miło, że wybrałeś coś dla siebie, też pozdrawiam :) |
dnia 16.07.2009 13:41
ELU- przyjmuję wiersz bez zastrzeżeń. Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 16.07.2009 13:52
Janino, miło mi i ani przez moment tak nie pomyślę; każdy komentarz jest dla mnie ważną informacją, dlatego wklejam te moje tfory. Wiersz był poprawiany na wiele sposobów, zanim uzyskałam, dokładnie to, co chciałam - taki sens i cel. Cieszę się, że mój nadajnik i Twój odbiornik posiadają podobne częstotliwości :)) i też pozdrawiam. |
dnia 16.07.2009 13:54
Irgo, dziękuję i również ciepło pozdrawiam :) |
dnia 16.07.2009 14:27
Stylistyka marzeń! To jest właśnie poezja ze wszystkimi walorami, bez wyjątku. Zaskoczyłaś, frazy zbudowane po mistrzowsku, czyta się bez zająknięcia. Z takim pisaniem można się pokazać wszędzie. A treść? Od takich poetek nie wieje nudą! Zawsze mają coś do powiedzenia.
JBZ. |
dnia 16.07.2009 15:40
Elu, bardzo dobry wiersz.Dopracowany, pisany jasnym, klarownym językiem.Wzruszający.Odbiega trochę stylem od tych, które do tej pory zaprezentowałaś na pp.
Bardzo mi odpowiada.
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 16.07.2009 16:12
Elżbieto, pięknie dopracowany wiersz.
Pierwsza i druga strofa ( z naciskiem na druga :) ) po mistrzowsku wprowadzają w klimat . Zasuszona czterolistna koniczynka wypada z encyklopedii zdrowia - przecież ta fraza mówi tak wiele. Dalej cudnie ukazane refleksje i puenta, która ostatnim wersem tworzy wspaniałą klamrę poetycką z tytułem.
No i jeszcze umiejętnie zastosowane przerzutnie.
Elżbieto, to jest poezja.
pozdrawiam ładnie :) |
dnia 16.07.2009 16:15
fajna gra słów-"co z nami."
za nami
pozdrawiam |
dnia 16.07.2009 16:21
Elżbieto....to bardzo dobry wiersz!
Podpiszę się tutaj pod wypowiedzią Baribala..;)
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 16.07.2009 16:24
Krótka piłka- prawdziwie.
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 16.07.2009 16:51
Elu ja też się nie czepiam, wiersz z klimatem
Pozdrawiam
:)) |
dnia 16.07.2009 16:55
wiersz czyta się, a i owszem :-), choć mnie jakoś tak lepiej bez pierwszego wersu ;-). ładna puenta:
za mną pusta ściana i ciche szepty Boga
nie gniewaj się już nie gniewaj się na mnie.
- to tylko sen.
to tylko szybki wiersz. :-)).
a co jerzyka - ostatnio wpadł do pokoju moich dzieci, była kupa śmiechu z jego łapaniem ;-), chyba też powinnam go uwiecznić, w którymś z swoich wierszy :-).
pozdrawiam serdecznie :-). |
dnia 16.07.2009 17:43
Brawo Elka,może tak tylko powiem,co się będę powtarzał,żaden krytyk ze mnie,nawet krytyk tu nie ma za wiele roboty,hej!.B. |
dnia 16.07.2009 17:46
Jerzy, miło zasłużyć na taaki komentarz :)
Andrzeju, tak, jest niewielka zmiana stylu; czasem lubię trochę poeksperymentować. Współczesna poezja daje duże możliwości, pod warunkiem jednak, że jest się prawdziwym wirtuozem, a ja tak w tym kierunku spoglądam i próbuję chociaż małymi kroczkami :) |
dnia 16.07.2009 18:09
Basiu, bardzo jestem szczęśliwa, że tak pozytywnie oceniasz moje pisanie, bo w realu nie był to wcale taki szybki wiersz i wymagał trochę pracy i odleżenia, dzięki :)
stanley'u, cieszę się, że zajrzałeś i wybrałeś coś dla siebie :)
Barbaro, cieszę się, że tak uważasz i dziękuję Ci za dobrą ocenę :)
Beato, jak zwykle, cieszy mnie Twoja wizyta, dzięki :)
Bogusiu, miło mi, że zajrzałaś i się spodobało :) |
dnia 16.07.2009 18:29
Kasiu, ten pierwszy wers jest dalszym ciągiem tytułu i stanowi z nim zwartą całość, poza tym, przystanek - "co z nami"- wprowadza i na koniec zostaje otwartym pytaniem, które to, celowo nazwałam przystankiem - wziętym w cudzysłów, aby tym bardziej wyeksponować; taką sobie konstrukcję obmyśliłam. Cieszę się, że zaglądasz, miło znowu Cię widzieć :)
A jerzyki zadomowiły się pod naszym dachem :)
Bronku, widziałam już Twoje komentarze pod wierszami, które Ci się nie podobały, zatem Twoje - szczere Brawo, wiele dla mnie znaczy :) |
dnia 16.07.2009 18:38
Dziękuję wszystkim, którzy zajrzeli, poczytali i zostawili komentarze; wszystkich serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 16.07.2009 18:44
życiowy wiersz, ważny
pozdrawiam :) |
dnia 16.07.2009 19:01
tu, widzę, bardzo miła atmosferka. Pozdrawiam. |
dnia 16.07.2009 19:19
Natalio, dziękuję i również pozdrawiam :) |
dnia 16.07.2009 20:18
Elu, to może jeszcze coś zasugeruję, nie zbyt lubię cudzysłowy w wierszach, więc może lepsza byłaby kursywa? i może dodanie znaku zapytania, wtedy to co z nami stałoby się takim trochę bezradnym pytaniem... ot, tak sobie myślę, a autorka niech zrobić, co zechce :-).
p.s. co do zaglądania bedę starała się częściej i więcej :-). |
dnia 16.07.2009 20:47
Bardzo zgrabny wiersz, do którego miło wracać. Szczególnie ujęła mnie puenta. Pozdrawiam. |
dnia 16.07.2009 20:48
Dzięki Kasiu :) fajnie, że jesteś, ale chyba w tym przypadku zostanę przy wersji - autorka zrobić co zechce :-) |
dnia 16.07.2009 20:52
Kasiu, uła, kliknęłam nie tam, gdzie trzeba i wytłuściłam zwrot, a miał być kursywą :) |
dnia 16.07.2009 20:57
tomgas - :)
ursulo, dziękuję, że się spodobał :) |
dnia 17.07.2009 00:51
ten wiersz jest znacznie lepszy od poprzedniego, znacznie, pozdrowki :) |
dnia 17.07.2009 02:36
bez ostatniej, stanowczo bez. dwie poprzedzające - la-winda myślę ma trochę racji, znaczy zrobiłbym z nich jedną strofę, by owe relacje związane z traumą były czytlniejsze, mocniejsze.
pozdrawiam |
dnia 17.07.2009 08:05
Madoo i ka_rn_ak, dziękuję za zajrzenie i wyrażenie swoich opinii. Też pozdrawiam :) |
dnia 17.07.2009 08:22
ciekawie, :) pozdrawiam |
dnia 18.07.2009 08:00
To tylko szybki wiersz ... Elzbieto! Maestria. A sen nie taki szybki, zostajemy na przystanku ,co z nami? zycie sie nie nie powtórzy, a przed nami najtrudniejsza proba.Odchodzenia.I za oknami krzyk jerzyka. Ujęłas wszystko. Bez zdbednych detali. Kazde slowo na wlasciwym miejscu.
Zachwycił, az do bolu, do trzewi.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 18.07.2009 17:22
Robercie i Jarku, bardzo Wam dziękuję i też serdecznie pozdrawiam :) |