naprzeciw drugiej głowy Świętowita
liczonej od wschodzącego słońca
młoda jasnowłosa dziewczyna
pilnuje owiec
jej stopy są brudne od ziemi
a dłonie pachną mlekiem
gdyby bóg nie miał kamiennych oczu
z pewnością zajrzałby w głąb jej
[sukienki
i ukradł dźwięk brzęczących przy skroni
miedzianych kabłączków
jego wzrok zatrzymuje się jednak
na wysokości ofiarnego śpiewu
i pozostaje tam do momentu
gdy dziewczyna rozchyla uda
a kabłączki zagłuszają
wieczorny powrót do domu
wtedy Świętowit odwraca wzrok
i dziękuje
że nie istnieje piąta strona świata
Dodane przez ursula
dnia 09.07.2009 19:30 ˇ
14 Komentarzy ·
1415 Czytań ·
|