Poproszono mnie o udzielenie wywiadu. Jestem zawsze
w temacie, kiedy i jak rozmnażają się bobry. Obok
ich żeremia rozgrywała się cała akcja. Nocą ciężarówki
dowoziły ziemię na przerwany wał. Wcześniej oddzielał
zamieszkałe miejsca od tragedii, o której opowiadałem
telewizji, ale czy ja wiem może było to radio? Ubiegłego lata
uciekły przed nim zwierzęta z zalanych nor. Zmęczeni ludzie
walczyli z wysoką wodą. Worki napełniane nadzieją rosły
do bezpiecznego poziomu dopóki nie ustąpiła rzeka i nikogo
z nas nie zabrakło. Policzeni przez żywioł nie słyszeliśmy
dochodzących pytań. Odpowiedzi dziennikarz czytał wprost
z naszych twarzy, że już pora rozpocząć od nowa, znów żyć.
Dodane przez alchemik
dnia 07.07.2009 05:38 ˇ
9 Komentarzy ·
1035 Czytań ·
|