dnia 19.03.2007 14:50
świerzb świadomości
A to mnie zatkało... |
dnia 19.03.2007 15:02
początek faktycznie nieszczęśliwy dosyć, dla mnie na pewno to:
"wspomnienia
zabierane ze sobą
są jak kamienie z Ayers Rock"
pozdrawiam :) |
dnia 19.03.2007 15:26
troche inaczej niz zwykle
w sumie ciekawa miniaturka
z pozdrowieniami:) |
dnia 19.03.2007 15:38
Tak faktycznie ten poczatek drażni. Poza tym oki. Pozdr cieplutko!
Aś |
dnia 19.03.2007 15:54
Podobają mi się strofy druga i trzecia. A pierwszą widziałbym raczej tak:
w momentach naruszania
delikatnej równowagi
zmienić skórę najłatwiej
objawowo dźwiękiem ...
itd.
A tytuł dałbym 'choć świadomość reaguje alergią'
Pozdrawiam. |
dnia 19.03.2007 15:58
niestety - przekombinowane (dziwne "szeleszczące" konstrukcje), przemetaforyzowane i za wszelką cenę podookreślane (przymiotniki, imiesłowy), czyli po prostu niestrawne.
ale fragment: wspomnienia / zabierane ze sobą / są jak kamienie z Ayers Rock nawet intrygujący, dlatego na miejscu Autora zostawiłbym go do wykorzystania w innym, lepszym pomyśle na tekst.
pozdrawiam. |
dnia 19.03.2007 17:15
Trzecia najlepsza, dwie pierwsze do poprawki:)
POzdrawiam |
dnia 19.03.2007 17:36
niestety, koszmar |
dnia 19.03.2007 18:21
zgodze sie z naarem |
dnia 19.03.2007 19:11
zgodzę się z vigilante |
dnia 19.03.2007 19:15
przyznaję rację fluidowi |
dnia 19.03.2007 19:37
racja MW |
dnia 19.03.2007 21:02
uchylającego wspomnienia
zabierane ze sobą
są jak kamienie z Ayers Rock
ten kawalek najlepszy, serdeczne:) |
dnia 19.03.2007 21:28
wspomnienia są jak kamienie z Ayers Rock
tyle do innego tekstu,
reszta - pokręcona na wszelkie możliwe strony, łącznie z dziwnymi przerzutniami. |
dnia 20.03.2007 05:31
Dziękuję za przeczytanie i komentarze. Przynajmniej tu zgodność panuje; |
dnia 20.03.2007 06:11
ostatni wers Romanie. pokaż go w innym tekście.
pozdr. |
dnia 20.03.2007 06:26
O.K. |
dnia 20.03.2007 09:07
Moje odczucia są takie jak w Reteski, ale pozdrawiam i do następnego
:)) |
dnia 20.03.2007 12:08
Końcówka rzeczywiście dobra i zbyt mało uwypuklona poprzez nieco niefortunny początek, aczkolwiek rozumiem jego zastosowanie, myślę, że miało być mocno zaakcentowane. I dobrze powiedziane, że
dźwiękiem opróżnianego szkła
można tylko objawy złagodzić...
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 20.03.2007 13:37
Swierzb świadomości - to określenie mi sie podoba i to chyba naj z całego tekstu:) Cała prawda dobrze nazwana:) pozdr:) |
dnia 20.03.2007 14:19
Początek zabija, końcówka uskrzydla:-) |
dnia 20.03.2007 16:39
No tak, gdybyśmy czytali J. Lacana to "świerzb świadompści" mógłby być jednym z jego szybo;etów (tak np. jak " kobieta-przerwa w dyskursie"). Bo ta męcząca obecność tego czegoś (Innego)_, czego nie można podrapać toć to przecież jakieś rozpaczliwe zerkanie w stronę Tuche |
dnia 20.03.2007 16:40
oczywiście "szyboletów", jeśli ma rację Slavoj Zizek |
dnia 21.03.2007 06:23
Niesamowicie zakręcony Twój tekst...
powiem szczerze mało kumam, coś iskrzy, nie umiem wytłumaczyć..:)
pozdrawiam Cię serdecznie Romanie i do następnego..:)) |