dnia 17.06.2009 20:53
Hi haiker, dawno Ciebie tu nie bylo..., wiersz jest spoko, podoba sie :) |
dnia 17.06.2009 21:13
Niezłe haiker ;-)
Polecam wiersz poruszający podobne zagadnienie - tytuł - podróba.
Uniżenie proszę o skomentowanie mojego tekstu - the black saint and the sinner lady, bo sądząc po komentarzach i nie tylko, to nikt go nie skumał.
Będę wdzięczny.
Pozdrawiam. |
dnia 18.06.2009 06:21
I tak nieźle, że na skrzyżowaniu /niekoniecznie ulic, może życiowych dróg/ peel kolory kojarzy z tęczą, to znaczy, że jeszcze może być gorzej; wieczny pęd, wieczna gonitwa, tyle zła, kiedyś zobaczymy faktycznie całkowite, największe 'stop' słońca ... |
dnia 18.06.2009 07:51
Podoba mi się. HAIKER wrócił- będzie ciekawie. Pozdrawiam :)) |
dnia 18.06.2009 09:19
wiersz mnie zatzymal na swiatlach :)teraz moge przejsc. bo mam zielone- i jak mi brakuje foletu i innych barw teczy :)
Dobry wiersz!
Pozdrawiam . |
dnia 18.06.2009 10:00
O! Witam po przerwie :) Zatrzymałam się na skrzyżowaniu i tak sobie myślę, że tylko trzy kolory, to w niektórych przypadkach, rzeczywiście, niewielki wybór. Pozdrawiam. |
dnia 18.06.2009 10:43
za dużo tego światła
Przedświąteczny
wieczór zamienia
światła miasta
w sznur samochodów
na drodze z Wawy do Wrocka
zobaczę wielkie 'stop'
słońca
i zapytam dlaczego
na skrzyżowaniu
są tylko trzy kolory
z tęczy
pozdr:-) |
dnia 18.06.2009 11:44
:-) uśmiechnę się na powitanie po dłuższej przerwie... a wiersz, jest całkiem, całkiem, może nie powala, ale te wersy zdecydowanie zatrzymują: zobaczę wielkie światła 'stop' słońca - takie mocne, wieloznaczne...
pozdrawiam serdecznie :-). |
dnia 18.06.2009 12:57
Uśmiechnęłam się.
Haiker, a teraz nastąpi uwaga osobista:
dobrze, że można cię znów poczytać.
Pozdrawiam.
:) |
dnia 18.06.2009 13:57
Haiker i kolory tęczy? Niechaj i tak będzie.
Trochę drażni mnie tu zapis - raz kursywa, a dalej coś jak sparodiowany cudzysłów ('stop').
Pozdrawiam |
dnia 18.06.2009 15:36
fajniutki |
dnia 18.06.2009 18:59
Powrót mógłby być bardziej okazały? A tutaj wyjazd z miasta do miasta, pod zachodzące słońce. Jak na wiersz to za mało, na poezję- jeszcze mniej, pisanie zagadek? Nie to miejsce, autorze.
JBZ. |
dnia 18.06.2009 21:10
bóg z Tobą synu |
dnia 19.06.2009 19:39
Madoo
Cieszę się, że ci się podoba. Jeszcze bardziej cieszyłbym się gdybyś napisała dlaczego ci się podoba.
baribal
Gdzie znajdę ten wiersz Podróba?
Zaraz pójdę pod sinner lady. |
dnia 19.06.2009 19:41
krybar 123
Oj, chyba zbyt 'głęboko' szukasz, to opis raczej spostrzeżeń niż wrażeń. Ale nie alegorii itp.
IRGA
Osobliwy komentarz bo nic o wierszu ale o jakimś powrocie i tym, że będzie ciekawie.
??? |
dnia 19.06.2009 19:43
Jotek27
Być może dobry ale dlaczego tak sądzisz?
Elżbieta Tylenda
Wcale nie o to chodzi, że TYLKO trzy, ale że z tęczy i że z jakiegoś powodu te trzy są wybrane. |
dnia 19.06.2009 19:44
Jacom Jacam
Dla ciebie za dużo, mnie potrzebny był wyartykułowany leitmotiv.
ulotna
Stop słońca to dosłowność, jak jedziesz wieczorem i widzisz czerwone światła aut, w tym świateł hamowania, to nagle, nomen omen, oświeca cię, że widzisz także jeden, wielki 'stop' na niebie. |
dnia 19.06.2009 19:46
eitheror
Pliz, więcej o wierszu a nie o mnie.
Wojciech Roszkowski
Nie rozumiem - haiker i kolory tęczy to, hm, sprzeczność?
Kursywa konieczna, bo przecież chodzi o słynny film Chaplina. Nooo, może jednak nie dla wszystkich słynny. |
dnia 19.06.2009 19:53
rabi
Twój komentarz jest także fajniutki, tylko że nic z niego nie wynika.
Jerzy Beniamin Zimny
Zaraz, jaki POWRÓT? Ty i kilka osób akcentuje właśnie 'powrót', nie bardzo rozumiem dlaczego. Czyżbym się z kimś kiedyś tutaj żegnał?
Poezji mało? No, z tego co piszesz, to rzeczywiście mało spostrzegłeś. W pierwszej zwrotce chodzi o rozsypanie się naszyjnika, ze świateł miasta, bloków, wieżowców itp. w sznur aut, które niosą nadal światła. Druga zwrotka to coś na kształt 'a nad tym wszystkim/ odwieczny aeroplan słońca'; jestem bliski przekonania, że ta i tamta strofa są podobne, ale dojście do nich było inne. Zupełnie pozostawiam wolne czy przyszłaby mi do głowy moja strofa gdybym nie znał tej o aeroplanie.
I zapytam jeszcze jakie tu są zagadki w tym kawa-na-ławę wierszu - (1 zwrotka światła miasta zamienione na światła aut, 2 zwrotka dość prosta (lecz czy nie po trosze genialna) analogia świateł samochodów i tego najbardziej niby oczywistego czyli słonecznego oraz 3 zwrotka, narzucające się skontrastowanie kolorów tęczy i świateł ulicznych (na gierkówce jest obecnie mnóstwo świateł a pada ostatnio dość często).
No to życzę więcej pisania a propos wiersza a nie pod gotowe założenia z dupy. |
dnia 19.06.2009 20:13
Haiker, jak najkrócej streszczę Twój tekst - a, że może tłumaczenie będzie niedokładne, lub tym bardziej sprzeczne z założeniem, to trudno.
1.Święta nastrajają zbyt optymistycznie.
2.Pod wpływem tego nastroju...zobaczy dziwy...lub nic.
3.Bóg chyba nie istnieje...ale mogę się mylić.
Podróba - z lewej strony ekranu jest - szukaj - wystarczy kliknąć.
Przepraszam za drugi komentarz i jestem wdzięczny. |
dnia 20.06.2009 13:44
haiker, z Wawy do Wrocka to dobry kierunek.
No to masz teraz.
O wierszu ;) |
dnia 20.06.2009 14:35
Najmocniej przepraszam, wycofuję, co napisałam. Chciałam jedynie zaznaczyć, że ucieszyłam się z Pana/Pani powrotu , bo ostatnio wklejone wiersze bardzo mi się podobały, a i komentarze były nietuzinkowe . NIE BYŁO moim zamiarem nikogo obrazić. PRZEPRASZAM. |
dnia 24.06.2009 21:21
eitheror
No to masz ci los, bo do Wrocka nie dojechałem.
IRGA
Skoro cieszysz się z wierszy, to proszę pisz o nich. Nikt nie mówi (nooo, może poza tobą) o obrażaniu kogokolwiek. |