dnia 04.06.2009 08:18
o' rety!
świerzb pod powieką- groove..
a co to są "barwie" jego dotyku?
brzmi, jak czerwie..
banał świszczący w uchu i podpowiecznie drażniący ocznię czytelnika..
tylko ocznię, bo do neocortex nie ma się co przecisnąć.. |
dnia 04.06.2009 08:40
"smutek zaklęty; "tęsknota świerzbiąca"(?!); "samotność rozwiązująca" a potem kolejne emocje bez żadnego kontekstu - nie lepiej wywoływać emocje niż nimi epatować taką dosłownością?
wiersz mnie nie przekonuje, wydaje się nieporadną próbą zapisania tematu, bez żadnego wartego uwagi pomysłu;
mizeria;
J.S |
dnia 04.06.2009 09:18
wytrwałam dzielnie do bezczynności jego rzęs, potem odpadłam już na amen, no slaby tekst, sposób obrazowania śmieszy, ale może tylko mnie |
dnia 04.06.2009 09:27
Jak dla mnie nudna wyliczanka.
Pozdrawiam |
dnia 04.06.2009 09:37
Smutek zaklęty w pięknych zielonych oczach i od razu czuję się klaustrofobicznie, ale to chyba mój problem. |
dnia 04.06.2009 10:22
o samotnosci pieknie pisal ks. Jan Twardowski, a tutaj niestety barwna wyliczanka , mlodopolskie rekwizyty. Jeszcze nie to. Nie to. |
dnia 04.06.2009 19:00
Dziękuję bardzo za wszelkie uwagi na temat popełnionego przeze mnie "wiersza". Macie wszyscy Państwo rację: takie sobie badziewie. No ale z kim tu się równać, z człowiekiem,który trzyma skórki z biednych Muminków w szafie? Pozdrawiam wszystkich uwielbiających filmy animowane a nie słowo pisane... Zapewne mój opis zostanie też zdjęty przez Pana Admina... ale co tam... Dzięki, że ktoś to czyta |
dnia 04.06.2009 22:49
Smutno mi Boże autorze!
pozdrawiam. |
dnia 04.06.2009 22:50
sorry, bez autora miało być:)
pozdro |
dnia 08.06.2009 20:42
Do Grzesia 0.8: que est-que c"est "ocznia" putain de merde? |
dnia 09.06.2009 06:21
panu Adamu Koziołku (by nie rzec inaczej)..
czy nie spotkał się Pan nigdy z białym Moby Dickiem wielorybem? jeżeli ni, to zaiste współczuję, bo dla niektórych, to niemal lepsza od testamentów bez względu na ich młodość lektura..
zatem- call me ishmael, ale U may call me sousan |
dnia 09.06.2009 07:17
ad nośnie:
"Czasami warto zorientować się w wyrazach, imionach i wyrażeniach, o których się nie ma pojęcia. Na początek polecam: Stary Testament, Talmut i Koran albo nie używać trudnych słów" pisze Pan..
Talmud tak.. ale est eszcze mnóstwo innej literatury (jak wzmiankowany wyżej "Moby Dick", o którym Pan, jak dało się zauważyć pojęcia nie ma) a równie kreacyjnej i przez populus dla populusa pisanej, jeno ku czczej rozrywce, nie zaś "opisania świata"..
a ocznia to na licencji poetice wyprodukowany narząd, którym się z Pana wy'twórczością najsamprzód zapoznawam.. |
dnia 10.06.2009 09:11
Grzegorzu 0,008
Aby krytykować trzeba najpierw znać pisownię języka polskiego a tego jak widać wyżej Stwórca Panu Poskąpił. Polecam "Dzieci taty abecadła" lub inne periodyki na Pana poziomie.
Ale nie zalecam wycieczek słownych w kierunku jakiejkolwiek religii bo nie dość, że to niesmaczne to jeszcze może kogoś zranić... a to już ryzykowne... |
dnia 10.06.2009 09:14
Aha!
A koziołku to może Pan stwierdzać do... a zresztą z rogacizną bez sensu dyskutować. |