|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: drzwi |
|
|
Judasz zdradza światło. chciało się tam
ukryć, przeczekać wizyty nieproszonych
gości. trzeba wynieść noże, schować resztki
octu.
będą się dobijać, próg naznaczą rybą,
a małą Conchitę poddadzą próbie wody.
(potem ciało znajdzie w zbożu pies Alvareza,
poliże rękę).
podobno w brzuchu nosiła dziewczynkę;
została pod paznokciami krew, kawałki
porytego łożyska. mówili, że ojciec
mieszka na dnie studni, a gdyby dorosła
wystrugałby jej lalkę, podarował igły. śniłam,
że tuli się do mnie i szepcze: te drzwi
mają oko, babciu - wkrótce mnie zobaczą,
wydłubią.
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 08.05.2009 06:06
Perełka. Pamiętam, że gdzieś w Internecie czytałem już ten wiersz. Miło go spobie przypomnieć. Pozdrawiam. |
dnia 08.05.2009 06:19
Bardzo piękny wiersz, generuje szerokie pole do domysłów, bez gwarancji odgadnienia, są trzy bramki i za każdą czai się zonk:). Wydaje mi się tylko, iż z jednej strony może to być wiersz jakby
antywojenny (?), czy też raczej wymierzony przeciw przemocy agresorów, gdzie ludzie "będą się dobijać". Ważnym w tym kontekście wydaje być się miejsce akcji całego "zdarzenia"; historiozoficznie patrząc na całość, obrazy i imiona wskazywałyby na kraje hiszpańskojęzyczne, na które owo krwawe odium mordu w któryms tam momencie najwyraźniej spadło...
Równie dobrze może być to jednak wiersz "antyaborcyjny", że tak powiem... Są tu pewne lekko zasygnalizowane ślady, które można by na upartego podciągnąć pod taki tok myślenia; a to biedota trzeciego świata, ameryki płd. /właśnie w tychże krajach/, a to brak polityki prorodzinnej...etc.
I na tym tle zarysowana zostaje bardzo naturalistycznie historia dziewczynki, która... nigdy się nie spełni, której nieistnienie zabija jak topór jakby powiedział A. Bursa :)
albo która to dziewczynka, parafrazując Świetlickiego
gdyby wciąż nosiła
zegarek, który by dostała na Komunię Świętą,
gdyby się w odpowiednim czasie wpisała do harcerstwa
i miała kompas, i umiała należycie się
posługiwać kompasem
r12; nie byłoby jej tu - w zbożu
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 08.05.2009 07:10
Robercie - miło mi usłyszeć Twoją opinię, i jezcze raz szczerze gratuluję Norwida :)
whambam - dziękuję za obszerny komentarz. Masz rację, każdy ma swoje drzwi i pierwotny lęk, że ktoś je kiedyś wyważy. Zamiast Conchity, mogłaby być np. Sara Blum, zamiast Alvareza - Chojnacki, a ryby - krzyżyk. Równie dobrze może to być zwyczajna historia somalijskiej, czy chińskiej dziewczyny. Tylko te trzy punkty w wierszu zmienne. A lęk zawsze pozostaje ten sam. Dziękuję za porównanie do Świetlickiego.
Bardzo dziękuję za dotychczasowe komentarze, niestety na kolejne odpowiem dopiero jutro. Dziękuję wszystkim za przeczytanie. |
dnia 08.05.2009 07:23
Tak napisałeś, żę skóra cierpnie.
Gratuluję II Nagrody w KP im. J.Kulki.
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 08.05.2009 07:31
dobry wiersz. pozdrawiam |
dnia 08.05.2009 07:52
Wiersz rzeczywiście bardzo mocny i uniwersalny.
Ważne są tu odwołania religijne ( Judasz zdradzający Światłość- Chrystusa) a jednocześnie judasz do drzwi będący współczesnym rekwizytem naszego codziennego życia; judasz zdradza światło (drzwi- postrzegane od zewnątrz) . Poprzez pierwszą frazę funkcjonuje jakby poza przestrzenią czasową. Ten wiersz nie określa konkretnego czasu, mimo że pisany jest o wydarzeniach historycznych. Pierwsze zdanie poprzez swoją wieloznaczność wyrzuciło go z siatki czasu.
Każdy go może czytać na swój własny sposób. Może to być zupełnie inna opowieść jeśli zamienimy Chonchitę na Maszę , gwiazdę- zamiast ryby a Alwarez stanie się białogwardzistą.
Rzadko zdarza się taki uniwersalizm w wierszu. Zmieniając trzy elementy - znajdujemy się w innym wymiarze czasowym, innej przestrzeni historycznej , zataczamy pętlę czasu i wracamy do naszego poczciwego judasza w drzwiach .Wiersz jest hiperboliczny przestrzenią czasową. Doskonale udało się autorowi przedstawić to zjawisko, reszta zależy od naszej wyobraźni i tu jest pole do popisu dla czytelnika.
Serdecznie pozdrawiam:) |
dnia 08.05.2009 07:59
To że wiersz jest przyzwoity i b. sprawnie napisany nie ulega wątpliwościom. Nie wiem, czy utwór jest nowy, stary, w każdym bądź razie w tomiku go nie ma:)
Ale właśnie wg mojej skromnej opinii, brakuje mi odrobiny szaleństwa? Porzucenia pewnych sztywnych reguł, nawet eksperymentu?
Pana wiersz bardzo dobrze pasowałby do Czarnego Wesela, gdybyśmy zmienili imiona, ale..no właśnie?
Czekam na jakąś ewolucję, debiut był w porządku. Wiem, że trudno jest stanąć naprzeciwko temu, co do tej pory się stworzyło.
Mimo wszystko żywię nadzieję, że wkrótce będzie nowy p. Robert Miniak.
Reasumując, taka refleksja mi się nasunęła. Można mnie za nią oskalpować:)
Pozdrawiam. |
dnia 08.05.2009 08:19
tak, to dobry wiersz, nie na jedno czytanie, gdyż tyle w nim wątków i tropów, że można sobie napisać z nich niejedną historię :-). czytelnicy wiele już napisali, ja tylko dodam, że niezwykle podobają mi się obie kursywy! to Judasz zdradza światło, już sprawia, że chce się wiersz doczytać do końca... a te drzwi z okiem, ech... sprawiają, że ciarki same pojawiają się na plecach :-).
pozdrawiam. |
dnia 08.05.2009 08:24
Gratuluję II Nagrody w KP im. J.Kulki.
jeśli jeszcze do tego "dorzucimy", uhonorowanie drukiem we wspomnianej troszkę wyżej, siódemce norwidowskiej, to gratulacje winny być podwójne - co ninijeszym czynię :) |
dnia 08.05.2009 08:31
trzymasz poziom :) |
dnia 08.05.2009 09:27
dobry;-) |
dnia 08.05.2009 10:04
Im słońce jaśniejsze, tym cień bardziej mroczny; przekaz wywołuje wrażenie, |
dnia 08.05.2009 11:24
Głęboko poruszający, w każdym kroku. |
dnia 08.05.2009 12:34
Niesamowity klimat tworzy ten wiersz. Archetyp drzwi odbieram jako otwarcie się na takie problemy społeczne, które zostają tu ukazane jako uniwersalne co do miejsca i akcji podkładając właściwe tropy. Dość przejmujący jest dla mnie wydźwięk judasza jak zauważyła m-gosia łączenie tych pojęć
Można też sobie pomyśleć, że przez dziurkę od klucza można coś więcej zobaczyć co bardziej dotyka i przejmuje a jest za zamkniętymi drzwiami albo że choć jesteśmy w swoim zamkniętym świecie i tak dosięga nas to co jest na zewnątrz. Świetny wiersz dający szerokie spektrum spojrzenia.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 08.05.2009 12:58
Wiersz czytałam już wcześniej, robi wrażenie, od kursywy po ostatnią zwrotkę, trzyma na wdechu. Pozdrawiam. |
dnia 08.05.2009 13:44
bardzo na TAK MS |
dnia 08.05.2009 16:59
Jestem pod wrażeniem :)
Gratuluję poetyckiego czucia, obrazowania i warsztatu.
Rzeczywiście trzyma Pan poziom.
Chciałbym kupić tomik "Czarne wesele", ale z dedykacją :)
(proszę o podpowiedź)
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 08.05.2009 17:27
Głęboko poruszający, w każdym kroku.
:DDD
Pan to tak a propos kawałków porytego łożyska ? |
dnia 08.05.2009 17:49
Nie a propos np. tego:
"światło. chciało się tam
ukryć, przeczekać wizyty nieproszonych
gości" ;DDD |
dnia 08.05.2009 17:50
ciekawie skomponowany, smutny, dobry pomysł, ale brakuje mi
rozwinięcia,wracaja stare motywy. może rozszerzyć formę.poszukać |
dnia 08.05.2009 19:38
Judasz zdradza światło . - niesamowite wprowadzenie, skojarzenia zwielokrotnione i od razu wchodzi się w odpowiedni, przejmujący niepokojem nastrój. Ledwo mogę się od tego judasza i Judasza oderwać, by przeczytać cały wiersz. Zakończenie - tak samo, a jeszcze zamyka całość niesamowitą klamrą. Mocarny ten Twój wiersz Robercie .
Pozdrawiam ;) |
dnia 08.05.2009 20:23
Obrazy wieloznaczne, opisane konkretnymi frazami, że aż zamykam oczy, a wewnątrz ogień.
Ja ten wiersz przeżywam.
pozdrawiam |
dnia 09.05.2009 08:18
Obniżyłeś poprzeczkę w pewnym miejscu i nie powiem gdzie.
Pozdrawiam |
dnia 09.05.2009 10:45
Mnie takie wiersze porażają, nie umiem komentować. |
dnia 09.05.2009 10:46
rWali z nóg,miejscami przeraża, obraża, rozczular1;
liryka, w której swobodny układ pozornie obiektywnych elementów stanowi wyraz subiektywnego myślenia czy przeżywania podmiotu |
dnia 09.05.2009 16:17
Bardzo dziękuję za opinie i komentarze. :) To niesamowita frajda dla piszącego, jeśli aż tak wielu wrażliwych Czytelników pisze, że coś odnalazła w wierszu, do czegoś zechciała wrócić. Podzilić się swoim odbiorem. Dlatego serdczenie Wam dziękuję,
Przemku - :)
m-gosiu - napisałaś o ważnej dla mnie rzeczy, o czasie tego wiersza. Jak zwykle dziękuję Ci, że poświęcasz aż tak wiele czasu na analizę mojej pisaniny.:)
p. rocznik90 - hahahaha a ja myślałem, że odchodzę od poetyki małej "zarzecznej" przestrzeni ograniczonej linią lasu i swojskich bohaterów "Czarnego wesela" - Meli, Sylwuta i innych :) No cóż, dziękuję za pochwalenie książki :) Jednak myślę, że różnice pewne są. Przede wszystkim w rozłożeniu akcentów na wątki - nazywam je ogólnie - socjoreligijnym (bardziej w stylu ostatnich wierszy Jarniewicza czy Honeta).
Teraz wybiegnę trochę w przyszłość i powiem, że to wszystko kompletuję bardziej pod kątem trzeciej książeczki. W drugiej, która będzie w dużej mierze prozatorska, chciałem w niej pozamykać kilka wątkow czarnoweselnych :) Ale jak to mówią znani stolarze, dopóki piła w grze ...;) Zobaczymy.
Rzeczywiście trudno uciec od bliskich rekwizytów, sposobu obrazowania poetyckiego, czy formy. Myślę, że w jakimś sensie sa one wyróżnikiem stylu i tak do końca odcinanie się od nich mija się z celem. Dziękuję za spostrzeżenie.
ulotna - dziękuję, że wracasz do wiersza. To duże wyróżnienie dla mnie.
magda - właśnie przeczytałem Twojego "fetysza" - widzę, że i Ty szukałaś odpowiedzi na kilka podstawowych pytać.. I powiem Ci, że tak zwyczajnie cieszę się, że wkleiłaś taki tekst. Ja miałem spore opory. Dzięki za poziom :)
Jacom - dziękuję:)
Beata Olszewska - rzeczywisćie, w założeniu chciałem pokazać zaburzenie pewnego utartego schematu. Tu własnie owa jasność jest niebezpieczna. Nie cień. Odwrócenie konwencji. dziękuję za wizytę.
Christos - cieszę się, że poznałem Cię na spotkaniu Doroty. Miło mi że wiersz przykuł Twoją uwagę i zechciałeś podzielić się swoją refleksją :)
Madoo - :)
Z wyglądu waniliowy - oczywiście, będzie mi miło. Proszę o kontakt na skrzynkę - zerorhpl@wp.pl
Arku - rzuć proszę okiem na moją odp. rocznikowi. A swoją drogą, to ciekawe kiedy znów spotkamy się gdzieś w Polsce?
Krysiu - eee tam mocarny, zwykły jest. Ale cieszę się, że dotarł.
Fart - dziękuję za komentarz
Bogusia - ale mi zabiłaś ćwieka ;) hahaha - chociaż wskazówkę daj jakąś. ciepło-zimno.
Elu - bardzo się cieszę, że spotkaliśmy się w Strzelinie. Miej ładny dzień:)
Stanley - bardzo ciekawe spostrzeżenie. Dziękuję za nie. Cenne dla mnie. |
dnia 09.05.2009 17:07
Nie dam, a wiesz dlaczego, dlatego, że kiedyś ja Ciebie poprosilam o coś.
A wiem, że mam rację, co do Twojego wiersza. Męcz się.
:) |
dnia 09.05.2009 17:23
Bona - hahahaha jak chcesz.
Skazujesz mnie na śmierć
w nieświadomości:)
pamiętaj tylko, że jak nie dożyję spotkania PP, to kto Was zabierze z Łodzi? ;) |
dnia 09.05.2009 17:56
Zabierzesz, powiem Ci w samochodzie, w drodze powrotnej a jak nie zabierzesz, nigdy się nie dowiesz;)
I co?
A śmierć, ta akurat do przeżycia. |
dnia 10.05.2009 21:19
ano trza szukać, rozwijąć wątki, czytać. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 15
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|