|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Internowani |
|
|
Opowiem ci baśń o kulcie słońca,
księżyca, ognia i internetu.
To my na słońce porwaliśmy się
z motyką, księżyc zaśmieciliśmy,
Wyciągneliśmy ręce do ognia.
Zatem internet:
To nie my go, a on nas otoczył
kultem, dla niego to my jesteśmy
kultowi. A on nawet dla wielu
ma już gotową biblię pauperum:
"Nie będziesz miał blogów cudzych przede mną"
"Nie będziesz wzywał" (itd.) "Nie będziesz" (itd.)
"... zło ..." (itd.)
Kliknij w link aby przeczytać całość
Największy kościół - monastyr raczej
z największym dotąd ikonostasem
(bez Janów, Marii, czy Mikołajów).
Ma swoich świętych, ale nie skały,
a za to bramy. Nie potrzebuje
też inkwizycji - już teraz sami
możemy spalić wszystkie biblioteki.
Ma nawet swoją własną łacinę:
'Imho', 'tu zapłać', 'amen', 'narx', '3m się'.
Rzekłbym Panie, że "wszędy pełno ciebie"
w domach, w kawiarniach, "na ziemi, w niebie".
O okno!, które wychodzi na świat.
O okno!, które w świat wyskakuje.
O okno!, które po wyjściu na świat
fatalnie błądzi!, błądzi! i błądzi!
i błądzi! w tym świecie.
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 02.05.2009 18:03
o co ten cały harmider? |
dnia 02.05.2009 18:46
http://univ.gda.pl/~literat/amwiersz/0060.htm - a ten?
Pozdrawiam. :) |
dnia 02.05.2009 19:16
W wierszu, który przytaczasz mamy 13zgłoskowiec z regularną średniówką rymowany nienagannie. Pomimo tego, że z historią Polski nie jestem dobrze zaznajomiony czytam sytuację liryczną jasną z określonym, klarownym obrazowaniem. Autor w tamtym utworze wykłada, o czym chce napisać i przekłada treść na poetycki język. W twoim tekście nie zauważyłem żadnego z powyższych formalno-językowych zabiegów, ani też nadal nie wiem, o co ten cały harmider?
Pytanie drugie, co miało na celu podany przez autora przykład w postaci wiersza A. Mickiewicza? |
dnia 02.05.2009 20:12
Chłopie, jak to możliwe, że tak rewelacyjny fragment:
"Nie będziesz miał blogów cudzych przede mną"
"Nie będziesz wzywał" (itd.) "Nie będziesz" (itd.)
"... zło ..." (itd.)
Kliknij w link aby przeczytać całość
spieprzyłeś do szczętu obudowując gadulstwem, kawanaławizmem itp. ????
magda gałkowska i Rafał B (pluton egzekucyjny) |
dnia 02.05.2009 20:59
Christosie:
Po to właśnie wkleiłem, żebyś to napisał. Ten wiersz posługuje się również środkami poetyckymi. Od standardowych dla mojej lingwistyki gier słownych (kult - kultowy, okno, które dosłownie wychodzi na świat, "internowani internetem" etc. w tym operowanie na frazeologizmach: "z motyką na słońce" etc.), przez onomatopeję ("błądzi! i błądzi!" - nikomu nigdy fatal error nie wywaliło kilka razy pod rząd? :D ), wyliczenie w formie wyliczenia litanijnego ("O, okno!"), wyliczenie z anaforą ("Ma"), końcowa apostrofa typowa w poezji wczesniejszych epok (bezpośredni zwrot do bóstwa/wyższej wartości upersonifikowanej pod koniec utworu), użycie fragmentu pieśni Kochanowskiej (psalmu) i w sumie parę rzeczy bym jeszcze wygrzebał. Dziwne, że nie mam żadnego oksymoronu.
Ten wiersz jest dziesięciozgłoskowcem ze średniówką między 5 a 6 sylabą, acz do formy i rymów (wewnętrznych i nie tylko) nie przywiązywałem większej uwagi. Liczyła się dla mnie bardziej treść (co dziwne jak na lingwistę...). Ludzie czytający moje wiersze wiedzą, że dość sprawnie operuję 13-zgłoskowcem, a także np. 12-zgłoskowcem amfibramicznym, ale po co jeśli piszę wiersz, którego odbiorcą ma być typowy użytkownik internetu, osoba raczej prosta? Służy przecież piętnowaniu pewnych postaw. Dlaczego Leśmian w swojej poezji ludowej nie używał 14-zgłoskowca niby z "Dziewczyny"? A właśnie...
A do czego zmierzałem używając takich środków formalnych? Ukazania swoistego fanatyzmu w kulcie internetu, tego, że nie potrzebujemy już książek bo zanika nam język, że uzależniamy się od owego wynalazku etc. etc. Spójrz Christosie na swój pierwszy post. Zacząłeś z małej litery. W liście też byś tak zaczął? :) Nie od dziś wiadomo, że humanista stoi na straży języka! (ależ dumnie to brzmi!). Niemniej dzięki za koment. :)
Rafał B / Magda:
No cóż. Dawno nie pisałem i wypadłem trochę z estetyki. Może następny będzie lepszy?
Pozdrawiam. :)
Ps. ... kur**... te wiersze powinny bronić się same. |
dnia 02.05.2009 21:08
"Nie przywiązywałem większej wagi". Poprawka. ;) |
dnia 02.05.2009 22:16
Np.
możemy spalić wszystkie biblioteki.
Rzekłbym Panie, że "wszędy pełno ciebie"
To dziesięciozgłoskowieć?
Czy w drugim wersie z przytoczonych średniówka jest między 5, 6 sylabą?
Nie zależy na analizie formalnej całego wiersza, bowiem przy pytaniu: "o co ten cały harmider?" kryje się również pytanie, czemu służą te wszystkie zabiegi formalne? coś w stylu "much ado 'bout nothing". Tak to widzę i niestety, podtrzymuję swój pierwszy komentarz, pomimo tego, że napisany z małej litery, sam napisałeś, że treść jest ważniejsza od formy. Jeśli chodzi o Internet itp. itd. oraz "odbiorcą ma być typowy użytkownik internetu" iin. pozostawiam bez komentarza. Było tego, oj było i będzie jeszcze. Nie ma o czym mówić już. Przebogato u autora, nie powiem, prawie rokoko ;))) |
dnia 03.05.2009 03:14
Christos:
Podkreśliłem, że nie przywiązałem wagi do formy aż tak mocno jak zwykle, a to dlatego, że to ma mi się dobrze czytać - wiersz jest gen. przeznaczony do odczytu dla większej, raczej nie siedzącej w poezji publiczności. :) A czemu służą zabiegi formalne u Micka? Obrazowaniu pewnie. W końcu mógł po prostu napisać: "działo zrobiło pierdut, ostał się ino but".
"Odbiorcą ma być typowy użytkownik internetu". Nie rozumiem czemu zostawiasz bez komentarza. To normalne, że zabiegi formalne dostosowujemy do uprzednio ustalonej treści. Jako osoba siedząca w sztuce trochę się na tym znam.
Za rokoko dziękuję. Spotkałem osobę, która nazwała mnie neo-marinistą, także okolice baroku bardzo mnie kuszą i lubię z tamtych właśnie okolic czerpać.
Pozdrawiam. |
dnia 03.05.2009 06:49
Może istotnie nie powinienem pozostawić bez komentarza: Zastanowiło mnie to, czy odbiorcą wiersza (w mojej opinii) przestylizowanego i zawierającego określenia typu "biblia pauperum" jest przeznaczony dla typowego użytkownika Onetu, Wyrtualnej Polskiej, Tlenu (bo to typowe portale, typowego użytkownika Internetu) i doszedłem do wniosku, że być może, za tarczę docelową wziąłeś raczej typowego użytkownika internetowego portalu literackiego. Dalej zastanowiło mnie kogo za takiego uważasz i dlaczego do niego kierujesz wiersz? Dlaczego zależy ci na szerszej publiczności przy tym wierszu, co takiego zawiera, że powinien trafić do szerszej publiczności? Wydało mi się, że nic aż tak ważnego, przełomowego, powiększającego, odkrywczego. Po co zatem ten cały harmider? Czy to po prostu wypiękniony pop? Jest to z pewnością wiersz o przeciętnym użytkowniku Internetu, ale czy aby na pewno skierowany doń? Jakoś wątpię. Tak jak i co do wyjściowych intencji, abstrahując od deklaracji. Takie wątpliwości wstrzymały mnie od komentarza, ale skoro zostałem wywołany...
PS. Czy chodziło może o "neo-manierystę"? , bo "neo-marinista" jakoś kojarzy mi się z czym kompletnie innym? |
dnia 03.05.2009 12:58
Christos:
Nie mogę ogołocić wiersza ze wszystkich trudnych słów, zresztą w muzyce, którą też się zajmuje działam w ten sam sposób - po prostu coś trzeba sobie wygooglać. Ja też często słuchając piosenek czy czytając wiersze muszę coś wygooglać. Gorzej bo pojawiają się na PP czasem wiersze, których zrozumienie wymaga przeczytania uprzednio dwóch książek. To ja wymiękam.
Dlaczego do szerszej publiczności? Żaden wiersz miłosny też nie ma ciekawej treści. Erotyk też nie. W tego typu wierszach chodzi o interesujące ujęcie tematu. Bo jeśli dla przykłądu ktoś napisze teraz wiersz poruszający podobną problematykę, to mogę z tymże ktosiem pójść na odczyt i zobaczyć czy publice przypadnie do gustu bardziej mój czy innego poety. A marinistę - nie chodziło o morze tylko Giambattistę Mariniego i szkołe konceptyzmu (jego odmianę marinizm). ;)
Pozdrawiam. |
dnia 03.05.2009 17:16
Rozumiem, jest to cokolwiek mylące określenie. Myślę, że dalsza dyskusja na temat wizji poetyckich i tarcz docelowych nie ma większego sensu, napisaliśmy nasze (okazuje się dość odrębne) zdanie, teraz każdy może dla siebie wyciągnąć swoje wnioski. |
dnia 04.05.2009 15:41
I obaj możecie być z siebie zadowoleni. Jednak Christos nieco bardziej. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 37
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|