poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 23.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
walkwoman
taki spokój jest prz...
ISIDORE LILLIAN (oko...
Wieczór autorski alb...
Inferno
przesłanie bez przes...
Deszcz
w tym domu
więzień
kiedy mówię że cię k...
Wiersz - tytuł: Prześwity
Siedem wiewiórek wysoko, z dębu
na modrzew, tam i z powrotem,
bez pośpiechu. Cienkie ogonki -
lato. Długo liczę czerwone smugi,

nie ma nic innego: wokół niebiesko,
zieleń, rude kreski - tylko one i ja.

Liście, igły gęsto na gałęziach,
a blask prześwieca trochę tu,
trochę tam - słońce
wchodzi w oczy.




Dodane przez Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 07:24 ˇ 71 Komentarzy · 2228 Czytań · Drukuj
Komentarze
IRGA dnia 03.04.2009 08:53
DOROTO! Jakbym przy tym była. Kocham takie intymne spotkania. Zapachniało wiosenką.
Pozdrawiam :)
Piotruś dnia 03.04.2009 09:36
Pani Doroto ! Dziękuję za chwilę wytchnienia. Rozmarzyłem się.
Pozdrawiam
przemek dnia 03.04.2009 09:41
Lubię wiewiórki. I lubię takie bycie, jak uchwycone w Pani wierszu.
Fragmant:
Cienkie ogonki -
lato.
prowadzi mnie do uogólnienia - lato, wiewiórki,słońce, zachwyt, kontemplowana chwila choć "długa" - ulotne):

Pozdrawiam.
bols dnia 03.04.2009 10:28
świetne, pozdrawiam
Robert Furs dnia 03.04.2009 10:31
Spodobał mi się zamysł i realizacja, symbolika rzeczywiście wprowadza wiosenno letni nastrój, pozdrawiam
konto usunięte 10 dnia 03.04.2009 11:16
"Prześwit" w filozofii Martina Heideggera jest rodzajem, olśniewającego błysku, który umożliwia wgląd w rzeczywistość. W pewnym sensie można powiedzieć, że ów "prześwit" pełni taką samą rolę jak satori. Jedno i drugie pozwala zobaczyć wszystko takim, jakie jest.
W Twoim wierszu masz tych prześwitów więcej, ale ważny nie jest cel, tylko droga wiodąca do niego.
Po wszystkim niebo jest niebieskie, trawa zielona itd.
Podoba mi się zarówno możliwość takiego odczytania, jak i zwykła apoteoza lata. Sam w parku obok domu mam stada wiewiórek, z niektórymi jestem "zaprzyjaźniony". W każdym razie orzechy biorą z ręki, a to coś musi znaczyć.
Bardzo mi się podoba skupienie tego wiersza. Może dlatego, że sam walczę z rozgadaniem?
Serdeczności!
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 11:38
Irgo, bardzo mi miło :)

Piotruś - idzie lato i takich chwil więcej :) Dziękuję :)

przemek - takie chwile warto długo kontemplować, póki wiewiórki nie uciekną :) Dziękuję :)

Beata olszewska - miło mi, że wierszyk się spodobał :)

Robert Furs - cieszę się, że wprowadziłam Cię w wiosenny nastrój, pozdrawiam ciepło :)

Marku, odczytałeś świetnie, dziękuję :) Wierszyk urodził się w głowie w Falenicy zeszłego lata, kiedy z opatem z Berlina, Arnim, gapiliśmy się - w milczeniu, oczywiście - na te wiewiórki, cudowna chwila. Pozwoliła mi odebrać słowa Ji Do Poep Sa Nima, który powiedział mi chwilę potem w trakcie rozmowy osobistej: Nie przejmuj się niewiedzą, chmurami. Słońce jest, prześwieca - trochę tu, trochę tam. :)
Najważniejsza w wierszyku jest jednak tamta CUDNA CHWILA WŚRÓD DRZEW.
Łucja d dnia 03.04.2009 11:55
Odliczam do siedem, na pewno nie przypadkowo.;) Często sama obserwuję wiewiórki
Poczułam nastrój lasu, urok wiosny i ciepło słońca w oczach - Tyle wrażeń z tak skondensowanego wiersza - To się nazywa sztuka ;o)
Pozdrawiam serdecznie
Katarzyna Zając - ulotna dnia 03.04.2009 11:56
Doroto, bardzo ładny wiersz - mówiący o takiej chwili tutaj i teraz, mocnej, intensywnej, gdy każdą rzecz dostrzega się wyraźniej niż zawsze:-). no i uśmiechnęłam się, bo w ostatnim moim wierszu, który wczoraj pisałam też na moment pojawiły się wiewiórki ;-). a więc skojarzenia mam bardzo sympatyczne...
pozdrawiam Cię serdecznie :-).
Fart dnia 03.04.2009 12:07
Prześwit odsłania widok w gęstwinie, widać wtedy grę światła i cienia,
można poczuć byt, sens. Po prostu można czuć.
pozdrawiam
Wojciech Roszkowski dnia 03.04.2009 12:20
Bezpretensjonalny wiersz. Sprawdzi się w większej całości - lubię takie pisanie.

Pozdrawiam
Krzysztof Kleszcz dnia 03.04.2009 13:41
"Wiewióreczko co mi rzeźnie robisz rudą kreską" - pisała Monika Mosiewicz; nie wiem czy temat wiewiórek nie został więc wyczerpany. Pozdrawiam.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 03.04.2009 13:56
Wiewiorki nie musza byc koniecznie rude, widzialem...niebieskie :) ale przeswituja te kolory, przeswituja:) Pozdrawiam :)
konto usunięte 10 dnia 03.04.2009 14:06
Krzysztof Kleszcz, wybacz, nie zrozumiałem. Chcesz powiedzieć, że o wiewiórkach już nic się napisać nie da? O tych przemiłych stworzeniach pisali już inni, nawet Ezra Pound, W.C. Williams itd. O ile dobrze rozumiem Twój wpis, to nie wolno, czy tez nie można pisać o wiewiórkach? Chyba przesadzasz.)))
Serdeczności
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 14:31
Zacznę od odpowiedzi Krzysztofowi Kleszczowi, który elegancko zarzucił mi plagiat. :)
Wiersze Moniki uwielbiam, zobacz, Krzysztof, czyje książki typowałam na tomik roku. Nie wiem, kiedy napisała o swoich wiewiórkach, ja w sierpniu ubiegłego roku - wkleiłam go na NS 14 sierpnia 2008. Zapytam Monikę, kiedy powstał jej tekst, jeśli wcześniej niż mój- przeproszę ja za nieświadome naśladownictwo
Dziękuję Ci, Krzysztofie za socjalistyczna czujność.
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 14:34
Lady Zadra,
Ulotna,
Fart,
roy,
Jotek27


Dziękuję za aprobatę dla tekstu, wobec posądzenia przez Krzysztofa o posłużenie się frazą Moniki, nie czuję już chyba radości z tamtej, uwiecznionej przeze mnie chwili. :)
Wyjaśnię sprawę.
Krzysztof Kleszcz dnia 03.04.2009 14:38
Inaczej: poprzeczka została podniesiona.
konto usunięte 10 dnia 03.04.2009 14:38
Dorota, to znaczy, że Monika Mosiewicz ma prawa autorskie na wiersze o wiewiórkach?
konto usunięte 10 dnia 03.04.2009 14:40
Krzysztof Kleszcz, sprecyzuj przez kogo została podniesiona, bo mi się przypomniała opinia Pounda, który napisał, że film Disneya o wiewiórkach realizuje w praktyce ideały konfucjańskie)))
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 14:46
Marku, wszystko w porządku, wyjaśnię z Krzysztofem i Moniką w Łodzi sprawę na spokojnie, nie ma żadnego problemu :)
konto usunięte 10 dnia 03.04.2009 14:48
Dorota Bachmann, oczywiście. Ja tylko z ciekawości zapytałem.
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 14:50
Krzysztof Kleszcz - napisałeś Inaczej: poprzeczka została podniesiona.
Nie sądzisz chyba że ja ośmielam się równać w jakikolwiek sposób z Tobą, Panią Monika Mosiewicz czy kimkolwiek z mŁodzi? Naprawdę znam swoje miejsce :) Nie próbuje nawet do poprzeczki się zblizyć :)
Pozdrawiam :)
kropek dnia 03.04.2009 14:51
piękna impresja. nastrój, ruch, swoboda, przyroda, i ty, i śmigające pomiędzy niebem a szczytami drzew wiewiórki. cudowne. zadzieram z nadzieją głowę, wiem że masz rację, spokojnie poczekam lata.

pozdrawiam serdecznie :)
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 14:51
Krzysztof Kleszcz napisałeś Inaczej: poprzeczka została podniesiona.
Nie sądzisz chyba, że ja ośmielam się równać w jakikolwiek sposób z Tobą, Panią Monika Mosiewicz czy kimkolwiek z mŁodzi? Naprawdę znam swoje miejsce :) Nie próbuje nawet do poprzeczki się zblizyć :)
Pozdrawiam :)
Krzysztof Kleszcz dnia 03.04.2009 14:57
Proszę nie gadać o plagiatach (rozczarował mnie ten tekst). Chodziło mi o to, że wiewióka od razu kojarzy się z wierszem rozpoczynającym "Cosinus Salsę" - i w tym porównaniu wypada blado. Tyle. A co ostatniego komentarza to - pisanie ma sens tylko wtedy jak się wierzy, że będzie się "najlepsiejszym" na świecie. Pani Doroto - zakończmy temat.
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 15:07
Panie Krzysztofie (nową mam widzę dyrektywę zwracania się do Pana, przepraszam za Tykanie, ale to Pan wystąpił z propozycją bycia na Ty). No nie pozostaje mi nic innego jak zakończyć temat faktycznie, a wiewiórka od dziś kojarzyć mi się będzie nie z którymkolwiek z wierszy na jej temat, a z czymś mało miłym. :)
Na sens pisania mam inne spojrzenie, ale ono zapewne Pana nie zainteresuje.
Pozdrawiam, przepraszam :)

Chciałam od razu przeprosić Panią Monikę, ale ... ma zapchaną skrzynkę :( Mam nadzieje, że spotkam się z Nią niedługo i wyjaśnię sprawę.
:)
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 15:09
Kropek, dzięki za dobre słowo.
Madoo dnia 03.04.2009 15:17
dziekuje Pani Doroto , cos w tym wierszu jest co uspokaja, daje nastroju mlodosc, przynajmniej mi MS
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 16:01
Madoo, dziękuję.
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 16:22
O rudych kreskach
Sama znalazłam wiersz Pani Moniki Mosiewicz Serce jak kastet na stronie Biura Literackiego, wyłowiony razem z Autorką w Połowie w 2007 roku. Bezsprzecznie mogłam znać ten wiersz, bo regularnie czytam tę stronę i podświadomie się zasugerować szukając frazy. Jeszcze raz przepraszam Panią Monikę, a Panu Krzysztofowi dziękuję za zwrócenie uwagi. Zamiast gadać i mnożyć swoje głupie wpisy, mogłam najpierw poszukać wiersza Pani Moniki w sieci. Głupio mi niepomiernie. Przepraszam wszystkich.

wklejam poprawkę

Prześwity

Siedem wiewiórek wysoko, z dębu
na modrzew, tam i z powrotem,
bez pośpiechu. Cienkie ogonki -
lato. Długo liczę czerwone smugi,

nie ma nic innego: wokół niebiesko,
zieleń, rude błyski- tylko one i ja.

Liście, igły gęsto na gałęziach,
a blask prześwieca trochę tu,
trochę tam - słońce
wchodzi w oczy.
Krzysztof Kleszcz dnia 03.04.2009 17:07
(Proponuję powrót do formy Ty, jeśli się zgodzisz) - jeśli przeze mnie wiewiórka będzie się tak kojarzyć (nie chciałbym tego) - to żałuję mojego komentarza. Ale mam nadzieję, że emocje opadną.
Przecież, nie zarzuciłem Ci plagiatu - użycie frazy zapewne było nieświadome.
W poprawionej wersji nie miałbym już skojarzenia. A jeśli - napisałabyś trzecią wersję, w której spróbowałabyś korespondencji z wierszem Moniki - to byłoby mistrzostwo i piękny morał naszej dyskusji. Jeszcze raz mam nadzieję, na zmianę klimatu. Pozdrawiam.
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 17:16
Ucieszyła mnie ta odpowiedź, Krzysztofie :) Emocje opadły od razu, jak znalazłam wiersz Pani Moniki, bo sama z siebie się uśmiałam :)
Pewnie tej trzeciej wersji nie sprostam, ale spróbuję :)
Pozdrawiam :)
paweł dnia 03.04.2009 17:18
Dorota, opisałas sytuacje w parku, sliczne te wiewióreczki, ale nie obraź się, banalnie to jak z pamietniczka :) Jak cenię piękno i piekno zwyczajnosci natury, ale. ten tekst przypomniał mi takie czasy, odległe na PP gdy Motylek lub Stokrotka (to nicki) wklejały podobne pezjaże i były dwa rodzaje publicznosci, ta prosta, aprobujaca, rozpływająca się i ta druga, zaciekle zwalczająca, jako kicz i banał. Nic, takie skojarzonko,
Kuba Sajkowski dnia 03.04.2009 17:23
wiersz jest, nieźle napisany (rude błyski lepsze, pomijając już powyższe bicie piany :)), natomiast jakoś niespecjalnie mnie rusza, może to dlatego, że temat jako taki leży poza moim kręgiem zainteresowań :)

pozdrawiam.
Krzysztof Kleszcz dnia 03.04.2009 17:26
to bicie piany o którym mówisz jakubie to tzw. dyskusja. pospieszalski mówił, że warto rozmawiać.
Kuba Sajkowski dnia 03.04.2009 17:34
to bicie piany to tylko żartobliwy komentarz do emocji, jakie wywołało nieświadome i przypadkowe powtórzenie pojedynczej frazy :) ale ok, sorki, cofam to sformułowanie, bo rzeczywiście można je zrozumieć jako moje wyzłośliwianie się , w czym absolutnie nie celuję :)

pozdrówki
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 17:48
Paweł no comments, nie obraź się, ale ...

jakub jacobsen, dzięki za wgląd, w sumie życzliwy, szczególnie że spoza zasięgu, pozdrawiam serdecznie :)
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 17:50
jakub jacobsen, dzięki za wgląd, w sumie życzliwy, szczególnie że spoza zasięgu, pozdrawiam serdecznie :) [ech to pogrubianie, zapominam :)]
Elżbieta Lipińska dnia 03.04.2009 17:54
Wiersz mi się spodobał nawet bez szukania jakichkolwiek głębszych sensów, po prostu jako przejaw radości z otaczającego świata, nawet chciałam napisać, że taki inny od innych Twoich. Plastyczny opis, barwność. Jestem przekonana, że Krzysztof nie chciał Ci, jak sam pisze, zarzucić plagiatu. O takie skojarzenia przy wiewiórkach łatwo :-)
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 18:01
Elu - jasne że Krzysztof nie chciał zarzucić ściągania, wyszłam na histeryczkę, mam nauczkę na długo, a teraz marzę, by temat zamknąć :)
kotkonia dnia 03.04.2009 18:02
ładny, "chiński" wiersz, niezależnie od tego , czy kreską czy plamą oddany ruch wiewiórek
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 18:27
kotkonia - no bo "chińskie" okoliczności obserwacji były :) Pozdrawiam. :)
Christos Kargas dnia 03.04.2009 19:06
Dobrze napisany wiersz, uważnie i sprawnie.
Uczucia jak najbardziej miłe.
Zatem, warto się skupiać w szczególe?
haiker dnia 03.04.2009 19:49
Po pierwsze za długi o grę wstępną wiewiórek, którą można było skondensować do tytułu lub max pierwszej linijki. I tak chodzi o to słoneczko, blask itp. a czy to wiewiórki czy chmurki to szkoda e-papieru. Materiał na haiku, tak swoją drogą (jeden z dalekowschodnich przy umieraniu coś mamrotał o uciekającej wiewiórce, i to mamrotał niebezpośrednio).
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 19:56
Christos - dziękuję bardzo.

haiker Tak, tak, oczywiście, święta racja w każdym słowie cennego wpisu.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 03.04.2009 19:56
Prześwity poetyckie, a to już coś.
JBZ.
Aneta Krukowska dnia 03.04.2009 20:42
Bzdurka o niczym. Ani formy, ani treści
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 20:55
Jerzy beniamin Zimny - miło ze coś :)

Aneta Krukowska - musiało Pani zależeć na tym komentarzu, specjalnie się Pani zapisała, fajnie :)
fabula rasa dnia 03.04.2009 20:59
Trzeba mieć trochę większy kawałek wyobraźni żeby docenić ten wiersz. przypomina mi trochę Dunna i innych autorów, którzy doceniają siłę obserwacji.
Trochę więcej wiary w siebie Pani Doroto. Przykro mi się czytało to kajanie, oj przykro.
pozdrawiam
Dorota Bachmann dnia 03.04.2009 21:12
fabula rasa - dobre słowa w komentarzu, dziękuję za nie bardzo. Miło mi było przeczytać Pani wpis, dodaje wiary :) Kajanie sprawiedliwe chyba jednak, bo źle odczytałam intencje Krzysztofa :)
Pozdrawiam.
magmis dnia 03.04.2009 21:40
a ja tylko ładnie się uśmiechnę i powiem, że czasami lubię zatrzymać się w lesie i patrzeć w niebo, cóż za zdziwienie gdy okazuje się, że mimo iż jestem sama- to jednak nie sama. symbiotycznie/:)/
pozdrawiam
Dorota Bachmann dnia 04.04.2009 07:39
magmis, oduśmiecham się :)
Bogumiła Jęcek - bona dnia 04.04.2009 10:01
Po prostu sympatycznie. Pozdrawiam
:)
Dorota Bachmann dnia 04.04.2009 10:18
dzięki, Bo :)
cicho dnia 04.04.2009 13:07
ależ malarski wiersz. :)
Dorota Bachmann dnia 04.04.2009 16:23
cicho - bardzo mnie cieszyła Pani tu obecność i komentarz, dziękuję :)
Elżbieta dnia 04.04.2009 18:57
Czyta się malowniczo i pięknie. Przywołuje obrazy wycieczek, spacerów po parku w słoneczny dzień i te siedem sympatycznych spryciarek - ani jedna więcej, ani jedna mniej :) Pozdrawiam:)
Dorota Bachmann dnia 04.04.2009 19:53
Elżbieta Tylenda - bardzo dziękuję za przychylność dla tekstu, pozdrawiam :)
Dorota Bachmann dnia 04.04.2009 19:53
Elżbieta Tylenda - bardzo dziękuję za przychylność dla tekstu, pozdrawiam :)
konto usunięte 36 dnia 06.04.2009 09:53
no. w końcu ktoś je docenił :),... a przecież...wszystkie wiewiórki nasze są, pro publico bono :)
pozdrawiam.
Dorota Bachmann dnia 06.04.2009 10:44
whambam :) opisane do bólu, ale i mnie się zachciało to zrobić :) Pozdrawiam :)
Kwiecieńka dnia 06.04.2009 11:45
cóż za impresja?! i zgrabnie i miło, i poetycko - szczególnie kiedy dziś patrzę przez okno i wspomnę słoneczną sobotę:)
pozdrawiam

ps. samo się prosi o mini cykl?
Dorota Bachmann dnia 06.04.2009 12:18
Kwiecieńka
dziękuję :)
PS Jest taki cykl faktycznie, powiedzmy solarny. Może tu jeszcze Pani zajrzy, wkleję jeden z tego cyklu, jest ich pięć:

W przedziale

Za oknem kilometry rzadkiego lasu.
Robię słońcu prześwietlone zdjęcia -
powieki to kiepska migawka.

Obcy rozmawiają o muzyce - robią gesty,
jakby to oni grali na wiolonczelach
w moich słuchawkach.

Co chwila rzucają mi ptasie cienie
na twarz - przez moment mogę
nie mrużyć oczu. Uśmiecham się.

:) reszta to miniaturki jak Prześwity
Kwiecieńka dnia 06.04.2009 12:21
ślicznie i zręcznie, czarowanie zaklinanie... - jak śpiewa Ania Szałapak...
Cykl poczytny i rada się z nim zapoznam, okołowrocławskie pozdrowienia
Dorota Bachmann dnia 06.04.2009 12:22
A Wrocław już zaraz, pozdrawiam :)
Kwiecieńka dnia 07.04.2009 09:37
to lubię, cumowanie w Porcie - hmmm?
Dorota Bachmann dnia 07.04.2009 09:44
:)
no! I znowu w starym, bo zeszłoroczne nabrzeże takie sobie było:)
amber dnia 07.04.2009 22:29
Pięknie, treściwie i lirycznie. Pozdrawiam. ZakochujĘ się w TWOJEJ POEZJI:)):

Z pięknego Wrocławia pozdrawiam
Dorota Bachmann dnia 08.04.2009 07:54
amber, dziękuję za miłe słowa. Szczególnie z Wrocławia płynące :)
stani dnia 08.04.2009 22:19
.. marzenie na granicy bólu , realnie wchodzące jak blask słońca , rozpisane daleką wstęgą i spadające w prześwity realności .. tak to czytam , bardzo ciepło i pełnym obrazem .. pozdrawiam , staszek
Dorota Bachmann dnia 09.04.2009 14:15
Jakiż to piękny komentarz, Staszku, bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67052975 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005