poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 24.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Kalkomania
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
Wiersz - tytuł: KNAJPA
Grochowiak jak szpak w atrium naucza łaciny
Dzieląc podrzędne myśli na okresy i mieszając
ten cały wszechsłowiański bigos z jugolską śliwowicą

Łysiny
mu nie starcza

O Tu jeszcze przyboś Zabłąkany i mitologiczny
wychynął się z wiarą w lud odwieczno słowiarski
Mały ale dzielny Zaliczył obie wojny
a przysnął przed trzecią Która się nie odbyła
Choć Jak zawsze Mogła

Jest również ważyk
W śnie moim wyrasta z kieliszka
do rozmiarów olbrzyma Zagarnął trzy stoliki prawie
i rozważa Gdzie umieścić średniówkę Oblicza
korelacje rymów Z oddalenia mu dźwięczą

I aktorka stara Koniecznie wielka Więc anonimowa
Po prostu Pani z góry
Wtedy chyba Nie było jeszcze skolimowa
Zuchwały przeczytałem jej świeży rękopis
warszawy ozyrysa

To piękne i ostre Aż przysiadł się minio
Lepiej nie pisz Chłopaczku Gawrony cię zniszczą
Gdzie Jakie gawrony w sześćdziesiątym szóstym
Czytasz jednak fatalnie Materiał na spektakl
Zrób z niego monodram Zagram chętnie
Można srać na gomułkę ale nie na naród
Którym się karmimy Nabierz dystansu Więcej
dystynkcji Dy-s-tansu

Nie ma iredyńskiego Pewno hula
z himilsbachem Tam na przedmieściach żalu

Jest poeta luterek i poeta herbert
Ten pierwszy z częstochowy jednak nie
splamił się rymem nawet wewnętrznym
Awangarda prawdziwa z lekkim nalotem eliota
Drugi już miesza dowcip z melancholią
Wzdryga się przed prawdą ostatniego kieliszka

Na wódkę dla biednych artystów Krzyczy
przyszły marszałek izby
Ktoś w wieszczym przeczuciu śpiewa
Zwietrzałym barytonem Zamiatała kaśka izbę
aż jej mucha wpadła w pizdę

Arystokracji wszystko przystoi Aktorka wielka
mówi Sama jestem z plebsu Odchodzę
Jednak niepotrzebnie drze mordę
W szatni Jak zazwyczaj Wyróżnia się napis
Jedzmy NIK nie woła

Wchodzi trójka mądrali Na rozchwianych nogach
W jednakowych półbutach Znów esbecja
Szepcze gucio kreator Chorą nerką
sącząc radziecki koniaczek
A w myślach mu kołacze kwestia na proscenium
Zapewne Z moskwy w polskę nasyłają
samych łajdaków stek

To może dwa steki
Na szczęście wyszły
Ludziom doskwiera często brak gotówki
a karty kredytowe Oparte o ścianę
trzyma towarzysz kierownik

Po latach
jego śladu
trzeba szukać w kurzu
podając sygnaturę akt
Dodane przez kabekadze dnia 01.04.2009 18:57 ˇ 10 Komentarzy · 1288 Czytań · Drukuj
Komentarze
paweł dnia 01.04.2009 22:22
utaplane wszystko w wódzi, no coments
kukor dnia 02.04.2009 05:46
gratuluję wiersza: erudycja i klimat przyciągają, rwana narracja właściwa poetyce snu albo strzępionemu przekazowi knajpianych rozmów, no i płońta taka przwdziwa...
wiersz broni się sam, nie wyczuwam sztuczności w nim, no i płynie swobodnie w czytaniu.
pozdrawiam, kuk
eitheror dnia 02.04.2009 06:59
Jak w krzywym zwierciadle. Ostrze karykatury tnie, aż boli.
Po takim śnie można obudzić się z kacem, a już na pewno z czkawką.
Pozdrawiam.
emily hawkins dnia 02.04.2009 07:55
zastanawiam sie gdzie tu jakaś erudycja? to że pojawiają się nazwiska poetów o których uczą się dzieci w podstawówce?
bełkot faktycznie pijacki trochę...
no ale przecież w podstawówce się nie pije...
warto poczekać aż autor dobrnie do liceum (jeśli nie będzie nadużywał) bo rokuje pozytywnie :O)
Christos Kargas dnia 02.04.2009 10:35
Emily, czy wzięłaś pod uwagę, że peel/autor (?) wypowiada się z pozycji naocznego świadka? Może to nie sen, a świadectwo? Możliwe też, że tzw. "erudycja" pojawia się tu nie na poziomie rekwizytorni w postaci nazwisk, a ich otoczce, opisu, może nie odczytałaś wszystkiego? Jak myślisz, czy to możliwe?
Jak dla mnie, to bardzo dobry wiersz na każdym poziomie.
emily hawkins dnia 02.04.2009 11:23
co za różnica czy to sen czy świadectwo? to może byc nawet i proroctwo ale co z tego jeśli formalnie to gniot...
nawet jesli relacja na żywo to i tak nic tu ciekawego
i jeszcze taka nieudolna publicystyka pretensjonalna
i próby bycia śmiesznym typu:"Jedzmy NIK nie woła" nie wnosza nic...
jedyne co się czuje to jakieś pretensje do świata...
Jerzy Beniamin Zimny dnia 02.04.2009 14:23
Podoba mi się ta poetycka rozprawka oscylująca w kierunku krytyki i znamionująca bogaty zasób wiedzy na temat pewnego okresu i nurtów drążących poezję w przeszłości. Odniesienie do Teraz, jak najbardziej trafne, a sceneria przekazu i sam język mogą posłużyć za przykład wierności czasu- przedstawionych walorów i tropów, treści a także wniosków wynikających z zamiaru autora. Udany wiersz, i bez wybrzydzeń, powiem na koniec. Pozdrawiam autora.
JBZ.
kabekadze dnia 02.04.2009 20:16
Jest to nadrealistyczny i zarazem dosć realistyczny opis warszawskiego SPATIF-u.Liryka roli połączona ze swoistym oniryzmem. Nie moją rzeczą jest wartosciowanie tego. Realia ; napis "Jedzmy NIK(Naczelna Izba Kontroli) nie woła w pewnym okresie widnial na frontalnej ścianie szatni.Atmofera ogólnej fraternizacji rónych artystów; pisarzy,reżyserów,aktorów,oddana w miarę wiernie.
Rzeczywiscie wóda w Sptatifie lała się strumieniami ale byli tacy,którzy demonstracyjnie popijali wodę,bo przychodzili tylko na obiad czy obiadokolację.
(pretensjonalna )Emily Hawkins;Nie wiem ojakich pisarzach uczą się teraz dzieci w podstawówce,raczej nie o Herbercie. A Himilsbach, Minkiewicz,Iredyński, Ważyk czy Przybos nie figurują nawet w ciągle obcinanych programach j.polskiego w LO.Jak widać w celach pognębienia autora uciekasz się do kłamstwa. A fe. Mnie to zwisa kilogramem kitu.Nazywając wiersz "gniotem" narażasz się na konfrontację z twoimi własnymi tekstami.Ta,niestety ,wypada tak,że "żal d...ę "ściska.Obcy jest mi tani rewanżyzm.Po prostu uważam,że od pewnego poziomu zaczyna sie rozmowa.Ty tego poziomu nie reprezentujesz i szkoda "czasu i atłasu".
Paweł;oczywiscie,że w wódzie(nie infantylnej wódzi). Taraz też tak jest. Czy to wina Autora,PL-a? Nie ma tylko spatifu. Ale drobna savonarola też raczej nie ma posłuchu.Niedawno czytałem twoj patriotyczny tekścik. Rzeczywiscie; no comments.
Dzięki za lekturę i komentarze.
emily hawkins dnia 02.04.2009 20:36
bardzo mnie wzrusza skromnośc autora...
nie napisałem że jego wiersze są gorsze od moich o swoich nawet nie wspomniałem...
ja tam w szkole uczyłem sie o Herbercie Przybosiu Ważyku...
ale widać autor się nie uczył ale za to znał osobiście...
i nie chodzi mi tu o czym jest ten wiersz tylo po co?
autor zazdrości wyżej wymienionym czy też współczuje?
i używa form których czytał ale nic więcej bo mizernie jest...
muszę jednak uczyć się skromności...
i jeszcze ciekawi mnie co tam robił eliot (i co ma wspónego z awangardą?)
pozdrawiam
kabekadze dnia 03.04.2009 11:16
Rats!Po co (What's for?) Ważne pytanie ,najważniejsze z kiplingowskich 6.Ano,po to,żeby przekazać pewien klimat tworzący historię PRL-u, klimat w którym kontestacja,splatała się z osobistą niezależnością, inwigilowaniem i szczerym pijackim bełkotem.
Twoje spostrzeżania grzeszą naiwnością; skąd wiesz,że nie uczyłem się o Przybosiu i Ważyku a tylko znałem ich osobiście (sic) Kolejna nieprawda w służbie zacietrzewienia.Jest jeszcze Minkiewicz i Holoubek ,o których w szkolach nie uczono. Jest dziennikarz Aleksander Małachowski,przyszły marszalek Sejmu,wówcas dziennikarz "Przeglądu kulturalnego" i wymienieni z nazwiska I. I oraz J. H,o którychz pewnością w szkolach nie uczono.Least but not last:Eliot był na przelomie lat 60-tych i 70-tych bardzo modnym poetą,nawet w kołach uważających się za awangardowe.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 26
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71995807 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005