chwilami zapach jest przeszłością
gdy widzę w myślach niemal
namacalnej smugi łaskotanie
podrażnia ukryte surowce pamięci
rozszerzam nozdrza trzeba więcej łapczywie wdychać
ten znam i wiem ze starej książki płynie woń jak
gdy płakałam przy psie który jeździł koleją
to smutek dużej dziewczynki
buteleczki perfum jak tytuły rozdziałów
ilekroć napotykam tandetę treselle żałuję
to uosobienie momentów których miało nie być
zanurzam nos w pościeli
to tak jakbyś był obok namacalnej smugi
łaskotanie jezykiem za uchem synestezji
słony zapach twojego potu
charakterystyczny aromat syntetycznej słodyczy
to dzieciństwo i obrazki Turbo
a w wietrzny dzień po przejściu przez mój próg
czuję na sobie wolność to te momenty
gdy biegałam bez grafikowej smyczy
Dodane przez saliva
dnia 15.03.2007 15:59 ˇ
1 Komentarzy ·
889 Czytań ·
|