Zrzucone firany
Błysk słońca w czystych oknach
Na trzepakach wiszą dywany
Patrząc na zmęczone twarze gospodyń
Przywołuję w pamięci
Twoją mój Boże twarz
Cierpiącą, umęczoną
Drogą krzyżową
Praca goni pracę
Już baby rosną w piekarniku
Czuć zapach mięsa pieczonego
A Ty mój Boże
Na swej drodze
Upadasz pod ciężarem krzyża
Meble wyczyszczone
Ubrania wyprasowane
Wiosęnne kwiaty zdobią mieszkanie
Kwiaty stoją i przy Twym grobie Jezu
Po bokach dwóch strażaków wartę
trzyma
Zmieniają się
Niejeden z nich, w przerwie łyknie szklankę wina
Ja klęczę przy Twym grobie Panie
Ty jesteś przy mnie?
Czy Cię nie ma?
Strojne koszyczki ze święconką
Już przyniesione są z kościoła
Ostatnia krzątanina
Czy o wszystkim pamiętam?
Czy wszystko zrobiłam?
Zachodzi już słońce
pali się już tarnina
Ksiądz nad wodą czyni
Znak krzyża
Święta, Święta
Zmartwychstania Pańskiego!
Ale czy także mojego?
Dodane przez sówka
dnia 11.03.2009 21:38 ˇ
6 Komentarzy ·
829 Czytań ·
|