|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Zwrotnik Skorpiona (5) |
|
|
Gdzieś płacze dziecko,
komuś nie dano nadziei, ktoś jest na krawędzi.
A poezja zajmuje się, roztoczami,
cudzym kroczem albo, śmiercią Dedala.
Nie pojmuję potarganych włosów i liści.
Rozmów na zapleczu,
w kuluarach wzajemnej jedności.
Można się spierać o sens wszystkich sensów.
Człowiek ma jednak oczy i usta,
żołądek, oraz rozumie zrozumiałe gesty.
Nie kluczy, tylko odklucza to, co zamknięte.
A drzwi otwarte zamyka, jak ma wątpliwości.
Nie będę rozpaczał kiedy podadzą mi polewkę.
Zjem i wytrę gorzkie usta. Powiem, była dobra.
A dzień potoczy Ich z inercją,
nie do snu, ale do śmierci piórzastej.
Ojczyzna rosła w siłę za
sprawą młotka. Nauczyłem się
tego rytmu jeszcze za czasów Himilsbacha.
Czasów ochrypłych
i plujących węglem.
Poezja na trasie W-Z, w Mogile.
Czas wolny od mowy. Na wyprawach
po sprawności SP. Jak świętej pamięci
bez rysy na czole, lilijki.
Piszę i posądzają mnie o plagiat
strachu i krwi. A ja niemy od kielni,
nie oczekuje renty, może parę słów
nad grobem. Stkrotkę, dziewczynę
z leśnej kuchni, zamiast wieńca, wiechę.
21.02.2009
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 22.02.2009 13:17
Tak pisze człowiek pokorny,i nie tylko przez to że dojrzały,winszuję,i świst! panie Jerzy,,Br. |
dnia 22.02.2009 13:37
Dobre, cykl lubię.
Myślę tu nad układem wersyfikacyjnym, szczególnie w jednym miejscu, choć nie sądzę, by Pan go nie przemyślał ostatecznie:
Ojczyzna rosła w siłę za sprawą
młotka. Nauczyłem się
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 22.02.2009 14:04
no i nie zawiodłam się; dojrzale i mądrze tu jest |
dnia 22.02.2009 14:10
Nie kluczy, tylko odklucza to, co zamknięte.
Dla mnie od tego momentu. Wcześniej, zwłaszcza pierwsza strofa do dopracowania ktoś jest na krawędzi - tutaj tego w ogóle nie widzę a krocze jak czytam to u Ciebie, to tak jakbyś konkurował z Wojaczkiem:), u niego tego pełno. I jeszcze na nie Człowiek ma jednak oczy i usta,
żołądek,
Poza tym czyta się, pozdrawiam. |
dnia 22.02.2009 14:34
Ode mnie - laur, póki co. Pozdrawiam. |
dnia 22.02.2009 14:41
Chciałoby się powiedzieć "marność nad marnościami" albo "memento mori".
Jesteśmy na tym świecie jedynie marnym puchem, jeśli jest w nas pokora albo nadistotami, kiedy jest w nas pycha. Gdzieś pośrodku jest człowiek.
Mądrość polega na tym aby ze skrajności korzystać we właściwych proporcjach.
Zadrżał mi głos przy "śmierci piórzastej.", zabrakło wyobrażni, natomiast poniosło mnie przy: "niemy od kielni," bo tu sobie wyobraziłem, że ktoś dostał kielnią w struny głosowe. :)
Wiersz dobrze wpasował się w cykl.
Szkoda, że nie doszło do współpracy,
Pozdrawiam |
dnia 22.02.2009 14:42
Chciałoby się powiedzieć "marność nad marnościami" albo "memento mori".
Jesteśmy na tym świecie jedynie marnym puchem, jeśli jest w nas pokora albo nadistotami, kiedy jest w nas pycha. Gdzieś pośrodku jest człowiek.
Mądrość polega na tym aby ze skrajności korzystać we właściwych proporcjach.
Zadrżał mi głos przy "śmierci piórzastej.", zabrakło wyobrażni, natomiast poniosło mnie przy: "niemy od kielni," bo tu sobie wyobraziłem, że ktoś dostał kielnią w struny głosowe. :)
Wiersz dobrze wpasował się w cykl.
Szkoda, że nie doszło do współpracy,
Pozdrawiam |
dnia 22.02.2009 14:43
he, he, dobre,
przepraszam za dublet. |
dnia 22.02.2009 14:50
przemawia do mnie ten wiersz, wiele w nim znajduję refleksji dla siebie samej, jedynie kilka fraz mi się w nim nie podoba, min. ta z kroczem... ale całość oceniam bardzo pozytywnie :-).
te słowa bardzo mnie zatrzymały:
"Można się spierać o sens wszystkich sensów.
Człowiek ma jednak oczy i usta,
żołądek, oraz rozumie zrozumiałe gesty.
Nie kluczy, tylko odklucza to, co zamknięte.
A drzwi otwarte zamyka, jak ma wątpliwości.
Nie będę rozpaczał kiedy podadzą mi polewkę.
Zjem i wytrę gorzkie usta. Powiem, była dobra."
pozdrawiam serdecznie :-). |
dnia 22.02.2009 14:56
Henryku, śmierć piórzasta- to jakby neologizm- śmierć pióra poety? Odpowiedź na inercję prowadzącą do bezsenności?
JBZ. |
dnia 22.02.2009 15:07
Dla mnie bez zastrzeżeń od początku. Traktuję jako dobre wprowadzenie i zobrazowanie sytuacji oraz rangi wydarzeń.
Uderzyły mnie te słowa
Nie kluczy, tylko odklucza to, co zamknięte.
A drzwi otwarte zamyka, jak ma wątpliwości.
Warto byłoby zastosować się do tej maksymy ;o)
Jestem pod wrażeniem każdej części cyklu, bo każda dużo wnosi dobrego i na swój sposób jest wyjątkowa. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 22.02.2009 16:01
Zebrał Pan dużo pochlebych komentarzy, ale idę o zakład, że komentujący nie przeczytali wiersz lub czytali nie rozumiejąc, ponieważ w przedostatnim wersie ma Pan literówke.
Wiersz dobry, moim zdaniem .
pozdrawiam |
dnia 22.02.2009 16:28
stenley, w Pana komentarzu są dwie literówki, ale go zrozumiałam :) |
dnia 22.02.2009 16:32
Dziękuję Pani. |
dnia 22.02.2009 16:34
Chciałbym zwrócić Pani uwagę, że w Pani komentarzu jest jedna literówka |
dnia 22.02.2009 16:35
Ja uważam, że przy takiej randze wiersza, skupianie się na widocznej literówce byłoby nietaktem ;o) i tak to potraktowałam, co innego jakaś konstruktywna uwaga dotycząca np. szyku. |
dnia 22.02.2009 16:36
Normalnie zaziewałem się.
Wiem wiem... nie powinienem |
dnia 22.02.2009 16:43
Taktem jest tolerowanie niechlujstwa w tekscie? |
dnia 22.02.2009 16:45
Jest idea ubrana w magiczną moc słowa w nich energia- wielka afirmacja, bez marudzenia.
Dla mnie sztuka.
pozdrawiam |
dnia 22.02.2009 17:42
Ależ Stanley ;o) Człowieku nieomylny -czyżby Ciebie omijały takie przypadki ? To nie ma przecież wpływu na ocenę i spojrzenie na tekst.
Może to ja się mylę, więc rozumiem innych, ale mi byłoby bardzo przykro, bo zawsze dokładam wszelkich starań, jeśli moją jedną literówkę ktoś potraktowałby jako moje niechlujstwo. Eeeee. zbyt mocne słowa. |
dnia 22.02.2009 17:52
Może nie potrzebnie wdałam się z dyskusję, ale jakem zadra ;o) myślę że pan Jerzy wybaczy.
Po prostu swoim komentarzem podważyłeś zasadność mojego pierwotnego komentarza i nie tylko mojego.
A z tym się nie zgadzam, już nie wspominając o tym, że oceniamy wiersz, a nie podważamy cudze komentarze. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 22.02.2009 18:11
Lady Zadra, spoko i bez nerw.
Literówka zdarza się, trzeba pomóc autorowi, bo co nie daj bożę pomyśli, że nikt nie czytał.
pozdrawiam cieplutko |
dnia 22.02.2009 18:35
Czytamy, czytamy i chwalimy, mnie też się podoba. Pozdrawiam. et.
Mam pytanie - co z hajkerem? Zawsze mieliśmy go pod naszymi tekstami i też był "niedzielny", a ostatnio go nie widać. Może ktoś coś wie? Bo mnie go brakuje w komentarzach. et. |
dnia 22.02.2009 20:45
Panie Jerzy cóż wobec tego wiersza poczułam się zwyczajnie mała i niczego więcej nie jestem w stanie napisać. |
dnia 22.02.2009 20:55
Świetna puenta - lux. Śmieję się z tej frazy "A poezja zajmuje się, roztoczami" - przerabiam ją na "poezję piszą roztocza" ;) (Kleszcz w sensie) ;) |
dnia 22.02.2009 21:48
stanley - Chciałbym zwrócić Pani uwagę - a czemu? :) Ja Panu nie zwróciłam:) Pochwaliłam się tylko, że koment kumam, pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 22.02.2009 22:07
Wszystkim, po kolei, jak leci- kłaniam sie nisko!!!! Przede wszystkim jestem Wam wdzięczny za wasze wiersze. To już jest coś.
I serce się raduje jak wszystko idzie do przodu.Bo o to przecież toczymy tutaj boje, a wynik może być tylko jeden- jak najwięcej debiutów i jak najwięcej dobrej poezji, bez względu na generacje pokoleniowe, style oraz tak często nie doceniane odrębności. Ja staram sie byc obiektywnym w ocenie. Pozdrawiam goraco i dziekuje raz jeszcze.
JBZ. |
dnia 22.02.2009 22:23
Magda G. Dzięki, ale nie zgadzam się z Tobą, do końca. Każdy z nas na swój sposób pisze swoje wielkie i małe wiersze. Ale najważnejsze jest zawsze na horyzoncie, inaczej pisanie nie miałoby sensu. Co ja Ci zresztą będę dowodził. Sama wiesz najlepiej. Pozdrawiam.
JBZ. |
dnia 22.02.2009 22:29
napiszę tak - na "górną półkę" z tym wierszem
szarpie a to lubię):
pozdrawiam |
dnia 23.02.2009 05:05
Wiersz jak każdy z cyklu, zatrzymał. Nie na jedno czytanie, bo o ważnych sprawach i wielowątkowych nie da czytać się szybko. Spektrum tematyczne poezji od "cudzego krocza" po "śmierć Dedala" a także rozbieżność potrzeb od "oczu i ust" po "żołądek" dosadna (szczególnie w pierwszym przypadku), ale dobra, "telepie". Druga część nie dotyczy, ale "liznęłam" klimatu osobiście, nie tylko z przekazu.
"Śmierć piórzasta" to ironia? Ale ze składni "wynika mi", że to "Ich" śmierć, nie poety, wtedy ironia i groteskowy wymiar "śmierci gryzipiórków"("konflikt" z "krytykami" od zawsze)?.Ośmielam się pozdrowić. |
dnia 23.02.2009 06:21
zaznaczę tylko, że czytałem, bo mam kłopot z prywatnym rankingiem "skorpionów" ;) waham się czy powyższy ma w kukorowym sercu pierwsze miejsce, czy poprzedni :)
a i jedno spostrzeżenie na stronie: po czym poznać, że Pan Jerzy jest z Poznania? ano po "zakluczaniu" ;) co wcale niczego nie ujmuje wierszowi.... :)
pozdrawiam serdecznie. kukor :) |
dnia 23.02.2009 11:26
Czytam i czytam i czytać już dłużej nie mogę. Otóż z lekka irytuje mnie ten tłum komentarzy, który staram się ignorować, ale nie do końca mi się udaje. Popatrzyłam na inicjały autora JBZ i przyszło mi do głowy , że autor Jest Blisko Zenitu? I gdyby nie to ,że całość troszkę rozproszona, pisana na kolanie lewym lub prawym, a może i obu, na zmianę , w roztargnieniu /stąd te drobne błędy / I znów przyszło mi do głowy Już Błądzić Zaczynam. Więc napiszę kończąc, bo nie ma sensu z własną głową dysputa, że wiersz mnie tak mocno ujął, iż czuję się jak struta. Czyli, po polsku mówiąc, podoba mi się. Pozdrawiam. |
dnia 23.02.2009 14:04
Panie Jerzy - wobec treści tego wiersza czuję się mała . |
dnia 23.02.2009 14:51
Magda= Obserwacje, doświadczenie, prawie 40-letnia percepcja "rynku" poezji w Polsce, z naciskiem na debiuty. Oraz świadectwo, wszystkich nurtów, grup poetyckich, deklaracji, programów- itd. Tak, też postrzegam dzisiejsze pisanie w odniesieniu do przeszłości, z wszelkimi konsekwencjami dla autorów.
JBZ. |
dnia 23.02.2009 17:02
Dobry cykl, sledzę z uwagą - pozdrawiam |
dnia 23.02.2009 17:03
a Jasia miałem okazję poznać osobiście :) |
dnia 23.02.2009 17:40
Ze Zdzichem byli nie do podrobienia? Był okres że zagladali na Lubuskie Lato Filmowe w Łagowie. Piwowskiego spotykałem bardzo często, lubił to miejsce. Polecam Łagów, jedna z polskich pereł.
A młotek, to był w naturze, jakiś czas pracowało sie w kamieniarce, podobnie jak Jasiu. |
dnia 24.02.2009 09:44
przepraszam, ze wtrącam, w Łagowie zakochałam się kiedy pierwszy raz tam trafiłam :) i tak już zostało.
Polecam bardzo bardzo .
Panie Jerzy - chętnie pogadałabym na ten temat, tzw "rynku" poezji w Polsce, jestem ciekawa Pana obserwacji nie tylko ujętych w wiersz. Pozdr. |
dnia 24.02.2009 11:20
magda gałkowska - ostatnio się dowiedziałem, że w pewnym supermarkecie w jakiejś Górze (Zielonej? Jeleniej?) sprzedają poezję. Między chlebem a kiełbasą. : P Wszyscy kiedyś tam wylądujemy. ; )
Panie Jerzy! Dawno mnie tu nie było, postanowiłem zajrzeć i widzę, że wiele mnie omineło! A ten wiersz jest po prostu świetny. Więcej takich, zaangazowany i sprawnie napisany. |
dnia 24.02.2009 14:28
Pan A - byle kiełbasa świeża i chlebek chrupiący, to ja nie jestem przeciwna, przeciwnie, nie mam nic na przeciwko :D |
dnia 24.02.2009 14:58
Spokojnie, kolego. Nie jest tak źle. Myślę jednak, że trzeba o tej kiełbasie pisać, podrywać tą rzeczywistość do lirycznego tańca, dokuczać jej, kokietować i wytykać wszystko, co nie dla ludzi. Pokochają cię czytelnicy. jak chleb i kiełbasę, bo nie dostrzegą różnicy!!!!
JBZ. |
dnia 26.02.2009 14:34
Bardzo dobre - mądre,przemyślane,dopracowane i wzruszające.
Pozdrawiam ciepło. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 33
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|