W snach śpiewają do mnie Ewy o białych rzęsach,
wieszają na mnie korale. Fay przypomina cięte źdźbło,
wiem, że kocha mnie podskórnie.
Twoje życie jest zarejestrowane. W skórzanej kartotece
nie jesteś anonimowy. Jesteś anemiczny, przeczytasz
w mejlu i dostaniesz strzałkę na rozruch.
Twoje życie jest tymczasowe a solidne rentgeny na dysku
potwierdzą tylko regułę. Dostaniesz strzałkę na rozruch
i poczujesz się jak dziecko.
Nie uda ci się wypaść z obiegu. A jednak wrażenie,
że dane nałożą się na siebie, nie opuszcza mnie.
Może to i niedorzeczne, lecz czy w tym przypadku
zadziała siła przykładu? Trwalsza niż zero,
po które będziemy wracać, tam gdzie się zaczęliśmy.
Dodane przez vigilante
dnia 20.02.2009 17:57 ˇ
6 Komentarzy ·
1045 Czytań ·
|