konkretni jak beton twardniejemy
w drodze na budowę
świat staje na głowie by atlasowi
było go lepiej objąć pokazać uczniom
i turystom to epoka w której bóg
nadaje bieg historii w której historia
przestała za nim już biegać
a przez niebo płyną chmury niby łódki z papieru
wnoszę o to żeby poezja była bezpłatna
a wiatr przestał być dosłowny
stojąc w kolejce po tomik Szymborskiej
wiatr pierdzi jak pierdział
szukanie w trzydziestotysięcznym mieście
krzyku poety
jest szukaniem żądła w dupie osy
szukanie tamże wiersza tejże dupą
przez niebo płyną chmury niby łódki z papieru
rwią się na strzępy zatapiają by zmienić stan skupienia
one mają swój punkt rosy
my nawet punktu odniesienia
Dodane przez Tauryn Borret
dnia 12.03.2007 13:54 ˇ
5 Komentarzy ·
1301 Czytań ·
|