|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Czas... |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 19.01.2009 17:05
pełen smutku i tęsknoty.
miłośći - literarówka
pozdrawiam |
dnia 19.01.2009 17:06
koszmar przenika przebłyski!
podoba się nieznacznie: pierwsza cząstka (do popracowania, ale światełko w tunelu...) oraz trzeci i czwarty wers drugiej cząstki...
nie podoba się: "jakimś" - kompletnie nic nie wnosi, niedookreśloność buduje się całkiem innymi środkami, a nie dopowiada się; trzecia cząstka; czwarta cząstka (zwłaszcza jej pierwszy wers jest zły i okropnie dosłowny) bez ostatniego wersu;
absolutna porażka to ostatni wers!.....
pozdrawiam, kukor |
dnia 19.01.2009 17:07
literówka ma być..sorry |
dnia 19.01.2009 17:08
a dziękuje;) |
dnia 19.01.2009 17:26
Trzeba pisać o czasie nie wspominając o nim ani słowem ani myślą,
czas ma urodzić się ze mnie czyli czytelnika-z pamięci lub wyobraźni.
Lekko ale nudnawo.
pozdrawiam |
dnia 19.01.2009 17:41
No, całkiem dobry wiersz. Tylko ..drzewo wiecznych tęsknot.. jakoś odstaje od tekstu.
JBZ. |
dnia 19.01.2009 17:50
Czyżby debiut na PP? |
dnia 19.01.2009 17:52
pomijając błąd (poprosić moderatora o poprawienie) dla mnie pustosłowie
chwytanie czasu na gorącym uczynku, opieranie dłoni o życie oraz uwodzenie wiatru wachlarzem piór - tandetne metafory
ten tekst jest jak sztuczna biżuteria - imituje coś prawdziwego, ale gdy przyjrzeć się z bliska nie da się tego ukryć |
dnia 19.01.2009 18:57
debiut na PP... |
dnia 19.01.2009 19:20
Wnosząc po pierwszych trzech wersach peel pisze niezwykle rzadko, jeśli w ogóle? Formalnie wiersz nie jest zły, ale treścią mnie nie zatrzymał. |
dnia 19.01.2009 20:04
Skoro początki pisania to terenami zakazanymi jeśli chodzi o tematykę są:
- poezja
- miłość
- czas
- księżyc
- pustka
- smutek
- tęsknota
- łzy
- żal
itd. W sumie jakbym miał to jakoś uogólnić, to dobra wydaje się zasada, że im bardziej wydaje Ci się, że temat jest dobry tym jest on gorszy.
Oczywiście reguły regułami a i tak będziesz robić swoje. I to też mnie nie dziwi - z pewnych rzeczy, z pseudopoetyzowania trzeba się zwyczajnie wypisać. Po jakimś czasie przyjdzie samoświadomość i jeszcze będziesz się śmiała ze swoich starych tekstów - obiecuję (warto je zatrzymać na taką okazję, ja swoje mam).
A co do samego tekstu:
Tytuł od razu skazuje na śmierć. Bo nie dość, że próbujesz trzema kropkami coś zbudować (głębię, klimat refleksji, czar) co się w 99,5% nie udaje, bo kropki są tylko i wyłącznie pikselami na monitorze. A do tego "czas" jako rekwizyt jest ciężki do 'obrobienia' go w sposób, który byłby interesujący a jednocześnie nie byłby sprany (bo za ten rekwizyt łapie się większość piszących).
piszę już tylko wtedy - w sumie podobnie jak wyżej - kolejny rekwizyt z gatunku "trudnych" czyli pisanie o pisaniu.
gdy dzień zastygnie - przy tego typu zwrotach mam ochotę zapytać autora "jak sobie to wyobrażasz?". Bo owszem - można użyć 'zastygania' w kontekście dnia (i nie tylko). Ale to musi z czegoś wynikać i do czegoś prowadzić. A tutaj mam mimo wszystko wrażenie, że ten fragment jest tu tylko dlatego, że dobrze wygląda. A nie tędy droga. Dobrze musi być przede wszystkim w pomyśle, w treści. A sam zapis to już tylko droga do przekazania tego 'dobrego' czytającemu.
w twardej łupinie orzecha - jedyny wers z całości, który nie jest "przepoetyzowany" na siłę. Pozbyłbym się ewentualnie "twardej", bo łupina orzecha sama z siebie narzuca tę 'twardość', bo taka jest. I ta łupina orzecha może być punktem wyjścia do czegoś, bo można w niej być, ona może być w nas, można ją rozłupać albo budować, sklejać itd. Jest to jakaś przestrzeń a jednocześnie granica. No ale to już w innym wierszu, w innym czasie.
trwaniem jakimś - co to znaczy "jakimś"? To peel nie wie? Czy autor nie wie? Bo owszem, peel może nie wiedzieć ale autor musi wiedzieć, że peel nie wie (wiem wiem, śmiesznie i zawile to wygląda). A tu nie jestem przekonany czy to "jakimś" nie jest próbą zbycia czytelnika przez autora. Ot napisało się "trwaniem" a że w sumie nie wiem do czego by to przyczepić, to dodam "jakimś" i będzie ok.
smużką łzy
opieram dłonie o życie
jak ptak w swej miłośći
wachlarzem piór
uwodzę wiatr - to wszystko jest miałkie i sztucznie wyprodukowane na potrzeby tego tekstu. Nic a nic treści.
A już ukoronowaniem (cierniowym prawie że) są 'wieczne tęsknoty' w ostatnim wersie.
No i tyle ode mnie. Witam na PP. Nie zrażać się. Czytać (nie Mickiewiczów tylko coś mniej zakurzonego), pisać, wklejać, myśleć i rozglądać się dookoła siebie. Więcej tematów na wiersz znajdziesz w śmietniku za oknem czy też w piwnicy wynosząc słoiki niż w górnolotnym "natchnieniu" i wszelkich muzach.
Pozdrawiam. |
dnia 19.01.2009 20:10
Dziękuję Danielu. O właśnie taką, konstruktywną krytyke mi chodzi.
Zapamiętam. I pozdrawiam. |
dnia 19.01.2009 20:35
"drzewo wiecznych tęsknot" nie do przyjęcia
ogólnie za dużo chcesz naraz, skup się konkretnym temacie, na małym wycinku i wiedz o czym chcesz napisać- na razie jeszcze nie wiesz. |
dnia 20.01.2009 10:23
za dużo smutku, żalu, łez. Takie to już ograne.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 19
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|