|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: kiedyś |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 16.01.2009 22:22
wrażenie, że sztucznie nadmuchane, przeforsowane. przeszkadza brak interpunkcji |
dnia 16.01.2009 22:23
Veto!
Zdecydowany przerost formy nad treścią. Nawrzucałeś tu mnóstwo pojęć i się rozsypało.
kokon wyobraźni
najgłębszy cień
instynkt rodzi się gusłem
nieistniejący związek czasu z przestrzenią naszych obcych snów
nieistotna aberacja widma
wynoszenie ciszy ponad czary
kołowrót osnowy
pomiędzy bytem a marzeniem
Za gęsto tutaj, nie ma czym oddychać. Cały sens niestety utonął w tych labiryntach.
Poprzedni dla mnie był dużo lepszy, czytelniejszy. Ten zdecydowanie za ciasny.
Pozdrawiam. |
dnia 16.01.2009 22:29
j.w. |
dnia 16.01.2009 23:23
Nie jest źle,ja oddycham swobodnie.Zaakcentowałeś elementy z pogranicza jawy i snu bardzo ciekawie.Jest pewien chaos,ale nie służy
"upiększaniu" raczej ma działać na wyobraźnię i refleksję.
pozdrawiam serdecznie. |
dnia 17.01.2009 00:28
za danielem
pozdrawiam |
dnia 17.01.2009 04:14
Danielu, jest ciasny. taki ma być. hm. musiałem do minimum ograniczać emocje i treść, właśnie poprzez 'ścieśnianie'. odrzucenie kilku słów i fraz zniekształciłoby jego obraz. to byłby wiersz o zupełnie czym innym, na pewno nie moimi słowami powiedziany.
nie ma sensu bym bronił wszystkiego. poprzestane na pierwszym,
'kokon wyobraźni'
- jak myślisz, ilu ludzi posiada rozwiniętą pozytywnie wyobraźnię prestrzenną? zaledwie około 12%. u pozostałych jest to wyobraźnia negatywna, bądź śladowa. to dlatego m.in. tak łatwo manipulować tłumem, to dlatego tak często spotkamy na naszej drodze 'rozdziawy'. przeciętność zamyka się w sobie ze swoją niewielka lub minimalistyczną wyobraźnią, w takim kokonie właśnie.
może byś znalazł inną formę opisu, ja nie znalazłem.
mógłbym tak po kolei, aż pomiędzy bytem a marzeniem.
widzisz, dla mnie 'byt', to nie jest 'życie'. dla mnie bytem, to kamień leżący przy drodze, to także człowiek, bezwolnie poddający się, nie tylko losowi. taka moja filozofia. może nie przystająca, ale jest |
dnia 17.01.2009 04:18
Danielu, wybacz, mam okrpnie rozwalonego kompa [muszę pilnie coś z tym zrobić] stąd i pisanie byle jakie i urwany tekst. przepraszam.
pozdrawiam ciepło :) |
dnia 17.01.2009 04:22
kukor, Vagirio; cóż, skoro: jak Daniel, to wyjaśniam, jak Danielowi.
dzięki za wizytę i pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 17.01.2009 04:37
Piotrze, być może masz rację. nie mnie sądzić. który rodzic z założenia odrzuca własne dziecko? chowamy, pilęgnujemy i kochamu [i to jak!]
poczynając od autyzmu na zespole downa kończąc, a jaka niepoliczalna przstrzeń pomiędzy nimi, prawda? tak samo i z poezją.
mówisz: brak interpunkcji szkodzi. pewnie tak, ale gdy zaczynam ją stosować, spotykam się z zarzutami: pisz białym. trudno dogodzić.
czasami poddaję się próżności pisania pod życzenie, ze wstydem przyznaję.
dziękuję i pozdrawiam :) |
dnia 17.01.2009 04:43
Fart, skoro tak, miło mi.
najlepszego!
pozdrawiam :) |
dnia 17.01.2009 08:34
Wiele tu dla mnie, szczególnie w filozofii tekstu. Ponieważ w wierszu łączysz mówienie metaforyczne (ech, dobrze to robisz) z rodzajem filozoficznego "żargonu", którym myśl dookreślasz, melduję, że mnie akurat bardziej podobają się te pierwsze partie głosu peela :)
Pozdrawiam :) |
dnia 17.01.2009 09:22
Są fragmenty, które mi się podobają;
przemieszczą przestawią przesuną
każdy widzialny szczegół
nieistniejącego związku czasu
z przestrzenią naszych snów
nieistotną aberrację widma
która ponad czary wynosi ciszę
/obce bym wywaliła-czyż mozna śnić cudze?
albo z przestrzenią obcych snów
albo .. naszych snów/
pozdrawiam |
dnia 17.01.2009 13:21
Bożeno, jak Boga kocham, można! i to jeszcze jak można!
jeden z moich piszących przyjaciół powiedziałby: 'kurde, trzymajcie, bo..'
ściskam oburącz, bo lubię twoje wiersze :) |
dnia 17.01.2009 13:28
Dorotko [przepraszam za ton], dzięki.
to może, nawet ma prawo się nie podobać. np ze względe na inne poczucie estetyki, budowę środków wyrazu, przekazu, etc, etc. ale błagfam, nie wciskajcie w ten wiersz czegoś czego tam nie ma, z kolei nie wyrzucajcie tego, co tkwi tam, jak dąb Bartek w ziemi polskiej. |
dnia 17.01.2009 14:33
[przepraszam za ton] na szczęście go nie słychać, bo pewnie krzyczysz :D
"żargon" - miałam na myśli : nieistniejącego związku czasu z przestrzenią, aberrację widm, a spisanym pomiędzy bytem a marzeniem :)
Jakoś wśród innych, ładnych fraz te akurat mniej mi się spodobały, to wszystko...
Tekst przecież chwalę - podoba mi się pogranicze samo- i nie świadomości... |
dnia 17.01.2009 14:50
Przeczytałem ze dwa razy i nie kapuje. |
dnia 17.01.2009 19:04
Zbyszek63, dzięki.
wiesz, bywa że dopiero za piątym 'łapię'. nie kryję tego wtedy, myśle, że to nie wstyd.
pozdrawiam :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 35
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|