w półmroku
mojej nieświadomości
poznaję dotykiem
kształty
waszej różnorodności
miliony cichych zdarzeń
przeciera się obraz
odległym blaskiem
niesamowitość
gryzie kolorami
błyszcząco podnieca
kryształkami magii
splata w spojrzeniu
łagodzi i drażni
różami
otulone
szalone serce
w rytmie nieprzytomności
odbija ostrza
spragnionych rąk
spragnionych wiedzy
mnie
lecz nie!
obracam się
niemożliwością pełna
zagubiona
i wokół tacy obcy ludzie
zamykam nieziemskie powieki
i piękno zostawiam na nich
cudownie
być znowu sobą
dla siebie
Dodane przez Allie18
dnia 30.12.2008 18:49 ˇ
4 Komentarzy ·
612 Czytań ·
|