gdybym podszedł i zadał ci jedno święte pytanie "dlaczego
płaczesz?" mógłby to być początek czegoś
całując się i śmiejąc na tyłach biznesowego
bankietu przyrzekłbym tobie że gdy wrócimy tam
gdzie jest balkon od strony rzeki kremem ze skradzionego
tortu wymalujemy nasze imiona na naszych brzuchach
. .............................................
lecz tęcza nad miastem pryśnie jak mydlina
obok czterech śpiących i trzech walczących
tłum na znak sygnalizacji świetlnej ruszy sprintem
do trzydziestki dwójki ratować się ratować cokolwiek
z rozpoczętym papierosem i widokiem na ruinę
praskiej kamienicy nie będzie mi się spieszyć
za dziewięćdziesiąt sekund przyjedzie dwudziestka
trójka za sto dwadzieścia kolejnych czwórka
nie będzie się spieszyć z nadaniem imienia
12. 02. 2008 Wileńska
Dodane przez Michał Nowak
dnia 20.11.2008 11:24 ˇ
3 Komentarzy ·
791 Czytań ·
|