|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: "Przypadek to idealne wytłumaczenie dla głupców" |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 16.11.2008 22:35
Pierwsza zwrotka - przez słowo "grzech" - taka ... wąska.
Ale to nic - w drugiej pewien konflikt, różnica charakterów itp. itd.
Trzecia i ostatni wers trochę nie pasują do siebie - bo niby peel nie będzie inna, ale schodzi z wysokich obcasów itp.
Nie będziesz inna to sobie znajdzie inną, i vice versa. Aha, tylko krowa nie zmienia zdania, ale jeśli to facet to oczywiście głupiec;-) |
dnia 16.11.2008 22:56
:) |
dnia 16.11.2008 23:10
Już na wstępie zastanawiałbym się, czy umieszczenie motto, złotej myśli, aforyzmu (czy jak tam sobie to nazwiemy) w tytule nie jest błedem. To coś, jak pisanie wiersza w wierszu. Dla mnie tytuł w tym wierszu jest samoistnym tworem, odrębnym, posiadającym własną przestrzeń. A powinna to być nierozerwalna część wiersza właściwego.
nie obmywaj ze swoich grzechów - a ja bym to napisał "nie obmywaj swoich stóp". No ale ja to ja a Ty, to niezaprzeczalnie Ty :)
ulica jest zimna jak stół
przy którym nikt nie chce usiąść - czy potrzebne to dopowiedzenie "zimna"? Czy jest to jedyne określenie na taki "stół, przy którym nikt nie chce usiąść"? Moim zdaniem nie. Więc może lepiej byłoby pozostawić możliwość doczytania sobie? Bo cały wydźwięk tego dwuwersu i tak jest moim zdaniem czytelny.
nadajesz mi imię które nie pasuje
do linii moich dłoni - 'imię' jako 'przeznaczenie'. Nadawanie imienia rozumiem jako narzucanie czegoś w życiu (na przykład narzucanie miłości, związku poprzez nadawanie imienia w stylu 'kochanie' i całej reszty z tym związanej). Rozumiem, że peelce ktoś takie życie narzuca.
zamieniam wysokość na płaskie spojrzenie
spoiwa trzeszczą
przypływ podwija nogawki - bunt, sprzeciw, negacja, postawienie się, walka o swoje własne zdanie.
nie będę inna - rozumiem, że to znaczy mniej więcej tyle samo, co "nie zmienię się dla ciebie".
Moim zdaniem tekst zasługuje na inny tytuł, ciekawszą puentę oraz ewentualne przemyślenie rekwizytów. Bo teraz wiem co chcesz przekazać. Ale forma przeszkadza mi w chłonięciu tego przesłania. Musiałem się przez nią raczej przedzierać niż z niej czerpać.
Pozdrawiam.
PS. Chciałaś to masz ;)) Ale jak to ja, zawsze szczerze i nigdy złośliwie. Pomimo tego, że za 4h 50 min wstaję a jeszcze nawet nie śpię :) |
dnia 16.11.2008 23:14
Daniel Jeżow już powiedział jak mi sie zdaje wszystko.
Sie przyłączam.
Pozdrawiam. |
dnia 16.11.2008 23:16
odpyskuję jutro. dzisiaj już śpię:) |
dnia 17.11.2008 08:18
Rena, zawsze, albo prawie zawsze, masz jakiś zajefalny fragment , tym razem to ten :
ulica jest zimna jak stół
przy którym nikt nie chce usiąść. Normalnie chciałoby się go ukraść ;) Ale w tym wierszu, nie widzę mocnego połączenia tego fragmentu z resztą. On jest taki jakby sam dla siebie. Co do uwagi Daniela odnośnie tytułu, ja myślę że tu pasuje i sporo wnosi do treści. Co mnie tu oprócz lepszego powiązania wskazanego fragm. z wierszem uwiera...ano płaskie spojrzenie. Jakieś to nieszczęśliwe określenie bo uparcie kojarzy mi się z reklamowym płaskim smakiem .
Chcę jeszcze dodać, że podziwiam Daniela za takie odczytanie tego wiersza, takie treściwe i chyba bardzo zgodne z tym co chciałaś przekazać.
Pozdrawiam :) |
dnia 17.11.2008 08:20
zajefajny * upsss, dopiero co oczy przetarłam ;) |
dnia 17.11.2008 08:27
Wiersz bardzo w tonacji "renowej";)
"zimną" też wysłałbym na aut.
Odbiór pozytywny.
Pozdrówka! |
dnia 17.11.2008 08:48
podobnie jak Einstein, Leonardo.. i wielu, wielu innych należę do głupców. ten tytuł nie pasuje mi i nie wpisuję się w wiersz, ale cóż to tylko moja opinia. autorce przysługuje prawo nadawania imon swoim dzieciom.
pozdrawiam :) |
dnia 17.11.2008 09:47
Po pierwsze złamanie krzywej dramaturgii.
Wg klasyka gatunku - najpierw mocne wejście a później po małym spadku, decydujące uderzenia.
Tutaj jest stylizacja (co sugeruje dalszy ciąg tekstu) na mocne wejście i próżna.
Nie lubię obmywania grzechów i nudzą już mnie nadawane imiona, tak chętnie (tak, tak przyznaję jakiś czas temu także przeze mnie) i tak często bez dalszego ciągu - sztucznie.
Coś się dzieje w trzeciej strofie - ale jest tak anorektyczna, że trudno mi odgadywać.
Pozdrawiam. |
dnia 17.11.2008 09:50
ja to chyba nie mam imienia wg lini dłoni
ogólnie z wiersza emanuje zimno ale tak jak zaznaczył roman(...) to Twoja tonacja,która poczytuje sie i w poprzednich wierszach
ładny wiersz , (tez bym ukradła ta "ulica jest zimna jak stół") serio:D
papuguje poprzednich komentatorów buuu ale wstyd
pozdr. |
dnia 17.11.2008 20:05
Spodobał mi się w całości. Dużo wiernie zapisanych ludzkich emocji w tym wierszu. Najlepsze - w moim odczuciu - pierwsze pięć wersów gdzie dwie szczególnie udane frazy ta o ulicy zimnej jak stół i druga o nadaniu imienia nie pasującego do linii dłoni. Wolałbym tytuł wymyślony przez Ciebie, a ów niezbędny cytat radziłbym dać w kursywie na samym początku tekstu.
Pozdrawiam :) |
dnia 18.11.2008 15:39
Daniel - qrcze nigdy tak długo nie zastanawiałam się co odpisać na komentarz. tak mnie zatkać?
Toś mnie załatwił ;)
Z tym tytułem to taka sobie historia. Cytat Jest największym naciskiem a nie chciałam się go pozbyć. Wsadzenie go jako pierwszego wersu nie uwypukliłoby tak. Więc doszłam do wniosku że się nim zatytule...no i masz babo placek:(
"grzechów" - tu dopowiedzenie z premedytacją. Stopy nieźle by brzmiały, to fakt...i chyba se zapamiętam tą podpowiedź, ale do innego tekstu. ( jeśli pozwolisz oczywiście:))
"zimna" w tym przypadku raczej ma swoje miejsce. Samo "jak stół" byłoby
stodołą możliwości interpretacyjnych a tego chciałam uniknąć.
No i Twoja interpretacja rozebrała do naga. Cholera. Miał być hermetyczny! :)
Se chciałam to i mam. I dzięki wielkie:) no i mam nadzieję, że nie zaspałeś? :)
Fen - jak będziesz miała coś do powiedzenia, zapraszam.
Nieza - płaskie - tu Haiker wywalił kawę na ławę:)
Dzięki za wpadnięcie na czytnięcie a tym bardziej na piśnięcie:)
Romanwosiński - zimna zostanie:) a za resztę buziak!
Kropek - pasuje
Amonit - dzięki za opinie. Se pomyślę.
Muki - miło niezmiernie:)
Nitjer - ja se chyba to wydrukuję i na ścianę. Serio!
Pierwszy raz dostałam tak pozytywny komentarz od Ciebie:)
Cytatowerswkursywie musi zostać:(
Kłaniam się w podzięce. |
dnia 19.11.2008 11:45
To i ja pomarudzę. "zimna" moim zdaniem może być; w lecie przy 20-tu kilku stopniach ulica jest ciepła, ba, może nawet przyć. Natomiast w zimie odwrotnie. Jedyna rzecz nad którą pomyślałabym to może trzecia strofa. Ostatni wers czyli puenta podoba mi się, jest dobra:)
Pozdrawiam |
dnia 19.11.2008 21:09
Bogusiu - zima zostanie i puenta też, o tytule nie wspomnę.
to wszystko ma swoje miejsce...może nieudolnie wychwycone sądząc po komentarzach..ale jednak upartam:)
trzecia nie do ruszenia. innym razem i gdzie indziej powiem dlaczemu:)
pozdrawiam dziękując:) |
dnia 19.11.2008 21:12
Po komentarzu Daniela pozostaje mi tylko powiedzieć: Pozdrawiam! |
dnia 21.11.2008 10:58
Grześ więc w odpowiedzi nic innego jak: ja również:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 30
Użytkownicy Online: jactello
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|