dnia 30.10.2008 09:10
Tragikomiczny i "sztuczny" ale ja teatr lubię i taką formę /jeśli jest
świadomie użyta/. |
dnia 30.10.2008 09:30
Maur nie tylko z wyglądu
chce tylko zdobywać - tylko x2. Moim zdaniem z drugiej linijki można ten wyraz spokojnie wyrzucić.
o mnie fretce też mówią - tutaj wyrzuciłbym 'fretkę'. Jest ona w tytule. Poza tym z tekstu wiadomo co jest podmiotem lirycznym.
Całość nie porywa ale w sumie nieszablonowy pomysł na opowiedzenie historii z obrazu jest na plus.
Pozdrawiam. |
dnia 30.10.2008 09:33
Jacek Sojan '' Fredki życie '' dramat literacki !? |
dnia 30.10.2008 10:02
beata olszewska.;
ani tragi- ani komiczne...masz specyficzne poczucie humoru i sposób czytania i to ci wykoślawia odbiór tekstu;
Daniel Jezow.;
z "tylko" słuszna i celna uwaga - dziękuję!
czy powtórzona fretka w poincie zbędna...mam wątpliwości, gdyż zbyt duża jest tu odległość słowa klucza od słowa-zamku; ten gronostaj zawisłby w próżni bez tego bezpośredniego sąsiedztwa fretki;
dziękuję za pochylenie;
pozdrawiam! J.S |
dnia 30.10.2008 10:05
muki.;
wedle życzeń;
ale - rzecz o fretce - nie o Fredzie; to jakby lód z lodówki mieszać z ludem na Rynku; dobrze jest się obudzić na czas lektury;
J.S |
dnia 30.10.2008 10:12
Jacku Sojan sorrrki .. ''Fretki życie '' upss. sorki :(( masz racje
a przeciez byłam juz obudzona i piłam kawe :((
:P |
dnia 30.10.2008 10:36
bardzo dobry i ciekawy wiersz :-) pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 30.10.2008 11:15
muki.;
przestaw się na herbatę! :))
opowiadam o treści obrazu Leonarda da Vinci, tym najcenniejszym, z muzem Czartoryskich w Krakowie; taka ikonologia z nowym spojrzeniem;
pozdrawiam! :) J.S
ulotna.;
miło że się spodobał;
POZDRAWIAM! :))J.S |
dnia 30.10.2008 11:32
o mnie fretce też mówią
gronostaj
to dla mnie;-) |
dnia 30.10.2008 13:21
Być może, ale jestem otwarta na zmiany i myślę, że jak przeczytam kilka razy, to pogłębi mi się percepcja. Komunikat, który wysłałam brzmi- wiersz mi się podoba. |
dnia 30.10.2008 13:39
Jacku Sojan ........ przestawie siemmm na herbatkę ( chyba bede musiała) po tym co napisałam
autorowi dziekuje za przedstawienie "nowoczesnej " i
jakże dramatycznej treści o obrazie da Vinci :P
a tak tej bidniutkiej łasiczce dobrze z oczu patrzy...:(( |
dnia 30.10.2008 13:51
Na codzień posługuję się innym rodzajem komunikatu- kodem wizualnym, nie zawsze semantycznym, więc może moje pierwsze
wrażenie, z którym nie musisz się zgadzać, podważa istnienie recepty, zarówno na kreację sztuki, jak i jej odbiór. |
dnia 30.10.2008 17:41
witam imiennika :)
kawał dobrej roboty: podziwiam erudycję i swobodne poruszanie się po temacie;
przychylam się do uwag dotyczących "tylko", oraz do tych, które "wyrzucają" z wiersza "fretkę" z przedostatniego wersu; co do kilku ostatnich wersów, to moja propozycja wygląda następująco:
"mówią o nim
kochał Cecylię
o mnie także
gronostaj"
pozdrawiam serdecznie, kukor |
dnia 30.10.2008 21:16
może być
choć nie wiem na ile ta cudzoziemszczyzna
samoistnym sercem pisana
czy żeby szlachetnie było |
dnia 31.10.2008 06:15
beata olszewska.;
zastanawia mnie ta "sztuczność" w komentarzu...wiersz rzeczywiście mieści się w terminie "poezji roli - poezji maski", gdzie peel wciela się w postać fretki - ale czy sposób "mówienia" fretki, choć z założenia jest to "teatralny" monolog jest "sztuczny"? tok wypowiedzi jest jak najbardziej naturalny...
J.S |
dnia 31.10.2008 06:25
kukor.;
witam; poprawki nanieść nie sposób;
pomysł na zakończenie przemyślę - ale teraz mnie nie przekonuje;
pomyślności!
J.S
Zbyszek63.;
Czartoryscy byli obywatelami świata jak większość arystokracji;
byli bez wątpienia patriotami;
sztuka Italii jest tylko dla Włochów? a polska tylko dla Polaków? złote medale na wystawach w Paryżu dla Matejki, Wojtkiewicza, Chełmońskiego oznaczały, ze sztuka mówi do wszystkich ludzi, bez względu na ich historię i język;
pozdrawiam! J.S |
dnia 31.10.2008 08:46
Słowo "sztuczny" ma dla mnie więcej znaczeń i nie ma wydżwięku
jedynie pejoratywnego /przewidując interpretację, dodałam cudzysłów, ale nie pomogło/.
Sztuka i sztuczny - te słowa nie tylko brzmią podobnie, sztuka na ogół korzysta ze sztucznej, wykreowanej formy. |
dnia 31.10.2008 11:30
beata olszewska.;
dobrze jest ustalić wartość używanych terminów - dla mnie "sztuczność" niewiele ma wspólnego ze sztuką (choć sztuka jest rodzajem konwencji w ramach której następuje spotkanie twórcy i odbiorcy) i zawsze miała dla mnie odcień pejoratywny - jako coś , co wygląda nie na harmonię treści i formy ale przeciwnie - jako przerost formy;
inny odbiór pojęc rodzi kłopoty - jak w tym NASZYM TU dialogu;
dziękuję za wyjaśnienie swojego stanowiska - teraz mam jasność;
pozdrawiam! :) J.S |