Klucz jest z lodu, a nie pasuje do żadnych drzwi
na północy, tam, gdzie słońce ma więcej wolnego.
Przeszedłem całą drogę po twoich śladach i odmroziłem
sobie palce. Teraz zostań, postaram się przeżyć to
jak najprościej. Mam być dla ciebie śniegiem, czy skałą?
Nie jestem tu po to, żeby tańczyć i się śmiać. Masz na pewno
jakieś moje zdjęcia sprzed zimy, one kłamią. Bo siedzę przy jedynym
ognisku, gdy wokół huczy zamieć. Już tylko krople zostały
mi na dłoniach. Zaczaruję cię, zamienię we mgłę, zamienię w rosę.
Mam być wodą, czy kamieniem?
Dodane przez WE
dnia 19.10.2008 18:40 ˇ
9 Komentarzy ·
726 Czytań ·
|