|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: ostatni list Anny? |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 07.10.2008 10:44
Bardzo dobry, obrazowy i powiedziałabym uniwersalny WIERSZ.
O, "zielona nitka" - cudownie w tych "metafizycznych kregach", swietnie!
P. zuzaolu, zachwycam się każdym wersem! Brawo!
Jeszcze dodam, że postać Anny Kareniny, którą tu odczytałam,
zawsze mi bliska, zawsze wywołuje niesamowite emocje!
)))
Pozdrawiam. |
dnia 07.10.2008 11:29
No to mam problem. Nie zgadzam się z entuzjastyczną opinią Ewy, choć przyznaję,że wiersz jest zgrabnie napisany.
Przeszkadza mi w tym tekście kilka rzeczy. Kolokwializmy , to po pierwsze. ich wymieszanie z wysoką dykcją ,robi na mnie groteskowe wrażenie.Poetyzowanie, w rodzaju metafory o listach przepadłych w dymie lokomotywy.Trzecia strofa zaczyna się od "ale" i to też mi nie pasuje, bo sprawia wrażenie, jakby Autorka kleiła tekst, trochę na siłę.
W sumie, dość sentymentalny wiersz,ale taki sentymentalizm trochę pod publikę. Na pokaz.
Pozdrawiam |
dnia 07.10.2008 11:41
Zgadzam się z Panem Markiem co do "ale" - poza tym tekst pisany
niestarannie: prowadza? zachwyca? parze? |
dnia 07.10.2008 11:48
Panie marku, "rozedrgany" ten wiersz, panu przeszkadza to i tamto, zgoda, ale mnie własnie inaczej, własnie upatruję w tym wierszu szczerosć i znojomosć pewnych tajemnic, o których pan łaskawie nie wspomniał, a które mnie bardzo w tym wierszu zachwyciły.
Czy pan wie co to jest "zielona nić"? Na przykład.
Trochę jakby pan , panie Marku, oceniał wiersz , bez znajomosci temnatu, od tak "dla pana retoryki".
Panie marku, że zapytam, czytał pan "Annę Kareninę"?
I mogłabym tak wypisywać tomy, a może nie trafić do pana
ta złożona bardzo i swietnie uchwycona przez Autorkę "nostalgia",
to , co nazywamy w psychologii "melancholia paranoidalna"ba! wspaniale uchwycona przez Autorkę "osobowosć" głównej bohaterki - czy nie mamy wsród nas takich Anek?
Panie Marku, nie mamy już lokomotyw, chyba w muzeach jedynie, ale wciąż mamy zranione, psychicznie niedające sobie radę kobiety,
które "kochają za mocno". Mówi to panu cos?
Bo mnie bardzo, bardzo wiele. dziękuję za ten wiersz, każdy można jeszcze "poćwiartować" i wyłowić własne "niezgody" na "poezjowanie"" niezręcznosci, Na tle tekstów, mówiących tak banalnie o miłosci, ten jest dla mnie , jesli pan pozwoli, "perełką" -
zjawiskiem na pp. nawet. Tyle ma warstw, ile każdy, kto zna również pisanie Tołstoja (dla mnie znakomity pisarz!), nie powinien tutaj kręcić nosem.
Dobry i ciekawy wiersz.
)))
Pozdrawiam. |
dnia 07.10.2008 11:50
* znajomosć, przepraszam. |
dnia 07.10.2008 12:27
Bardzo dobry tekst, płynący z rzeczywistości przy wykorzystaniu wyobraźni podmiotu ukształtowanej przez najlepsze trendy poezjowania. Przy tym nie banalne.
trochę retuszu i można do druku.
pozdrawiam. |
dnia 07.10.2008 12:58
Fen, nie przesadzaj :) Ci, którzy nie znają Tołstoja wiedzą tyle ile przekazała im autorka w wierszu. I mimo tego (a może właśnie dlatego) mają prawo go komentować.
Ja "Anny Kareniny" nie czytałem. Braki ogonków w tekście należy uzupełnić. Znalazłem tu emocje podmiotu lirycznego, zawód miłosny, niespełnienie i oczekiwanie nasycone desperacją.
Nie na tyle żeby się zachwycać ale ładnie i zaryzykuję stwierdzenie, że mi się spodobał.
Pozdrawiam autorkę, Annę K. oraz Lwa. |
dnia 07.10.2008 13:11
Fen, nie przesadzaj :) Ci, którzy nie znają Tołstoja wiedzą tyle ile przekazała im autorka w wierszu. I mimo tego (a może właśnie dlatego) mają prawo go komentować.
Hej, Danielu, a czy ja zabraniam komentowania? Przesadzam?
Nie lubię "ogrodowych parc" , bardzo nie lubię.
Szkoda, poczytajcie Panowie, Tołstoj wspaniały!
Ale, ale, skad do mnie taki ton, Danielu?
He, he, lubię Marka i lubię się z nim "podroczyć", po przyjacielsku pokłócić nawet. Zwłaszcza na necie, a co to bybyło w realu?
Serdecznosci przesyłam z półwyspu. |
dnia 07.10.2008 13:20
Ale, ale, skad do mnie taki ton, Danielu?
A bo musi być ktoś, kto złapie Cię za warkoczyki i postawi do pionu!
;))
Nie no żarty żartami ale wiesz, że ja do Ciebie to tylko ton a'la bon ton. Żadnych innych się nie imam :) |
dnia 07.10.2008 13:25
bardzo dziękuję za wszystkie komentarze:)
pozdrawiam |
dnia 07.10.2008 13:50
Fenrir, tak na marginesie, jedna lokomywa się jednak uchowała, kursuje na trasie Poznań-Wolsztyn. To "Piękna Helena" miłośnicy więdzą, ze idzie o najwspanialszy parowóz wyprodukowany w Chrzanowie, jeszcze przed wojną. Dzisiaj ganiają za nią paparazzi,
z całej Europy?
pozdr. |
dnia 07.10.2008 14:07
Najpierw Autorkę przeproszę, bo śmiecę pod wierszem.
Ewa, nie pisz do mnie Panie Marku, bo zacznę do Ciebie pisać Pani Ewo.Annę Kareninę czytałem, to kanon, rzecz obowiązkowa. Nie lubię ,ale znam. Wczoraj skończyłem męczyć wiersz o tematyce "sercowej" i właśnie tego wszystkiego, co jest w wierszu powyżej chciałem uniknąć.
I w tym co piszę, rzecz nie w tym,czy taką poetykę uprawiam, czy nie.
Mnie ten wiersz nie przekonał i tylko tle.
Pozdrawiam Autorkę i Panią Ewę. |
dnia 07.10.2008 14:12
Ok, Marku, nie pisz do mnie Pani Ewo.
Hehehhe
No, sciskam Cię, sciskam
)))
Pozdrawiam. |
dnia 07.10.2008 14:17
A ja treścią jestem zachwycony! |
dnia 07.10.2008 16:11
Bardzo dobrze napisane, popłynęłam przez ten tekst, lekko i przyjemnie... mógłby się wcale nie kończyć :-) |
dnia 07.10.2008 20:05
najlepszy tego wieczoru ;) pzdr. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 48
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|