dnia 21.09.2008 09:42
wtórne i groteskowe, egzaltowane
już nudzi mi się, pisanie pod każdym marnym wierszem o gramatyce, składni, poprawności językowej
podcinanie żył ziarenkom piasku ???
ręce opadają |
dnia 21.09.2008 09:42
<milcze>
Piękny (łzy)
Pa |
dnia 21.09.2008 10:21
Pani G, jeśli nudzi, to proszę nie pisać, nikt nie zmusza. Jeżeli chodzi o gramatykę, skłądnię itd., to niech Pani daruje sobie takie wstawki, bo są nieuzasadnione i dokształcania w tej materii na pewno nie potrzebuję. Ojej i jeszcze ręcę Pani opadają - w egzaltacji będzie trudno Pani dorównać:). Nie spodobało się - przyjęłam do wiadomości. |
dnia 21.09.2008 10:24
szanowna autorko - radze poćwiczyć asertywność, agresja nie zmieni faktu, ze wiersz jest gniotem i z poezją nie ma nic wspólnego
a człowiek uczy się przez całe życie, Pani już wszystko umie? zazdroszczę - ja nie i nauka sprawia mi przyjemność :)
pozdrawiam i miłej niedzieli życzę :)
herbatkę z melisy polecam na nerwy - skuteczna :) |
dnia 21.09.2008 10:29
Oczywiście bez urazy:) |
dnia 21.09.2008 10:30
oczywiście :) mnie urazić jest bardzo trudno :) |
dnia 21.09.2008 10:50
Ja jeszcze za Panią dodam " wiem, że nic nie wiem" Sokratesa:). Wracając do tych nieszczęsnych wstawek - zapewniam że gramatyka języka polskiego wcale nie jest taka trudna i nie potrzeba do jej przyswojenia całego życia. Również życzę miłej niedzieli, pozdrawiam:) PS ostrzej odpowiadam tylko sprowokowana, a i tak później mam jeszcze wyrzuty:). |
dnia 21.09.2008 11:13
"Na zbyciu wieczorny cień" pusty efekt specjalny moim zdaniem, kto go zbywa i po co? czy może, że go za dużo?
"tańczę niesynchronicznie" wobec kogo/czego?
"śpiewam szum morza i lasu" ciekawym z jakim skutkiem ;)
"biegam po pasywnej półkuli umysłu" to już zupełne pustosłowie, kto/co biega i po czym? poza tym "pasywna półkula"?
"brak efektu" nic dziwnego
"żyletką podetnę ziarenkom piasku żyły" pustosłowie efektowne, acz dla mnie nie efektywne.
"kobietom nie wychodzi uśmiercanie
podają statystyki
kończy się na próbach generalnych"
tu i w ostatnim dwuwersie (chociaż do innego w ogóle tekstu pasujące) tli się jakiś przekaz, gdyby na tej postawie stworzyć wierz, który będzie miał głowę, ręce i nogi, dobrze przemyślaną koncepcję i wykonanie bez zbędnych efekciarskich prób i udziwnień mógłby wyjść tekst dobry z niezłym przekazem.
Pozostały tekst pod względem przekazu przypomina początek, poprzestanę zatem na optymistycznym akcencie ;) |
dnia 21.09.2008 11:16
Zdecydowanie nie ma tu nic dla mnie. Zgadzam się z Magdą -
od siebie dodam: jest źle, poezji nie widzę.
Pozdrawiam. |
dnia 21.09.2008 13:45
dla mnie wiersz jest niezrozumiały, ale czuje się w nim jakiś pomysł, w każdym razie czekam na następny wiersz - pozdrawiam serdecznie! |
dnia 21.09.2008 14:54
Mam takie same uwagi co Magda Gałkowska, zabrała mi cały komentarz... : P |
dnia 21.09.2008 17:48
żyletką podetnę ziarenkom piasku żyły---wydumane na masę.
Nic nie wciągnęło niestety. |
dnia 21.09.2008 18:26
zupełny odjazd: byle dalej od jakieś sensu i logiki
:) |
dnia 21.09.2008 18:36
od jakiegoś * - sorry |
dnia 21.09.2008 19:43
asertywność, blondynka, to umiejetność wyrażenia własnego poglądu w trudnych sytuacjach.
Często się zdarza, że sytuacja stwarza kiepskie warunki do wyrażania wlasnego zdania. Bo to ktoś "znaczny" się wcześniej wypowiedzial, bądź krytyka zaglusza. Tymczasem ty rób to co jest dla ciebie sluszne. To co mówią się rozmywa. To, co tworzysz, zostaje.
Uśmiechaj się i rób swoje.
pozdrawiam |
dnia 22.09.2008 15:28
HenrykO, dziękuję za miłe słowa. Zdziwiona jestem takim odbiorem tego wiersza ablo raczej brakiem odbioru, ale cóż... pozostaje mi być zdziwioną:). Do wyrażania własnych poglądów oraz ciekawej polemiki zawsze jestem chętna. PS Nie lubię słowa asertywność, kojarzy mi się z kiepskim CV;) |
dnia 25.09.2008 20:12
Może faktycznie w tym wersie o ziarenkach piasku dokonałam nietrafionej personifikacji czasu:). Troszkę zmieniłabym swój twór.
"Kamyki pod stopami"
Na zbyciu wieczorny cień
tańczę niesynchronicznie
śpiewam szum morza i lasu
biegam w głowie po prawej półkuli
brak efektu
z żyletką na tamte godziny
kobietom nie wychodzi uśmiercanie
podają statystyki
kończy się na próbach generalnych
pozostaje paznokieć od palca wskazującego
konieczne wydrapanie
działanie inwazyjne
może boleć
chcę puste kratki poprzeplatane czarną aksamitką
nie udało się
że niby chropowatości są potrzebne
i coś tam o człowieczeństwie |