|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Tren własny |
|
|
I co mogę oprócz pisania?
Życie zastygło pośród wielu ról,
nie do końca zagrane, albo zgrane
do nut. Nie zdarzył się żaden cud
i oto jestem,
sam z siebie i bez siebie.
Własnej krwi nie poznaję,
a jeszcze to spojrzenie lustra?
Już pragnę tylko nieugiętej woli,
w ciągłym staraniu o żywot bez celu,
jeżeli taki jeszcze jest?
Nie wiem wiele, i wiele wiem.
Pamiętam i zapominam zaraz.
Widać mnie tylko na odległość żalu.
Co więcej? Noszę już tren. Długi
jak opowieść z wygnania. Wszelkich
możliwości słowa, które na ten znój
sam sobie dobierał. I jeszcze, gdy cichły
mówił dalej, w czuły splot, serdeczny
palec zaraz potem na ustach oddając.
03.09.2008
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 03.09.2008 20:57
Zaciekawił mnie Pan formą...bo ja w poezji mało oczytany jednak jestem ;)
Bardzo dobry wiersz :)
Jedyne co mi się nie podoba - to rym w tym samym wersie -nut - cud.
Pozdrawiam. |
dnia 03.09.2008 21:28
Panie Jerzy przepraszam za drugi komentarz,ale przeczytałem wiersz parę razy i już mnie ten rym nie razi.Nadał Pan melodykę pierwszej strofie.Zresztą cały wiersz pięknie płynie.
Obok południa i nici przykrótkiej,ten stanie się moim ulubionym.
Pozdrawiam raz jeszcze. |
dnia 03.09.2008 21:52
po cichu poczytam jeszcze i jeszcze, pozdrawiam serdecznie, kuk |
dnia 04.09.2008 11:09
nie dla mnie. |
dnia 04.09.2008 12:12
czuć, że te słowa nie są napisane przez młodzieńca, a osobe starszą, z bagażem doświadczeń, która ma za sobą niejdeną chwilę - lepszą i gorszą... czyżby powoli nadchodził w życiu peela, czas pierwszych rozliczeń i refleksji nad sobą, bo wie, że czasu zostało mu coraz mniej...?
pozdrawiam :-) |
dnia 04.09.2008 12:51
Ulotna, motyw przemijania (życia tam i tu} to kręgosłup moich wierszy, począwszy od debiutu. Zawsze coś przemija: dzieciństwo, dorastanie, młodość, zmieniana praca a także miłość?
Bez przerwy coś rozliczamy, i coś zaczynamy niezależnie od wieku.
Od dziecka pamiętam, że każdy z nas ma "stempel stamtąd" z wiekiem coraz bardziej widoczny. Zaręczam Tobie, Ulotna , że wigorem i energią mógłbym obdzielić niejeden zapomniany,
zakątek i niejedną duszę uzdrowić?
Jesteś spostrzegawcza i to widać w Twoich wierszach. Na koniec przypomnę jeszcze tytuł tomu, mojej ulubionej poetki z lat 80-tych,
wówczas dzierlatki Anny Janko: "Wykluwa się staruszka"
Jak widać nie jestem odoosobniony?
kłaniam się na resztę dnia. |
dnia 04.09.2008 13:06
dziękuję panu za obszerną odpowiedź :-) i wierzę, że pan ma wiele radości i życia w sobie, i że jeszcze wiele przed panem w każdej dziedzienie życia :-)... i mam nadzieję, że poprzednim komentarzem nie sprawiłam żadnej przykrości, po prostu tak odebrałam wiersz, jest w nim pokora przed życiem i to najczęściej cechuje osoby dojrzałe :-) a dojrzałość to ja sobie akurat bardzo cenię :-)
i hmm... przemijanie to też jest coś o czym myślę... właściwie często... ale w wierszach raczej omijam ten temat, stawaijąc na chwilę teraźniejszą, bo może jeszcze mi brakuje do tego pewnego dystansu... pozdrawiam, również życzę miłego dnia :-) |
dnia 04.09.2008 13:13
Ulotna, raczej "wzlotna" jesteś? I jeszcze powiem, że o przykrości nie ma mowy? Rozpracowałaś mnie do kości! I nie miej wyrzutów ale raczej cieplutkie wrzuty do mojego ogródka? Bo z natury jestem kolekcjoner tego, co autentyczne wyrazie. A Twoje takie jest! |
dnia 04.09.2008 14:31
Trochę mi ten rym "nut-cud" źle brzmi,
a tak poza tym tren jak się patrzy :)
Pozdrawiam. |
dnia 04.09.2008 17:18
Lubię taką prostą potoczystą narrację, wiersz przemówił do mnie. Z kolei dobrze mi się czyta z "nut" u cud" i jeszcze wcześniej blisko "ról" daje mimowolny "takt", poza tym lubię współbrzmienia, każdy ma inaczej :) Raczej bez uwag, jeszcze poczytam. |
dnia 04.09.2008 17:20
Wiersz bardzo osobisty. Brzmi jak credo, dlatego trzeba mieć do niego dystans.
pozdrawiam |
dnia 07.09.2008 13:53
Witam. Ostatnio zajęty sprawami osobistymi zaniedbałem trochę lekturę wierszy na PP. Do ciebie zaglądam chyba po raz pierwszy. Cóż mogę napisać - mocny i wartościowy wiersz, ale chcę ci przypomnieć słowa piosenki szofera z jakiegoś wojennego filmu:
"umierać nam trochę za wcześnie, bo w domu mamy wiele spraw" (do załatwienia), a ty wyszedłeś z taką deklaracją i po trosze jakby z testamentem. Niezależnie od wszystkiego i my mamy wiele jeszcze do załatwienia. Pozdrawiam i życzę sukcesów. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 39
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|