Czarna George lubi swoje imię.
jak ciało, które rozpływa się pod palcami
zaborczych mężczyzn.
Spotkasz ją na moście w Avinionie,
Jej granatowe spojrzenie
wabi tych najwłaściwszych.
Zabrałeś ja do Crazy Horse
Szeptałeś coś od rzeczy, by
brzoskwiniowa noc pachniała jej perfumami.
Leżcie na odległość kciuka, papieros
wsysa czas, obserwujesz, jak równo
falują jej piersi.
Rano
nakłada twarz starej kobiety,
bierze dwieście franków,
Czarna George lubi swoje imię.
Dodane przez mimoza
dnia 03.09.2008 19:36 ˇ
5 Komentarzy ·
718 Czytań ·
|